MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Póki nie ma kolejek

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Kierownik Józef Krzeczek przestrzegał, że w maju osoby, składające wnioski, mogą stracić czas w kolejkach
Kierownik Józef Krzeczek przestrzegał, że w maju osoby, składające wnioski, mogą stracić czas w kolejkach Fot. Aleksander Gąciarz
Proszowice. Józef Krzeczek, nowy kierownik Biura Powiatowego ARIMR zachęcał wczoraj rolników do składania wniosków o dopłaty obszarowe.

Przyjmowanie wniosków rozpoczęło się w połowie marca. Tymczasem nie wszyscy rolnicy otrzymali jeszcze dopłaty za rok ubiegły. - Do tej pory rzeczywiście pieniądze wpływały na konta rolników z reguły w grudniu i styczniu. Niestety w ubiegłym roku zmieniły się wzory wniosków i są problemy z działaniem systemu komputerowego do ich obsługi. Na początku marca musieliśmy wysłać do blisko trzech tysięcy rolników informacje o przedłużeniu terminu płatności - mówił na wczorajszej sesji Rady Miejskiej w Proszowicach Józef Krze-czek.

Na szczęście, według zapewnień, informatyczne kłopoty udało się rozwiązać i w tej chwili już 80 procent wniosków przeszło całą procedurę. Wkrótce właściciele gospodarstw powinni otrzymać dopłaty.

Kierownik Krzeczek przypomniał też, że w ubiegłym roku po raz pierwszy Agencja wypłacała rolnikom zaliczki na poczet płatności obszarowych. Otrzymała je zdecydowana większość właścicieli gospodarstw.

Łączna suma pieniędzy, jakie trafiają rocznie z tytułu dopłat do rolników w powiecie proszowickim to około 30 milionów złotych. Przeciętna dopłata do 1 hektara użytków rolnych wynosi 760 złotych, a w przypadku gospodarstw większych niż trzyhektarowe - 930 złotych.

W tym roku ARIMR spodziewa się około 5600 wniosków o dopłaty. Te są przyjmowane od kilkunastu dni. - Zachęcam wszystkich, by złożyli wniosek jak najwcześniej. W tej chwili przyjmujemy ich około 20-30 dziennie. Jest czas na to, by każdy dokładnie sprawdzić i uniknąć błędów. Potem, gdy będziemy otrzymywać po 300 wniosków ciągu dnia, nie będzie możliwości tak dokładnej weryfikacji. Może się też okazać, że trzeba będzie stracić dużo czasu w kolejkach - uprzedzał.

Od wczoraj również rolnicy mogą się starać o środki z kolejnej edycji Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Powiat proszowicki jest na pierwszym miejscu w Małopolsce, jeżeli chodzi o ilość rolników, korzystających z dotacji. Wyprzedza pod tym względem powiaty miechowski i krakowski.

W tej chwili można składać do dwóch działów PROW. Pierwszy to modernizacja gospodarstw rolnych. Można tu zdobyć kwotę 900 tys. zł (w przypadku hodowli prosiąt), 500 tys. zł (krowy) lub 200 tys. zł (pozostałe).

Dział drugi to tzw. premia dla młodych rolników. Jest to kwota 100 tysięcy złotych, przekazywana w dwóch ratach: 80, a następnie 20 procent. - Jaka jest minimalna wielkość gospodarstwa, którą trzeba posiadać, by ubiegać się o premię? - pytał Jerzy Grzyb z Łaganowa.

Z odpowiedzi wynikało, że na początek wystarczy 1 hektar. Docelowo gospodarstwo musi mieć jednak wielkość, odpowiadającą średniej powierzchni gospodarstwa dla danego województwa, czyli w przypadku Małopolski niespełna 4 hektary. Rolnik, ubiegający się o premię, nie może mieć więcej niż 40 lat.

Termin składania wniosków na modernizację gospodarstw i dla młodych rolników mija 29 kwietnia.

Z czasem maja zostać uruchomione kolejne projekty w ramach PROW. Rolników z powiatów proszowickiego i miechowskiego powinny zainteresować zwłaszcza pieniądze na restrukturyzację małych gospodarstw. Będzie można na ten cel otrzymać 60 tysięcy złotych. Uruchomienie tych środków planowane jest jednak na przyszły rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski