Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proszowianka wróciła do treningów. Wreszcie mają grać na swoim boisku

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Kamil Wąsowicz (z lewej) i Adrian Kaczor na pierwszym zimowym treningu
Kamil Wąsowicz (z lewej) i Adrian Kaczor na pierwszym zimowym treningu Aleksander Gąciarz
We wtorek wieczorem na pierwszych zajęciach po zimowej przerwie spotkali się piłkarze Proszowianki. Po smutnej i kosztownej jesieni, gdy wszystkie mecze musieli grać na boiskach rywali, wiosna ma być o wiele weselsza i... tańsza. Zespół ma się nie ruszać ze swojego obiektu.

FLESZ - 2 miliony od Souzy dla PZPN...?

od 16 lat

Za Proszowianką prawdziwie zwariowany okres. W poprzednim sezonie czwartoligową drużynę rzadko można było oglądać na boisku w Proszowicach ze względu na prowadzoną przebudowę sąsiadującej z obiektem hali oraz pandemię covid. Jesienią ubiegłego roku na przeszkodzie stanęła inwestycja w postaci budowy infrastruktury sportowej obok boiska. W efekcie na każde spotkanie trzeba było jechać do przeciwnika. Taka sytuacja musiała się odbić na wynikach sportowych. Zwłaszcza, że w klubie od jakiegoś czasu po prostu się nie przelewa. Proszowianka najpierw spadła z IV ligi, a w okręgówce też nie należała do potentatów.

Szóste miejsce zajmowane na półmetku ze stratą 13 punktów do liderującego KS Olkusz na pewno budzi niedosyt. - Ta sytuacja, w której musieliśmy grać wszystkie mecze na boiskach rywali, na pewno miała wpływ na nasze wyniki. Jestem przekonany, że w normalnych warunkach nasza strata do lidera byłaby mniejsza. Teraz niby będziemy mieć łatwiej, bo wszystko gramy u siebie, ale ja wolałbym cały sezon grać normalnie, czyli na przemian mecz u siebie i na wyjeździe. Naszym celem na wiosnę jest wygrać wszystko, ale to są tylko założenia – mówi trener Marek Holocher.

Szkoleniowiec na pierwszych zajęciach miał większość zawodników klubowej kadry. Zabrakło Macieja Przeniosło, Jakuba Bełza i klubowych juniorów. Oni jednak powinni wkrótce do drużyny dołączyć. Na wiosnę nie zagrają natomiast Dominik Zawartka, Rafał Woźniak, pod znakiem zapytania stoją występy bramkarza Mateusza Wątka. Trener zapowiada, że będzie chciał wzmocnić drużynę, ale o nazwiskach za wcześnie mówić. - Jeżeli nam się to uda, to będzie jeden, dwóch nowych graczy – zapowiada.

Warto zaznaczyć, że we wtorek po raz pierwszy zawodnicy Proszowianki trenowali na „swoim” boisku ze sztuczną trawą (nie trzeba zatem wynajmować obiektów w Glewcu, czy Pałecznicy), a na koniec mieli okazję pobiegać po nowej bieżni.

Pierwszy sparing przed rundą wiosenną został zaplanowany na 5 lutego, gdy rywalem Proszowianki będą rezerwy Garbarni. Pierwszy mecz o punkty drużyna rozegra 26 lub 27 marca z Błękitnymi Modlnica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski