MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pomogą Muzycznej Owczarni

Redakcja
Feralny mostek z ostrzegawczą kartką Fot. Sylwia Kołodziejska
Feralny mostek z ostrzegawczą kartką Fot. Sylwia Kołodziejska
JAWORKI. Słynna Muzyczna Owczarnia została odcięta od świata. Jedyny mostek nie nadaje się do przejazdu. Występujący tu muzycy muszą taszczyć sprzęt na plecach.

Feralny mostek z ostrzegawczą kartką Fot. Sylwia Kołodziejska

- Niedawno przenosiliśmy nawet dwa fortepiany - mówi Wietek Kołodziejski, właściciel i twórca Muzycznej Owczarni.

- Problem mamy od 11 listopada 2009 roku, to wówczas koncert miał u nas zespół Breakout. Była fatalna pogoda. Kierowca chciał podjechać pod samą Owczarnię ciężarówką ważącą 3 tony. Samochód się zaklinował. Kierowca zaczął jeździć w tył i w przód. Mostek nie wytrzymał. Na środku powstała 3-metrowa dziura - wspomina. Teraz jest ona już od dawna zabezpieczona, a po mostku chodzą zarówno właściciele, jak i ich goście, ci ostatni na własną odpowiedzialność... - Niedawno inspektor nadzoru budowlanego uznał, że mostek nie jest bezpieczny. To jednak jedynie dojście do Muzycznej Owczarni. Przed mostkiem wywiesiłem więc kartkę: Uwaga! Ocenę i decyzję o wejściu ma kładkę zostawiłem wchodzącym - wyjaśnia. Dodaje, że takie same mostki są przecież choćby na szlakach turystycznych.

Przez ponad rok właściciel owczarni cierpliwie czekał. - W marcu ubiegłego rok wraz z Peterem, Słowakiem złożyłem do polsko-słowackiego programu unijnego projekt o dofinansowanie kładki i klubu. Niestety, nasz wniosek z końcem listopada odpadł - mówi Wietek Kołodziejski.

Wieść ta mocno zaniepokoiła świat muzyki i kultury. Nigel Kennedy, który zagrał w Muzycznej Owczarni ponad 40 oficjalnych koncertów na jej rzecz organizuje koncert charytatywny w krakowskiej filharmonii, grupa muzyków jazzowych skrzyknęła się, aby dać koncerty w klubie Lizzard i Rotundzie. Wielki odzew był i ze strony muzyków śpiewających poezję i piosenkę aktorską, a także melodie celtyckie. Zostanie nawet wkrótce wydana specjalna płyta. Ma być ona sprzedawana na koncertach jako cegiełka na rzecz Muzycznej Owczarni. - Będziemy składać pieniądze, grosik do grosika. Pomagać chcą nam i nasi słuchacze. Już ktoś mówi, że załatwi drzewo, inny, że metalowe podpory. Myślę, że to jest odpowiedź dla tych twardogłowych urzędników - komentuje Wietek Kołodziejski.

BEATA SZKARADZIŃSKA

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski