Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomogą ptakom w zimie

Redakcja
Michał Molicki (pierwszy z lewej), Dorota Kocioł oraz członkowie Towarzystwa Przyrodniczego Bocian z proszowickiej "jedynki". W akcji mimo mrozu udział wzięli Agata Dąbrowska, Natalia Gaweł, Magdalena Kwiecień, Natalia Bartkowska, Dominik Miśków, Jędrzej Wawrzeń i Szymon Kocioł. Fot. Aleksander Gąciarz
Michał Molicki (pierwszy z lewej), Dorota Kocioł oraz członkowie Towarzystwa Przyrodniczego Bocian z proszowickiej "jedynki". W akcji mimo mrozu udział wzięli Agata Dąbrowska, Natalia Gaweł, Magdalena Kwiecień, Natalia Bartkowska, Dominik Miśków, Jędrzej Wawrzeń i Szymon Kocioł. Fot. Aleksander Gąciarz
W sobotnie przedpołudnie nie odstraszył ich nawet kilkunastostopniowy mróz. Ciepło ubrani, od czasu do czasu podskakując i przytupując, oczekiwali na głównym placu miasta, by zamontować ptasią stołówkę. - To prezent dla nas od firmy Drewal - tłumaczy Krzysztof Kowalski z Ostrowa, przedstawiciel Towarzystwa Przyrodniczego "Bocian", prezentując sporych rozmiarów karmnik.

Michał Molicki (pierwszy z lewej), Dorota Kocioł oraz członkowie Towarzystwa Przyrodniczego Bocian z proszowickiej "jedynki". W akcji mimo mrozu udział wzięli Agata Dąbrowska, Natalia Gaweł, Magdalena Kwiecień, Natalia Bartkowska, Dominik Miśków, Jędrzej Wawrzeń i Szymon Kocioł. Fot. Aleksander Gąciarz

PROSZOWICE. Uczniowie zakładają karmniki i mają dbać, by były pełne podczas mrozów

Kilka minut później był już zamocowany na drzewie w sąsiedztwie pomnika Tadeusza Kościuszki.**Było z tym trochę kłopotów, bo na mrozie palce nie mogły się uporać ze sznurkiem, ale w końcu drewniana konstrukcja została solidnie zamocowana. Można było do niej wsypać ziarno. - Mamy tu soczewicę, proso, sorgo, słonecznik, rzepak, kanar, konopie. Myślę, że te ptaki, które pojawiają się na naszym rynku, powinny znaleźć coś dla siebie. Oczywiście powiesimy również słoninę dla sikor - tłumaczy Michał Molicki. Krzysztof Kowalski dodaje, że wszystkie wymienione nasiona są dostępne w sklepach. - Trzeba je potem tylko odpowiednio wymieszać, można też zatopić w słoninie - wyjaśnia.

To, co stało się w sobotę, było jednak dopiero pierwszym, mimo wszystko najłatwiejszym, krokiem w całej operacji. Teraz w rękach uczniów - opiekunów karmnika będzie nie tylko powodzenie całego przedsięwzięcia, ale również ptasie życie. - W dokarmianiu najważniejsza jest konsekwencja i systematyczność. Jeżeli nauczymy ptaki, że dostają do karmnika pokarm, a potem przestaniemy go sypać, to one - przyzwyczajone - będą tak długo czekać na pożywienie, że mogą w końcu zamarznąć - mówi Michał Molicki.

Dorota Kocioł, opiekunka koła Towarzystwa Przyrodniczego "Bocian", działającego przy proszowickiej "jedynce" zapewnia, że na młodzież będzie można liczyć. - To nie pierwsza nasza akcja. Wcześniej braliśmy udział w rozprowadzaniu sadzonek dębu czerwonego, ogławianiu wierzb głowiastych. Zakładaliśmy w parku budki lęgowe, którymi teraz się opiekujemy i prowadzimy obserwacje. Karmnik ulokowaliśmy na Rynku, bo przy naszej szkole nie ma zbyt wielu drzew, a tym samym ptaków jest mniej. Myślę, że tutaj będzie z niego większy pożytek - przekonuje.

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by do karmników ulokowanych na Rynku (drugi znajduje się w pobliżu wejścia do sanitariatów) pożywienie wrzucali również inni miłośnicy ptaków. Powinni tylko pamiętać o kilku ważnych rzeczach. - Przede wszystkim pokarm dla ptaków nie może być słony. To oznacza dla nich śmierć. Po drugie przy tak silnych mrozach ważne jest, by nie zawierał dużej ilości wody, bo zamarznie i stwardnieje. Dlatego najlepiej do tego nadają się ziarno i tłuszcze. Dobrze jest też wyłożyć suszone owoce - instruuje potencjalnych dokarmiaczy Michał Molicki. Te same zasady obowiązują również podczas dokarmiania w karmnikach przydomowych. W tym przypadku należy jeszcze pamiętać, by do ptasiej stołówki nie miały dostępu koty, które mogłyby pożywić się... ptakami. A gdy już klienci karmnika przyzwyczają się do niego można rozpocząć naukę rozpoznawania ptaków. Wizytę pospolitych wróbli, mazurków, sikor modrych i bogatek można założyć z góry. Kto będzie miał więcej szczęścia być może zobaczy dzwońca, ziębę, pełzacza bądź rudzika.

Aleksander Gąciarz

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski