Ma półmetrowe skrzydła i wagę sięgającą czterdziestu gramów. Co ciekawsze, nowosądeckie borowce dokonały obyczajowej rewolucji. Zamiast wzorem innych latających ssaków odlatywać na zimę do odległych jaskiń czy lochów, zostają na miejscu, hibernując w tych samych miejscach. Wiele wskazuje na to, iż do miejskiego zimowiska zlatują nietoperze z całej okolicy. Nowy Sącz kiedyś nazywano miastem kwiatów i zieleni. Dzisiaj to gród nietoperzy. Filmowe Gotham City zamieszkuje jeden wielki Batman, a tu proszę, tysiące pomniejszych batmanków…
W stadach nietoperzy fascynuje mnie coś innego: dieta. Borowce jadają duże owady. Mają wielki apetyt i osiedlowa zieleń nie wykarmi tak licznego stada. Borowce znalazły obficie zastawiony stół nad Dunajcem. Przylatują już o piątej popołudniu. Gęstym rojem latają w pełnym słońcu. Wysoko i bardzo szybko. Gdyby nie nagłe zmiany kursu, można by pomylić je z jaskółkami. Czas na puentę: uzupełniamy logo miasta o nietoperza?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?