Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przepyszne smardze, ale... chronione prawem

Grzegorz Tabasz
To, że klimat ulega ociepleniu, nigdy nie budziło moich wątpliwości. Po weekendowym spacerze nad Dunajcem zobaczyłem jak szybko zachodzą zmiany. W nadrzecznych łęgach znalazłem pierwsze tegoroczne smardze. Grzyby, które zwykle owocowały w drugiej połowie kwietnia. Rekord czy anomalia? Sprawdzę za tydzień.

Internetowe wyszukiwarki na hasło smardz reagują licznymi rekordami. Pyszne, jadalne, smaczne. I drobnym drukiem, gdzieś na końcu wpisu info o całkowitej ochronie grzyba przez prawo. Czyli trzeba obejść się smakiem. Co ciekawsze jako pierwsze wyświetlają się artykuły sygnowane przez dziennikarskie sławy z popularnych portali kulinarnych. Pod niebiosa wychwalają zalety smakowe własnoręcznie zebranych i przyrządzonych smardzów.

Z szacunku dla przepisu powtórzę: znalezione smardze podziwiamy i fotografujemy. I zostawiamy na miejscu. Co też po sobotniej wyprawie uczyniłem. Byłbym zapomniał. Smardze często wyrastają w ogrodach. Grzybnia zwykle bywa przywożona z korą do ściółkowania rabat. Rosną obficie, ale tylko przez jeden, najwyżej dwa sezon. Potem znikają. Ogrodowe smardze można jadać bez konfliktu z prawe. Niestety jak wszystkie grzyby, które wyrosły w sztucznych warunkach pozbawione są słynnego dla smardzów smaku i aromatu.

Teraz najdziwniejsze. Owocniki smardzów są puste niczym wydmuszki. Zrywać nie warto, bo dosłownie nie ma co do garnka włożyć. To jest jeszcze jeden powód, by zostawić je w spokoju. Niech sobie rosną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski