MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przykra pomyłka drzew liściastych

Paweł Głowacki
Dostawka. Miłościwie im panująca władza Korei Północnej, czcząca prawdę, samą prawdę i tylko prawdę, ponoć przekazała narodowi radosną wieść, że piłkarska reprezentacja Korei Prawdy zdobyła na ostatnim Mundialu mistrzostwo, pokonując w finale Brazylię 8:1.

Mówię: „ponoć”, bo pewności nie mam, a żal, gdyż byłem blisko pewności. W tamtych dniach miałem wielbłądem 747 lecieć na 376. urodziny babci ze strony ojca, mojej ukochanej Jang Pik-Puk, mieszkającej w Pjongjang, stolicy Korei Prawdy. Pech chciał – wyrósł mi na nosie borowik. Chirurg więc, cięcie, rekonwalescencja i zakaz latania. Trudno.

Lecz przyrzekam: jeśli telewizja Russia Today, posiadaczka genu prawdomówności, dokona retransmisji tego sławetnego meczu, a dokona jej niechybnie, bo w imię prawdy – obejrzę prawdę i ją opiszę. Zaś paka szto, jakby rzekł Putin, zajmę się niepojętą mocą bredni.

Gdy Rosja odrzynała Krym od Ukrainy, Kreml z ręką na sercu oznajmiał, że nie ma na Krymie ani pół rosyjskiego sołdata, a ci, co odrzynają, to krymscy patrioci, którzy mundury i broń w sklepie z zabawkami nabyli. Teraz wyszło, że zginęło tam wtedy kilkunastu wybitnych oficerów rosyjskiej armii. I co? Kreml z ręką na sercu wyjaśnia jakoś tak. Owszem, oficerowie byli tam wtedy, lecz po prostu na wakacjach, życie zaś stracili w wyniku nieszczęśliwego wypadku wakacyjnego. To znaczy? Na grzyby poszli? I drzewa liściaste ich zastrzeliły pomyłkowo, bo wzięły ich za wrogo nastawione drzewa iglaste? Tak było naprawdę? No, na przykład. Bo niby czemu nie?

Z Rosji na Ukrainę suną tabuny ciężkiego uzbrojenia i stada sołdatów – a Kreml z ręką na sercu apeluje, by wstrzymać działania wojenne i do rozmów pokojowych zasiąść. Świat cały ogląda rosyjskie twarze donieckich patriotów i słucha ich telefonicznych pogaduszek tuż po zestrzeleniu malezyjskiego samolotu, świat czyta w internecie i w prasie, chyba włoskiej, ich wspomnienia pięknej chwili zestrzeliwania – a Kreml z ręką na sercu dowodzi prawdy, że to Kijów morderczą rakietę uruchomił, na pewno Kijów, bo przecież nad Ukrainą tragedia się wydarzyła, nie nad Rosją.

Poza tym, jeden z donieckich patriotów z ręką na sercu doniósł, że w malezyjskim samolocie były same trupy, czyli że już na lotnisku w Amsterdamie tylko trupy na pokład weszły, trupy uruchomiły maszynę i trupy roznosiły trupom, które nie spały, napoje orzeźwiające oraz kanapki. Ot, i cała tajemnica, świecie, więc niech świat nie przesadza z tragedią... I co? Było tak naprawdę? A niby dlaczego nie mogło być właśnie tak?

Słowem, gdyby tak Putina za rękę złapać na kradzieży tubki maści dla wytrawnych dżudoków, gdyby mu tę rękę odciąć i w sądzie dołączyć do niej badania daktyloskopijne oraz analizę genotypu – co by Putin rzekł? Z drugą ręką na sercu zeznałby, że badania i analizy zostały sfałszowane przez Kijów, identycznie jak nagrania pogaduch donieckich patriotów, oraz że ta ręka – nie jest jego ręką. Czyją więc, prezydencie Putin? Ona jest ręką prezydenta Ukrainy! Gdzie zatem przebywa ręka, której pan nie ma? Ręka ta przebywa aktualnie na spacerze z moim psem Pimpusiem, proszę wysokiego sądu. W związku z powyższym – niech mnie wysoki sąd świata pocałuje w żopu.

Żałosne nie jest to, że Kreml bredzi, ani to, że zakłada, iż do narodu idiotów mówi, bo tylko idiota bierze brednię za prawdę. Żałosne, boleśnie żałosne jest to, że założenie, zrównujące naród z idiotą, zdaje się być słuszne. Oto w Rosji – 80% poparcia dla Kremla z ręką na sercu! Co mówię ja, wnuk pani Jang Pik-Puk, ja, murzynek Bambo, wasz koleżka, co w Krakowie – stolicy Mozambiku – mieszka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski