FLESZ - Maseczki w miejscu pracy? To pracodawca decyduje
Noszę mapy przy sobie, a przy okazji wytarte starocie są doskonałym materiałem do rejestrowania zmian w przyrodzie. Ani się obejrzałem, gdy zaznaczane na starych mapach punkty widokowe w Beskidzie Sądeckim, Wyspowym czy Niskim poznikały niczym kamfora. Dokładnie mówiąc, zarosły lasem.
Oglądanie rozległych panoram, które były najpyszniejszym dodatkiem do górskich wędrówek wymaga teraz wspinaczki na czubki drzew lub wejścia na wieże widokowe. Nawiasem mówiąc, platformy widokowe wszelkiej maści rosną w górach jak na drożdżach. Ostatnie rozległe panoramy można bez przeszkód oglądać ze szczytów Beskidu Śląskiego.
Skrzyczne, Palenica, Stożek czy Szyndzielnia wciąż zapewniają iście niebiańskie widoki. I to o każdej porze roku. Wedle mojej bardzo subiektywnej oceny najlepszym miejscem jest Skrzyczne. Nic nie przesłania widnokręgu na szczycie góry. Przy dobrej pogodzie widać Babią Górę, Tatry i całe pasmo Beskidu Żywieckiego, zaś hen na zachodzie kominy śląskich hut i kawałek Moraw.
Zabrzmi to dziwnie, lecz widoki są ubocznym i niezamierzonym efektem kwaśnych deszczy. Wyziewy polskich i czeskich hut wyniszczyły do cna świerczyny w szczytowych pasmach gór. Zanim wyrosną nowe drzewa sadzone w tej chwili przez leśników, upłynie jeszcze sporo czasu. Warto skorzystać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
