MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pożegnanie z Afryką

Redakcja
Cristiano Ronaldo skończył się w RPA śliną. Tuż po fiasku w zwarciu z Hiszpanią kapitan Portugalii malowniczo opluł ziemię pod stopami kamerzysty.

Paweł Głowacki: Z GŁÓWKI - MUNDIAL 2010

W trawie mętna gruda wilgoci - wszystko, co zostało po Ronaldo cudownym. Było to charknięcie pogardy wobec telewizji, która przez bite 90 minut przesyłała w świat portrety jego litej nędzy piłkarskiej? Miał pretensje do murawy, że nie rozsupłała jego żałośnie splątanych nóg - więc opluł ją na do widzenia? Lepką kulką z bąbelkami skarcił Afrykę całą za wszystko?

Jak dla mnie - plując, cudowny plujek o wszystkim tym myślał naraz. Od zawsze jest totalny, zaś najtotalniejsza jest w nim babska histeria. Wystarczy, że źdźbło mu się nie spodoba - i już zaczyna klecić swą jednoosobową operetkę dąsów, much w nosie, pisków i pensjonarskiej obrazy na wszystkich i wszystko, kraszonej waleniem łapkami w trawę. Biedny plujek! Biedny Cristiano, przez kibiców czule zwany Krystyną! Po jego futbolowym kunszcie zostanie nam w pamięci wolno schnąca kulka śliny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski