Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ptasie odloty. Moje bocianie gniazdo wkrótce opustoszeje

Grzegorz Tabasz
Cztery pisklaki, a właściwe zupełnie już wyrośnięte ptaki, mocno ćwiczą skrzydła przed pierwszym lotem. Przejdą wówczas na własne utrzymanie i mniej więcej za miesiąc odlecą do Afryki.

Wiem, wiem. Mówienie w środku wakacji o ptasich odlotach i jesieni psuje nastrój, ale taka jest kolej rzeczy. Regularnie wracam pod zatłoczone gniazdo. Od miesiąca rodzice spędzają noce na okolicznych domach, gdzie zostawiają wielkie białe plamy.

Ślady obfitych posiłków… Skoro już o jedzeniu mowa, to para dorosłych ptaków dosłownie robi bokami. Każdego dnia muszą uzbierać i przynieść do gniazda kilogramy owadów, dżdżownic i mięsa pod każdą postacią. Pewnie tęsknie wyglądają chwili, kiedy pierwszy bocianek zerwie się do lotu.

Póki co, młode stoją na krawędzi gniazda i machają skrzydłami. Podskakują na metr wysoko i wracają na miejsce. Kiedy wiatr mocniej zawieje zdaje się, iż pierwszy samodzielny lot jest tuż, tuż. Wszak to takie proste: rozłożyć skrzydła, oderwać łapy od patyków gniazda i cały świat leży u stóp. Koczuję pod gniazdem każdego dnia. Chciałbym być przy tym, kiedy wreszcie polecą.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski