Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Promocja? Nie za 50 tys.

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Na gadżetach promocyjnych miałyby się znajdować symbole gminy Proszowice
Na gadżetach promocyjnych miałyby się znajdować symbole gminy Proszowice Aleksander Gąciarz
Proszowice. Radni nie zgodzili się na zmiany zaproponowane w budżecie. Poszło o 50 tysięcy złotych na zakup gadżetów, które miałyby być wykorzystane w celach promocyjnych.

Wniosek o wykreślenie punktu z ostatniej sesji porządku obrad został sformułowany przez radnych na spotkaniu komisji wspólnej. - Nie podobała nam się suma, jaką gmina zamierzała przeznaczyć na wydatki związane z promocją. Uważam, że kupowanie gadżetów za 50 tys. zł to chyba jest lekka przesada. Wnioskowaliśmy o przygotowanie drugiego projektu uchwały, który zawierałby wszystkie proponowane zmiany budżetowe, poza wydatkami na promocję. Pani wiceburmistrz Iwona Latowska powiedziała jednak, że nie ma takiej możliwości. Albo będzie uchwała z wydatkami na promocję, albo żadna - mówi radny Mateusz Gajda.

Burmistrz Grzegorz Cichy tłumaczy, że pieniądze miały być przeznaczone na zakup pamiątek w związku ze zbliżającym się jubileuszem 660-lecia lokacji Proszowic oraz wykorzystywane przy innych okazjach. - Nie mamy żadnych długopisów, smyczy, gadżetów. Chcieliśmy też, aby pojawiły się ścianki, kalendarze, kubki, promujące naszą gminę. Wkrótce przyjedzie do nas kadra skoczków narciarskich, a my nie mamy im co dać. Będziemy ich częstować produktami regionalnymi - tłumaczy.

Jak z kolei podkreśla skarbnik Aneta Lipowiecka pieniądze nie zostały „zabrane” z innych działów ani nie spowodują ograniczenia inwestycji. Pochodzą natomiast z większego niż zakładano wykonania budżetu w dziale „administracja”.

Udało się je zdobyć m.in. dzięki ugodzie zawartej z pracownikiem, któremu udowodniono sprzeniewierzenie gminnych pieniędzy. Poza tym, gmina otrzymała zwrot kosztów budowy parkingu. Ten powstał na prywatnym terenie, którego właściciel wypowiedział jednak samorządowi umowę i musiał oddać poniesione nakłady.

Radnych to jednak nie przekonało i projekt uchwały zmianach budżetowych zdjęli z programu sesji jednogłośnie. - Rozumiem, że gmina potrzebuje gadżetów na promocję. Wszystko jednak powinno być w rozsądnych ilościach. Poza tym jestem sceptyczny wobec tego, żeby w ogóle organizować obchody 660-lecia lokacji. To nie jest jakaś okrągła rocznica - mówi radny Gajda.

Burmistrz Cichy uważa z kolei, że skreślenie projektu na czwartkowej sesji nie oznacza, że sprawa do rady nie wróci. - Myślę, że odsunięcie tej uchwały nie jest wielkim problemem. Poddamy ją pod głosowanie na następnej sesji, albo znajdziemy inne rozwiązanie. To jest wydatek, który prędzej czy później trzeba będzie ponieść. Nie ma pośpiechu.

Brak zgody na wydanie 50 tys. zł na pamiątkowe gadżety oznaczał jednocześnie, że nie przyjęto pozostałych zmian budżetowych. Dotyczyły one przekazania kwoty 6,2 tys. zł dla Biblioteki Miejskiej oraz 34 tys. dla ochotniczych straży pożarnych. - Akurat te zmiany na pewno byśmy zaakceptowali, bo były uzasadnione - przekonuje radny Gajda.

Mówimy po krakosku (odc. 5). "Borówka czy jagoda?"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski