Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Salwatorski Emaus

Redakcja
Pod rokiem 1836 - przy opisie świąt wielkanocnych - Helenka z Mieroszewskich Darowska odnotowała w swoim pamiętniku: Po południu byliśmy z Dembińskimi na Emausie, to jest żeśmy przejechały wśród tłumów ludzi i powozów przez Zwierzyniec. Zwyczaj Emausu dawny, nikt nie zna jego początku, utrzymuje się tradycyjnie z pokolenia na pokolenie w Krakowie. W Poniedziałek Wielkanocny niemal cała ludność krakowska udaje się na niego. Miejsce zaś tego ogólnego zebrania jest wzgórze na przedmieściu Zwierzyniec około kościoła św. Salwatora i kaplicy drewnianej św. Małgorzaty. Ma być to odpust ustanowiony na pamiątkę idących apostołów do Emaus i spacer ten ma przypominać związek z zmartwychwstałym Jezusem, pielgrzymkę, ale o odpuście mało kto wie i jest tylko tłumnym, ogólnym spacerem. Jedni jadą powozami, inni śpieszą piechotą, ale każden pragnie uczestniczyć w tym uświęconym zwyczaju. Niby to być na odpuście w kaplicy św. Bronisławy lub w kościele Norbertanek, a naprawdę odbyć tylko spacer bezmyślny i bezcelowy, który kończy się na tym, że tłum ludzi zejdzie się, znajomi dzielą się na małe gromady, trochę między sobą pogadają, o ile wcisnąć się mogą, wchodzą na wzgórze, przypatrzą się tłumowi i spokojnie, więcej znudzeni jak zabawieni wracają do domu. Czasem dla dywersji kupują od przekupek w kramach za parę groszy fujarkę, harmonijkę lub różaniec z białych i różowych pierników, które zastępują paciorki. A jednak jakoś siła tradycji wszystkich na spacer ten z domu wypędza. Wszyscy śpieszą na ten narodowy czy ludowy tylko obchód, bojąc się, aby nie zaginął, bo tak ich babki i dziadkowie, ich matki i ojcowie nasi śpieszyli, więc i oni także tak dążą.

Michał Rożek

Już w roku 1596 słynął Zwierzyniec z zabawy wielkanocnej połączonej z kiermaszem, zwanej Emaus, powiązanej z odpustem w drugi dzień świąt Zmartwychwstania Pańskiego

Znany polihistor Krakowa, Ambroży Grabowski, nazywał bez ogródek Emaus uroczystością pospólstwa w____mieście Krakowie. Przed stu sześćdziesięciu laty ten wytrawny znawca i badacz dziejów naszego miasta te słowa skreślił o Emausie: Zwyczaj ten dawny dotąd utrzymuje się wKrakowie izapewne nie zaginie. WPoniedziałek Wielkanocny, jeżeli dotego pogoda służy, niemal cała ludność Krakowa udaje się naEmaus; miejscem zaś tego zebrania się ludu jest wzgórze naprzedmieściu Zwierzyniec, około kościoła św. Salwatora ikaplicy drzewianej św. Małgorzaty. Wdniu tym popołudniu panowie jadą tam powozami, alud udaje się tam pieszo. Przechadzka ta nazywająca się Emaus, ajak pospólstwo mówi Hameus, odbywać się ma napamiątkę udania się, Chrystusa Panadomiasteczka Emaus poswojem Zmartwychwstaniu. Nie wchodząc wrozpoznanie, czyli początek tego zwyczaju jest doprawdy tak pobożnym, zdawałoby mi się że powstał on jeszcze zdrugiego powodu hygienicznego. Jaki taki, bogaty czy ubogi, podługim poście, który dawniej zwielką wstrzemięźliwością obchodzono (...) jaki taki mówię, najadłszy się szynki, kiełbasy, jaj iplacków, uczuł potrzebę ruchu iaby pomódz trawieniu, poszedł nadalszą przechadzkę. (...) Zaczasów dawnej Polski Emaus więcej trochę był zgiełkliwy. Chłopcy rzemieślników, uliczniki, przypominawszy sobie jakieś urazy, zbrojni wpręty napadali nasiebie i____potężnie jeden drugiemu skórę nieraz otrzepali; ale Austriacy przytłumili ten zwyczaj przez rozstawienie straży policyjnej, która chwytała napastników.
Zatem i takie też było oblicze Emausu, pełne awantur i bijatyk.
Zwierzyniecki Emaus po raz pierwszy wzmiankowany jest u schyłku XVI stulecia. A wszystko bierze swój początek z relacji włoskiej Giovanniego Paola Mucantego. Wówczas został wysłany z Rzymu kardynał Henryk Gaetano (1550-1599), który przybył do Rzeczypospolitej w charakterze nadzwyczajnego legata papieskiego z zadaniem nakłonienia króla Zygmunta III do przystąpienia do antytureckiej ligi. 12 czerwca 1596 roku kardynał odbył uroczysty wjazd do Krakowa. Towarzyszył mu mistrz ceremonii i sekretarz legacji Giovanni Paolo Mucante, który w czasie pełnienia misji dyplomatycznej prowadził diariusz, na kartach którego w barwny sposób dokonał opisów miast, uroczystości, a przede wszystkim zwyczajów, w tym wszystkich zaobserwowanych przejawów życia codziennego mieszkańców Rzeczypospolitej Obojga Narodów.
Miasto Kraków - pisał - nie jest zbyt wielkie, formy prawie okrągłej, wgodzinie je obejść można. Otaczają je mury ibaszty, okólne fosy, gdy potrzeba, napełnione być mogą wodą. (...) Jest wnim wiele pięknych kościołów, októrych powiemy później... _To właśnie owe - tak liczne w Krakowie - świątynie zafascynowały Mucantego. _Nie rozumiem - notował - żeby było drugie miasto tak obficie opatrzone we wszystki, jak Kraków, isprawiedliwe jest tu dawne przysłowie, iż gdyby nie było Rzymu, tedyby Kraków był Rzymem. _Interesują naszego mistrza ceremonii ciekawostki folklorystyczne. A był niezwykle bacznym obserwatorem życia codziennego. Ciekawość Mucantego wzbudził odpust na Zwierzyńcu wraz z właściwą mu obrzędowością, która z niewielkimi zmianami przetrwała wieki. _WPoniedziałek Wielkanocny - zapisał - cała młodzież iżacy wKrakowie przestrzegają dawnego zwyczaju noszenia tegoż dnia różdżek wierzbowych, naktórych rozwinięte są bazie iwdrodze naEmaus biją nimi dziewczęta, mówiąc: Cóż tak nieskoro idziesz na____Emaus.
Słynął już wtedy - w roku 1596 - Zwierzyniec z zabawy wielkanocnej połączonej z kiermaszem, zwanej Emaus, powiązanej z odpustem w drugi dzień świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Nazwa jej wiąże się ze słowami Ewangelii według św. Łukasza (24, 13-35), który opisuje spotkanie Chrystusa z uczniami, zdążającymi do miasteczka Emaus: ...dwaj spośród uczniów Jezusa szli tego samego dnia dowioski, zwanej Emaus, odległej osześćdziesiąt stadiów odJerozolimy; rozmawiali zaś ze sobą otym wszystkim, co się właśnie wydarzyło. Agdy rozmawiali irozprawiali, sam Jezus zbliżył się iszedł razem znimi, lecz oczy ich były na____uwięzi, tak, iż Go nie poznali. Dopiero po rozpoznaniu w nieznajomym samego Chrystusa wrócili do Jerozolimy i znaleźli zgromadzonych jedenastu ich towarzyszów, którzy mówili wistocie Pan zmartwychwstał iukazał się Szymonowi. Oni zaś opowiedzieli swoje spotkanie wdrodze ijak Go poznali przy____łamaniu chleba. Ewangelię tę kiedyś - jeszcze przed reformą liturgiczną Soboru Watykańskiego II - czytano w kościele w poniedziałek wielkanocny.
Jeszcze w XIX stuleciu uroczystości odpustowe na Zwierzyńcu - zwane Emausem, Hameusem - koncentrowały się wokół kościoła Najświętszego Salwatora, w którym szczególnie uroczyście obchodzono święto Zmartwychwstania Chrystusa. Obecnie odpust koncentruje się wokół zespołu klasztornego Panien Norbertanek. To właśnie na Emaus buduje się kramy pełne pierników, zabawek, pukawek i... figur Żydów kiwających się na sprężynowych nogach. Umocowane sprężynkami do drewnianych podstawek, pochylając się, doskonale naśladują dostojne ruchy modlących się w synagodze Żydów, wielbiących przecież Jahwe całym ciałem. Rodzi się pytanie - skąd bierze się taki a nie inny motyw odpustowy? Otóż genezy takich figurek należy szukać w tekstach apokryficznych, dotyczących Męki i Zmartwychwstania Pana Jezusa oraz dawnego, już przebrzmiałego, nieprzyjaznego stosunku Kościoła do Żydów. Jeszcze przed czterdziestu z górą laty - do decyzji papieża Jana XXIII - w modlitwach Wielkiego Piątku zanoszono w liturgii modlitwy: zawiarołomnych Żydów, by Bóg iPan nasz zdjął zasłonę zich serc, by ioni poznali Pana____naszego, Jezusa Chrystusa. A zatem zwierzynieckie emauśne figurki są niczym innym tylko refleksem takiego a nie innego stosunku chrześcijan do Żydów, jak również wspomnieniem legendarnych żydowskich wysłanników, którzy zaprzeczali wieściom o Zmartwychwstaniu Pana Jezusa i za karę utracili mowę, jednakże do końca świata mają się modlić, kiwając się zgodnie z rytuałem żydowskim. Figurki Żydów można było kiedyś jedynie kupić na Emausie. Z czasem zapomniano o ich symbolice, dostrzegając w nich jedynie pamiątkę odpustową.
Figurki emauśnych Żydów mogły się także kojarzyć ludziom ze śmigusem. A na Emausie dobrze leją wodą i nikomu nie przepuszczą. Już w XVIII stuleciu ksiądz Jędrzej Kitowicz opowiadał o genezie tej zabawy: Jedno mówią, iż wziął się zJerozolimy, gdzie Żydów schodzących się irozmawiających oZmartwychwstaniu Chrystusowym wodą zokien oblewali, dla rozpędzenia zkupy iprzytłumienia takowych opowieści. _Tak czy inaczej, jeszcze nie tak dawno Emaus kojarzył się krakowianom z figurkami Żydów, którymi w celach magicznych ozdabiali domy, traktując te zmyślne figurki jako apotropeion, środek ochraniających człowieka przed najszerzej pojmowanym złem, z którym identyfikowano - nie tak dawno - rzekomych zabójców Zbawiciela. Dziś przetrwał zgoła już nieczytelny symbol takiego myślenia - przepiękne figurki Żydów, traktowane jako osobliwość Zwierzyńca, a tym samym Krakowa.
Podczas Emausu na kramach można było - jeszcze nie tak dawno - spotkać gliniane dzwonki o nieco archaicznych kształtach, używane ongiś do magicznych praktyk odpędzania złego. Ponadto uwagę również przykuwały drewniane siekierki pomalowane w tajemnicze znaki, także drewniane ptaszki oraz zabawki wyobrażające Mistrza Twardowskiego na kogucie. Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że tradycje zwierzynieckiego Emausu sięgają pradawnego kultu zmarłych. Emaus to archaiczna ceremonia zaduszna na lewym brzegu Wisły. Wśród zabawek odnajdziemy ptaszki. Wedle prastarych wierzeń ludowych symbolizują one duszę, która zaraz po śmierci - aż do pogrzebu - wciela się w ptaka. Duszyczki w postaci ptaszków chronią się na drzewach lub w krzewach, bo w wierzeniach ludowych właśnie te miejsca uchodzą za schronienie dusz. Wierzono, iż dusza po opuszczeniu ciała ptakiem się staje i dopiero w czasie mszy pogrzebowej wraca do ciała zmarłego, by unieść się w zaświaty i za pomocą Anioła Dobrej Śmierci stanąć przed Najwyższym na sądzie szczegółowym. Podobną ceremonią zaduszną jest Rękawka, obchodzona we wtorek po Wielkanocy, tym razem na prawym brzegu Wisły. Takie są konotacje symboliczne i kulturowe Emausu.
Warto przypomnieć jeszcze jeden krakowski Emaus, o którym dawno już zapomniano. Otóż w Niedzielę Przewodnią, czyli pierwszą po Wielkanocy, odbywał się jeszcze jeden Emaus, tym razem za Nową Bramą, przy nieistniejącym kościele św. Gerturdy lub nieco dalej, na bagnistej łące św. Sebastiana, mniej więcej w tym miejscu, gdzie obecnie jest ulica św. Sebastiana. Łączyło się to w czasach Rzeczypospolitej Obojga Narodów z tak zwanym odpustem galilejskim przy kościele św. Sebastiana. W Rzymie przed kościołem stacyjnym - w Niedzielę Przewodnią - a był nim kościół S. Pancratio, odbywał się tzw. odpust galilejski. A wszystko miało odniesienie w ewangelicznym tekście. Święty Mateusz (28,7) tak powiadał o słowach Chrystusa: _Uprzedzę was do____Galilei,
gdzie nad jeziorem Genezaret po____ośmiu (...) dniach stanął Chrystus wpośrodku uczniów swoich. _To słowa św. Jana (20,26). Jedno jest pewne, że jeszcze dwieście lat temu lud krakowski znał drugi Emaus - odpust w Niedzielę Przewodnią za Nową Bramą. Niestety, nic bliższego nie możemy o nim powiedzieć. Wspominał go Ambroży Grabowski: _Już zaniedbany, wdawnych czasach odbywał się (...) około kościółka św. Sebastiana, później, gdy ten upadł, przeniesiono go pod____kościółek św. Gertrudy. (...) Emaus ten (...) już nie bywał tak liczny, jak zwierzyniecki (...). Zamojej pamięci tylko się już parę razy odbył r. 1798-1799 iposzedł, nie wiem zjakiej przyczyny, wzapomnienie.
Zwierzyniecki Emaus trwa i jak pisał przed laty znakomity etnograf prof. Tadeusz Seweryn: _WPoniedziałek Wielkanocny roi się dzielnica Zwierzyniec odtłumów. Wzdłuż ulicy ustawiają się kramy obwieszone białymi iróżowymi różańcami iprzeładowane piernikami, świecidełkami lub zabawkami. To istny raj dla dzieci. Gwar ihałas rozlega się dokoła, polifonia pisków, gwizdów, trąbienia igrzechotania, głosy fujarek iharmonijek. (...) Takie są ramy najpiękniejszego kiermaszu krakowskiego, sławnego już odwieków w____całej południowej Polsce. _Przeto pamiętajmy o Emausie, tym niezwykłym wycinku krakowskiego pejzażu kulturowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski