MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Razem okrążymy Ziemię!

Redakcja
Robert Korzeniowski w trakcie marszu wokół Błoń. Fot: Wacław Klag
Robert Korzeniowski w trakcie marszu wokół Błoń. Fot: Wacław Klag
SPORT MASOWY. Czterokrotny mistrz olimpijski Robert Korzeniowski proponuje supermaraton chodu dla amatorów, a "Dziennik Polski" patronuje podwójnej imprezie 29 maja.

Robert Korzeniowski w trakcie marszu wokół Błoń. Fot: Wacław Klag

Podwójnej - bo w tym dniu oprócz amatorów ścigać się będą w Krakowie zawodowcy. Na doroczny mityng przyjeżdżają zawodnicy z całego świata, by walczyć o punkty w klasyfikacji Grand Prix IAAF. W tym roku nastąpiła zmiana dla nich - będą maszerować nie wokół Rynku, ale dookoła Błoń.

Druga impreza w tym dniu - to właśnie chód dla amatorów. - Proponuję 29 maja przejść wspólnie ponad 40 tys. km - mówi Robert Korzeniowski. - Będzie to próba pokonania trasy mniej więcej długości równika. Oczywiście nie dla jednej osoby od startu do mety. Uczestnicy będą pokonywać dowolną liczbę odcinków, ile dadzą rady.

Taki marsz wokół Błoń potrwa cały dzień. Mistrz olimpijski przychodzi z pomocą amatorom chodu. Na naszych łamach udziela porad, jak stopniowo przygotować się do tego chodu. Dziś poniżej lekcja piąta. Z kolei co wtorek od godz 17.30 w krakowskim Parku Wodnym Robert Korzeniowski organizuje zajęcia z chodu dla bywalców tamtejszego Klubu Wellness. Zaprasza też dwóch (dwie, dwoje) Czytelników "Dziennika Polskiego", którzy najszybciej zgłoszą się mailowo: [email protected].

(JOT)

Chodziarz chodzi na wodzie: Piąta lekcja mistrza

Czy wiecie, że w trakcie zawodów na 50 km potrzebowałem nieraz wypić nawet 7 litrów płynów? Zawody trwały ok. 3 godzin i 40 min zatem piłem nawet 2 litry na godzinę. Dużo? Owszem, należałem do rekordzistów w umiejętności przyjmowania płynów na trasie. Tak pompowanie w siebie wody jest swoistą umiejętnością i trzeba do tego dosłownie i w przenośni dojść. Ostatnio trenując z adeptami fitness wal kingu spotkałem się z pytaniami, czy pić przed treningiem, czy pić w trakcie, a jeśli tak to ile i czego. Woda gazowana, czy woda bez gazu, płyn izotoniczny, czy nisko stężony hipotoniczny, a może dostępny wszędzie dopalacz z kofeiną i tauryną?

Po kolei. Jak wiemy nasz organizm w ponad 90% składa się z wody, więc wszelka jej utrata jest dla niego bardzo dotkliwa. Przegrzewamy się, jeśli niedostatecznie pocimy się, lecz gdy pocimy się musimy wodę uzupełniać. Przede wszystkim do treningu nie możemy przystępować z uczuciem pragnienia w ustach. Zawsze zatem w czasie bezpośrednio go poprzedzającym 2-3 godzin powinniśmy starać się pijać wodę małymi łykami. Jeśli uda nam się wypić wtedy około pół litra, nie kawy i herbaty, ale wody, to mamy szansę przystąpić do treningu ze zrównoważonym bilansem wodnym. Nie ma co się obawiać o wystąpienie kolki wątrobowej, czy jakichkolwiek innych tego typu dolegliwości. Jeśli wysiłek, trening nie będzie przekraczał 30 min, a temperatura 22-25 stopni, to nie ma konieczności bieżącego uzupełniania płynów. Jeśli jednak miałoby być inaczej, czyli któryś z parametrów wzrósłby, to należy zadbać o to by co 10 do 15 minut popijać jeden duży łyk wody, lub najlepiej płynu izotonicznego dostępnego w każdym sklepie. Ja nosiłem w tym celu specjalny pasek na biodrach, do którego przyczepiona była torebka na bidon. W zależności od trwania wysiłku i temperatury należy uwzględnić odpowiednie zabezpieczenie w wodę. Radzę przyjąć, że amator w warunkach do 30 stopni Celsiusa zdoła wypić od ½ do ¾ litra. Jeśli wysiłek potrawa dłużej niż 90 minut, to płyn powinien być już nieco mniej stężony, czyli hipotoniczny. Dla ułatwienia proponuję rozcieńczyć gotowe płyny izotoniczne pół na pół z wodą, a wtedy nasz żołądek bardziej je polubi.
I gdy już skończymy forsowny marsz nie przestajemy pić, znów trzymając się proporcji takich jak przed treningiem, czyli min. ½ lira w ciągu 2-3 godzin po wysiłku. Wtedy można przejść nawet na ulubione bąbelki, które pomagają w usuwaniu śladów zmęczenia z nóg.

Stosując te zasady na pewno razem obejdziemy Ziemię. Do imprezy zostały nam już tylko 2 tygodnie treningu, a na kolejny ze mną zapraszam we wtorek o 16. 30 na Błonia (zbiórka pod Hotelem Cracovia) lub do Parku Wodnego o 19.

Robert Korzeniowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski