MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Park miejski i stadion pod wodą [AKTUALIZACJA, ZDJĘCIA]

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Popołudnie w proszowickim parku
Popołudnie w proszowickim parku Aleksander Gąciarz
Po intensywnych opadach w nocy z czwartku na piątek poziom Szreniawy podniósł się na tyle, że w piątkowe popołudnie zalany został park miejski, stadion i ogródki działkowe w Proszowicach. Sytuacja zaczęła się normować dopiero w sobotę po południu.

Już w piątkowe południe poziom Szreniawy był na tyle wysoki, by podtopić boczne boisko Proszowianki oraz częściowo ogródki działkowe i park. Poziom rzeki systematycznie jednak wzrastał. W piątek w godzinach popołudniowych cały park znalazł się pod wodą, której poziom w najgłębszych miejscach sięgał kilkudziesięciu centymetrów. Na skutek rozmycia podłoża przewróciło się pod własnym ciężarem kilka drzew. Mimo to chętnych do spacerów i przejażdżki na rowerze po zalanych alejkach nie brakowało.
Woda zalała też ogródki działkowe, główne boisko Proszowianki i parking między pływalnią a hala sportową, gdzie od wczesnego popołudnia wodę wypompowywali druhowie z Łaganowa. Przy okazji skorzystali z możliwości odbycia pontonowej podróży po zalanym stadionie. Trzeba było również pompować wodę, aby siecią kanalizacyjną nie wdarła się do hali MOSiR oraz na teren pływalni.

Mimo że w piątek w południe opady ustały, poziom Szreniawy nadal się podnosił. W sobotę był o kilkadziesiąt centymetrów wyższy niż w piątek. Zagrożone były położone w sąsiedztwie rzeki wytwórnia lodów, Kombud itp.

Sytuacja zaczęła się poprawiać dopiero w sobotę po południu.

- Zastanowiło nas czemu poza miastem Szreniawa płynie dość silnym nurtem i w korycie, a w mieście się rozlewa. Dopiero przy użyciu drona ustaliliśmy, że na wysokości siedziby Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego oraz koło 200 metrów za placem targowym na rzece znajdują się dwa zatory, które spowalniają przepływ –

informował burmistrz Grzegorz Cichy.

Na szczęście zatory były tak zlokalizowane, że można było do nich dojechać koparką. Drzewa i inne przeszkody blokujące przepływ usunął Mariusz Gołdyn i woda na zalanych terenach zaczęła się stopniowo cofać.

Duża część obszarów, które znalazły się pod wodą, to tereny objęte rewitalizacją. Mimo ciągłej pracy pomp woda dostała się do wnętrza hali sportowej. Na szczęście nie przekroczyła poziomu pierwszego stopnia i nie poczyniła większych szkód.

- Trochę zamokły ściany od zewnątrz, co na pewno nie jest korzystne. W kilku miejscach uszkodzona jest kostka brukowa na parkingu, ale poza tym nie stało się nic złego –

zapewnia prezes Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Dariusz Pomykalski.

Z uzyskanych informacji wynika, że nie ucierpiała budowana nad rzeką przystań kajakowa ani skatepark. Park miejski po zejściu wody na pewno trzeba będzie posprzątać. Wygląda na to, że z obiektów rewitalizowanych zalanie najpoważniejsze konsekwencje może mieć dla nowobudowanych w ramach rewitalizacji obiektów sportowych (boisk i kortów) wokół boiska Proszowianki. Dokładną skalę szkód na placu budowy będzie można ocenić dopiero po całkowitym zejściu wody, a to może nie nastąpić szybko. W niedzielę woda ciągle utrzymywała się na zalanych terenach, choć jej poziom systematycznie się obniżał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski