Leniwie przeciągał długie skrzydła i pazurzaste łapy. Zniknął na tydzień, a że był to czas solidnych mrozów, zacząłem się martwić. Niepotrzebnie. Wrócił cały i zdrowy na swój ulubiony konar starego drzewa. W międzyczasie sprawdziłem, co o życiu w mieście drapieżnych ptaków piszą ornitolodzy.
Okazało się, iż zaobserwowałem proces, czy może bardziej fragment procesu zasiedlania miast przez ptaki szponiaste. Stałymi mieszkańcami miast są krzyżodzioby i pustułki. Krogulców jest więcej. Lepiej sobie radzą, gdyż na gniazdo wybiorą kępę drzew. Pustułki potrzebują szczelin w budynkach, których w dobie docieplania ścian coraz mniej. Niczym magnes przyciągają je stada małych ptaków masowo zimujących i dokarmianych w miastach. Na peryferiach bywają myszołowy i jastrzębie. Te pierwsze gustują w gryzoniach, a te drugie w gołębiach. Zarówno w dzikich jak i domowych. Jest jedzenie, są i konsumenci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?