Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Pranie brudnych obrazów". Rynek antykwaryczny nam normalnieje?

Łukasz Gazur
Te obrazy nigdy nie były wystawiane. Nie opisywano ich w publikacjach naukowych, nie trafiały na aukcje... Czyli ich autorstwo może budzić wątpliwości.

To nie uwagi o obrazach reprodukowanych w książce o Jadwidze Maziarskiej, wybitnej artystce z kręgu II Grupy Krakowskiej, autorstwa Bogdana Podgórskiego.

"Pranie brudnych obrazów", czyli falsyfikaty Maziarskiej jak autentyki. Kto ma rację?

Pochodzą z listu, jaki ukazał się w związku z wystawą awangardy rosyjskiej, prezentowaną w muzeum w Gandawie. Tamta sprawa wywołała dyskusję na skalę międzynarodową, bowiem list podpisali wybitni światowi badacze sztuki. Skończyło się zwolnieniem dyrektorki placówki, a nawet sprawą sądową, którą wytoczyli... marszandzi, twierdzący, że to szkodzi ich interesom.

Sprawa Maziarskiej toczy się oczywiście na zdecydowanie mniejszą, polską, lokalną skalę. Niemniej warto odnotować, że wreszcie zaczęła się w kwestii falsyfikatów ważna, środowiskowa dyskusja, skupiająca wielu graczy rynku sztuki - od kolekcjonerów, przez historyków i krytyków sztuki, po marszandów. Zaczynają czuć, że ta sytuacja im szkodzi. Nareszcie.

Może rynek sztuki nam normalnieje? Jeśli odpowiedź brzmi „tak”, to może najwyższy czas przedyskutować np. podawanie do publicznej wiadomości przez domy aukcyjne informacji, które z prac wzbudziły ich wątpliwości. Albo zatrzymywanie dzieł, które uznane zostają za falsyfikaty. W tej chwili prace takie trafiają z powrotem do właścicieli, a ci szukają szczęścia w innych galeriach i antykwariatach.

A - niestety - właśnie takie publikacje, jak ta o Jadwidze Maziarskiej, wciąż psują rynek. Pozwalają uwiarygodnić obiekty o podejrzanym pochodzeniu. Dla wielu antykwariuszy i kolekcjonerów bywają „stemplem jakości”, bowiem papier wciąż ma swoją moc. Zwłaszcza, gdy sprawa przycichnie, o książce zapomnimy, a ktoś za kilka lat będzie chciał sprzedać „nieznany dotąd obraz Jadwigi Maziarskiej z kolekcji prywatnej”.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski