Przebrali konia za renifera, który chodzi z dzwoneczkami. Właściciele stajni w Dojazdowie wymyślili atrakcję dla dzieci na Mikołaja

Przebrany koń ma na imię Goldi, należy do Stajni Golden Gatsby w Dojazdowie w gminie Kocmyrzów-Luborzyca. Stajnię tę prowadzą Katarzyna Wolf i jej mąż Dawid Jaśkiewicz.

Pomysł na przebranie konia pojawił się już w ubiegłym roku w okresie Mikołajowym. Postanowiliśmy dać dzieciom radość, wprowadzić trochę magii. Chcemy, żeby ta wiara w Mikołaja i dobre wspomnienia zostały na dłużej u najmłodszych. A takiego cudaka jak nasz Goldi nie da się zapomnieć - uśmiecha się Katarzyna Wolf.

Na wizyty dzieci w Dojazdowie w stajni prowadzą zapisy i jeżdżą po całej gminie. Jednak pojawiają się także niespodziewanie, bo po swojej wiosce koń Goldi - zwany w okresie mikołajowym reniferem Rudolfem - jeździ bez zapisów.

Pani Kasia, towarzysząc reniferowi, także przebiera się w czerwony kubraczek i Mikołajową czapkę, żeby się do niego dostosować. Właścicielka konia zaznacza, że przebranie nie jest uciążliwe dla zwierzęcia. Na grzbiecie ma polarową derkę czerwoną z białym, a na uszach osłonki w kształcie rogów, także z polara. - To przebranie sprawia, że koń ma cieplej - mówi.

Inicjatywa przebrania konia jest niezwykle ciekawa.

Bardzo miło jest patrzeć jak dzieci cieszą się z tych naszych wizyt. Szczególnie dzięki janczarom - dzwonkom które koń-renifer ma na szyi słychać nas z daleka, jak prawdziwego Mikołaja - mówi właścicielka konia.

Jadąc drogą napotkanym dzieciom rozdają cukierki, drobne upominki mają także dla tych, do których są zapraszani z wizytą. Wtedy rozdają prezenty, przygotowane przez rodziców i urządzają przejażdżki na koniu-reniferze. (Koszt zamawianej wizyty to 100 zł od dziecka).

Stajnia w Dojazdowie Golden Gatsby powstała po tym, jak jej właściciele mieli już Goldiego, konia przebierańca, który ma obecnie 8 lat. Od jego imienia jest pierwszy człon nazwy Golden, a od imienia drugiego konia Gatsby'ego pochodzi drugi człon nazwy stajni Golden Gatsby.