Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityczna dekadencja

Ryszard Terlecki
Wszystko jest polityką. W Sejmie, który zebrał się we wtorek, przedwakacyjna atmosfera mieszała się z nastrojami dekadencji i rozkładu.

To wrażenie było tym silniejsze, że w budynkach sejmowych i wokół nich ruszyły prace budowlane i remontowe, główne wejście pozostawało zamknięte, a wszędzie roiło się od płotów, wykopów, hałasujących betoniarek i tablic informujących o niedostępnych przejściach.

W tym chaosie gubili się posłowie, dziennikarze i goście zapraszani na posiedzenia komisji. Tylko szkolne wycieczki, o tej porze roku szczególnie liczne, ze swoimi przewodnikami sprawnie poruszały się po wielkim placu budowy.

Na korytarzach wyczuwało się niepokój i dezorientację. Większość posłów z troską myśli o skróceniu kadencji i przyspieszonych wyborach, które oznaczają wytężoną pracę, nieoczekiwane koszty, rezygnację z zaplanowanych urlopów i nerwowe nasłuchiwanie wyników sondaży. Opozycja korzysta z większego zainteresowania dziennikarzy, bo nawet szeregowi posłowie stają się obiektem zainteresowania tłoczących się w kuluarach kamer.

Rządowa koalicja trzeszczy, bo co rusz któryś z jej przedstawicieli wyrywa się z nieprzemyślanym komentarzem, za który potem surowo karcą go partyjni liderzy. Wielu z niepokojem myśli o przyszłej kadencji, w której zabraknie miejsca dla części dzisiejszych rezydentów z dalszych rzędów sejmowych foteli.

Co zabawne, w tym samym czasie w kompleksie sejmowych budynków zamknięto restaurację, mały bufet szybkiej obsługi, a także sławny bar "Za kratą" w poselskim hotelu, z którego na razie nie wyciekły żadne nagrania, ale który był świadkiem zawierania niejednej poufnej umowy. W tej sytuacji wzrosła rola prezydenta, bo wygłodniali posłowie tłumnie odwiedzają stołówkę w sąsiednim budynku prezydenckiej kancelarii.

Do wakacji pozostały jeszcze dwa posiedzenia Sejmu. Zamiast typowego dla lipcowych obrad rozprężenia należy spodziewać się politycznej gorączki, którą posłom zafundowali autorzy podsłuchów.

Warto zauważyć, że rząd zapowiada skuteczny pościg za sprawcami tych podsłuchów najpóźniej do końca sierpnia. Dopiero potem mają nastąpić rozliczenia z bohaterami skandalu. Czy nie oznacza to jednak, że w ciągu najbliższych miesięcy ważne rządowe resorty będą nadal pozostawały w rękach ludzi niekompetentnych, nieodpowiedzialnych i narażających na szwank polską rację stanu?

A także czy znając skuteczność polskich służb i wymiaru sprawiedliwości, nie powinniśmy się obawiać, że dekadencja w rządowym obozie będzie trwała znacznie dłużej, a szkodliwa działalność skompromitowanych ministrów i urzędników będzie usprawiedliwiana ślimaczącym się śledztwem? W każdym razie polityczne lato tego roku zapowiada się gorętsze niż zwykle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski