Możliwości jakie daje położenie powiatu krakowskiego nie każdy wykorzystuje. Dlatego radni powiatowi z Komisji Promocji, Kultury, Turystyki i Sportu postanowili wskazywać je i promować w myśl hasła: wspieranie turystyki weekendowej.
Nieprzeceniony urok podkrakowskich dolinek
Wybraliśmy się do magicznej Doliny Będkowskiej w gminach Wielka Wieś i Zabierzów. Jest to największa, być może najpiękniejsza, posiadająca wiele atrakcji i walorów estetyczno-krajobrazowych dolinka w powiecie krakowskim. Zatrzymaliśmy się przy "Brandysówce" na mały odpoczynek - polecam to miejsce dla rodzin, wielopokoleniowych wycieczek integracyjnych, a także dla romantycznych spacerów - tak spotkanie wyjazdowe komisji podsumował radny i jej wiceprzewodniczący Jarosław Raźny.
Uznał, że radni z komisji turystyki powinni niemal z obowiązku promować atrakcje powiatu krakowskiego. Promować na wszystkie sposoby.
- Tu nie chodzi o jakieś systemowe rozwiązania, bo powiat je realizuje, wydaje mapki ze szlakami turystycznymi, ścieżkami rowerowymi, broszury z miejscami atrakcji, zabytkami. Chodzi bardziej o to, żebyśmy jako radni ze swojej strony polecali mieszkańcom, ich gościom, turystom ciekawe miejsca. A można to robić poprzez rozmowy, swoje profile facebookowe, organizacje spotkań w atrakcyjnych miejscach, żeby pokazać to, co mamy piękne. Tu warto podkreślić, że w te ciekawe miejsca możemy dotrzeć w zaledwie pół godziny - mówi Raźny.
Radny sam zaczął wspierać tę turystkę weekendową. Przyznaje, że w czasie pandemii zwiedził z rodziną, głównie z synem, wiele z tych dolinek. Za każdym razem odkrywał nowe miejsca.
Skakanie przez strumyki, podziwianie Cyrku
Ciekawostek w podkrakowskich dolinkach nie brakuje. W skalnych jaskiniach są ślady ludzi z czasów prehistorycznych. Przemierzając Dolinę Kobylańską trzeba kilka razy przeskoczyć przez strumyk. W Dolinie Mnikowskiej wśród wysokich stromych ścian skalnych w zakolu zwanym Cyrkiem jest ogromnych rozmiarów obraz Marki Bożej Skalskiej, pierwotnie namalowany przez Walerego Eliasza Radzikowskiego (potem zniszczony i odtworzony).
W Dolinie Bolechowickiej, do której prowadzi brama skalna, można podziwiać urokliwy wodospad i punkty widokowe z panoramą okolicy. Dolina Będkowska słynie z miejsc dla wspinaczy m.in. Dupy Słonia, a przemierzając Dolinę Kluczwody trzeba przejść mostek przez rzekę w postaci jednej deski. Dolina Racławki słynie z pstrągów, bo tam w wartkim potoku ryby czują się najlepiej. W dawnych czasach wykorzystali to hrabiowie Potoccy i założyli pierwszą w Europie Środkowej pstrągarnię Rózin.
Dolina Eliaszówki wabi ruinami Diabelskiego Mostu i źródłem proroka Eliasza. Atrakcji nie brakuje też w Dolinie Szklarki z trudnymi do pokonania szlakami i Dolinie Brzoskwinki z kilkumetrowym tunelem. To nie wszystko, bo są jeszcze dolinki: Aleksandrowicka, Nielepicka, Podskalańska i Potoku Rudno, a każda pełna atrakcji.
Agrogospodarstwa z własnym klimatem
Niektórzy radni przyznają, że mieszkają tak blisko tych pięknych miejsc, a wielu z nich nie zna dolinek.
- Sama w wielu nie byłam, nie miałam świadomości jakie krajobrazy, atrakcje mamy po sąsiedzku, choć mieszkam niedaleko w gminie Kocmyrzów-Luborzyca. Chciałabym promować to, pokazywać, opowiadać. Zachwycają mnie też gospodarstwa agroturystyczne i miejsca wypoczynku. "Brandysówka" ze swoim schroniskiem, miejscem namiotowym i turystyczną strefą gastronomiczną mnie urzekła. Wiele osób zna te lokalizacje, inni choć mieszkają w odległości pół godziny jazdy samochodem nigdy tam nie byli, a zachwyceni jeżdżą wciąż do Zakopanego, Rabki, Szczawnicy - mówi Beata Bartoszek, przewodnicząca Komisji Promocji, Kultury, Turystyki i Sportu Rady Powiatu Krakowskiego.
Gospodarstw agroturystycznych w powiecie krakowskim też nie brakuje. Wydział Promocji i Współpracy Starostwa Powiatowego w Krakowie promuje i te punkty wypoczynku.
- Mamy w powiecie naprawdę wiele miejsc z charakterem i trzeba je pokazywać. Jeśli tylko są możliwości to organizujemy spotkania kameralne w agrogospodarstwach, winnicach, w których jest niepowtarzalny klimat. Mamy nawet agrogospodarstwo SPA w Dolinie Kluczwody, ale także inne, których właściciele mają niepowtarzalne pomysły na ich funkcjonowanie, dbają o to, żeby oferować turystom lokalne produkty, potrawy, wykorzystywać swoje położenie nad strumykami, w sąsiedztwie jaskiń, skałek. Wielu z tych organizatorów turystyki weekendowej trzyma poziom i to bardzo wysoki, dbają o jakość oferty i bardzo uatrakcyjniają nasz powiat - mówi Małgorzata Zięć, dyrektorka Wydziału Promocji i Współpracy.
Radni jeżdżąc po powiecie mówią, że chcieliby też podpowiadać jakie braki dostrzegają z punktu widzenia turysty. - Są miejsca, w których brakuje lokalu gastronomicznego, punktu odetchnienia i posilenia się - mówi Jarosław Raźny. A dyrektorka wydziału promocji dodaje, że są też lokale i miejsca wypoczynku, w których w poprzedniej dekadzie zatrzymał się czas. Właściciele nie zauważyli, że konkurencja ich wyprzedza, nie rozwijają się i tracą klientów.
Pani dyrektor Małgorzata Zięć nie ma jednak wątpliwości, że większość właścicieli gospodarstw agroturystycznych, miejsc wypoczynku i gastronomii to pasjonaci, którzy z wyczuciem i troską o jakość chcą się wyróżniać, kultywować tradycje i wciąż wprowadzać nowości.
- Co zjeść, podróżując po Małopolsce? Oto regionalne przysmaki!
- Amerykański Rajd kantYny w gminie Wielka Wieś. Kowboje i rumaki pod maskami aut
- Wielka Wieś. Nietypowe dożynki. Korowody, wieńce, przyśpiewki na Wielkowiejskim Targu
- Piknik Rodzinny w Ojcowskim Parku Narodowym. Atrakcji nie brakowało!
- Gminne święto plonów. Przybył korowód z 13 wieńcami i przyśpiewkami
- Z wizytą w kozim gospodarstwie, czyli tam, gdzie zbierają suchy chleb
FLESZ - Oczekiwania wobec rynku pracy w 2022 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?