MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Są gorsze epidemie

Redakcja
Przy całym zamieszaniu wokół nowego wirusa grypy - rzekomo czekającego tylko na wizę wjazdową do Polski - może warto spokojnie przeanalizować sobie sytuację na Ukrainie, a nie reagować gorączkowo, tak jakby świńska grypa już u nas panowała.

Grzegorz Skowron: DRUGIE DNO

Przecież jeszcze do niedawna niektórzy sugerowali, że świńskość tej grypy polega tylko na wykorzystaniu jej w kampanii wyborczej za naszą wschodnią granicą. Teraz wprawdzie okazuje się, że najsłynniejszy ostatnio wirus A/H1N1 zbiera tam śmiertelne żniwo, ale i to nie upoważnia do siania paniki. Nawet prześciganie się naszych władz w konkurencji, "kto więcej i szybciej wyśle na Ukrainę transportów z pomocą humanitarną", nie daje podstaw do tego, by jednoznacznie i z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością twierdzić, że w najbliższym czasie i nas czeka tragedia. Niestety - nie zauważamy wielu epidemii o wiele groźniejszych w skutkach niż ta świńskiej grypy.

Nie chodzi tylko o epidemie wirusowe, choć od czasu do czasu na ekranie telewizora pojawia się jakiś specjalista przypominający, że zwykła grypa zabija co roku więcej osób niż ta wywodząca się z najbardziej znanego dziś wirusa. Epidemia to przecież występowanie w określonym czasie i na określonym terenie przypadków zachorowań, zachowań lub innych zjawisk związanych ze zdrowiem w liczbie istotnie większej niż oczekiwana. Mamy więc w Polsce epidemię bezrobocia, bo przecież pracę zawsze traci więcej osób, niż się tego oczekuje. Mamy epidemię zbyt małych zarobków, bo zawsze zarabiamy za mało w stosunku do naszych oczekiwań. Do tego dochodzi epidemia rosnących cen, bo zawsze i wszystko - poza promocjami w supermarketach i wyprzedażami (?!) - jest za drogie. Nie wspominając już o epidemii złych polityków i rządów, bo kto by w Polsce nie sprawował władzy, zawsze większość i tak będzie niezadowolona. O ile jest nadzieja, że epidemia świńskiej grypy kiedyś się skończy, to te inne zarazy raczej nie znikną. Także dlatego, że najlepszym lekarstwem na chorobę jest profilaktyka. W przypadku grypy wystarczy unikać zagrożenia, na pozostałe epidemie nie ma sposobu. I nie zmieni tego nawet emigracja, bo ktoś zarażony wirusem niezadowolenia i pesymizmu zabierze go wszędzie ze sobą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski