Sala na stulecie

Libertów

Będą się w nich uczyć dzieci z klas IV-VI. Młodsi pozostaną w starym budynku, połączonym z nowym obiektem przewiązką.
Oddanie obiektu połączono z obchodami stulecia SP, nadaniem jej imienia Janusza Korczaka i ślubowaniem klas pierwszych. Tablicę pamiątkową z portretem patrona i fragmentem jego myśli: "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat" odsłoniła wójt Małgorzata Mardyła oraz przedstawiciele instytucji sponsorujących - prezes Krakowskiego Banku Spółdzielczego Zbigniew Bodzioch i sołtyska Libertowa Zofia Węglarz.
Święto zgromadziło nie tylko szkolną społeczność, ale wielu mieszkańców wsi. - To naprawdę bardzo potrzebny obiekt. My także będziemy z niego korzystać. Mamy zamiar utworzyć grupę siatkarzy, nasze żony szykują się do aerobiku - mówią libertowianie.
- W Libertowie jest fantastyczny klimat dla różnych przedsięwzięć. Najpierw mieszkańcy pomogli w budowie kościoła, trwającej zaledwie 5 lat, teraz w ciągu roku powstała piękna sala gimnastyczna - cieszył się były proboszcz ks. Stanisław Jaśkowiec, założyciel parafii w Libertowie, od lipca kierujący parafią w Sułkowicach. Obiekt poświęcił bp Jan Szkodoń, a uroczystość rozpoczął prowadzony przez Paulinę Teter szkolny chór hymnem Polski oraz hymnem Mogilan.
Na parterze nowej budowli powstało zaplecze sanitarne oraz mała sala do ćwiczeń. W hali sportowej znajduje się widownia z prawie 200 miejscami, na piętrze antresola. Tam też jest 5 sal lekcyjnych oraz pomieszczenia biblioteki. Nowe wyposażenie klas trafi do szkoły w lutym.
Rozbudowa, która kosztowała około 3 mln zł, w dużej mierze została sfinansowana z pieniędzy, pochodzących ze sprzedaży mienia wiejskiego. Za prawie 2,05 mln zł sprzedano około 90-arową działkę zwaną "starą sołtysówką".
Wójt Mardyła podkreśla dużą rolę w rozwoju szkoły jej dyrektorki Magdaleny Sechaman, w nowoczesny sposób zarządzającej tą placówką. Podziękowała też samorządowi gminnemu, który rozumie potrzeby edukacyjne i wspiera inicjatywy podnoszące jakość nauczania - wartości, o które troszczył się Janusz Korczak. Magdalena Sechaman przypomniała, że 100 lat temu dzieci uczyły się w prywatnym domu Jana Gruszki, który wydzierżawił szkole jedną izbę. Pięć lat później wzniesiono dwuklasowy budynek - nauka odbywała się w nim do 1945 r. W obecnej siedzibie, wielokrotnie modernizowanej, szkoła mieści się od 1956 r.
W gminie Mogilany sal gimnastycznych brakuje jeszcze w Bukowie i Lusinie. Budowę wpisano do planu inwestycyjnego na najbliższe lata. Najpierw - równolegle ze wznoszeniem nowego gimnazjum - powstanie hala sportowa w Mogilanach.
Tekst i fot. (EKT)