MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sanktuarium włoskiego świętego

WR
Pierwsze dni listopada są dla niepołomickiej parafii wyjątkowo związane z postacią jej współpatrona św. Karola Boromeusza. Warto pamiętać, że to z Niepołomic rozlewa się na siedemnastowieczną Rzeczpospolitą kult biskupa Mediolanu Karola Boromeusza. To w niepołomickiej świątyni pw. Dziesięciu Tysięcy Męczenników jest do dziś najstarsze w kraju sanktuarium tego świętego, do którego pielgrzymował wielekroć kardynał Karol Wojtyła. W dzieje niepołomickiej pokutnej fundacji Kazimierza Wielkiego wpisało się zatem dwu wielkich ludzi Kościoła, dwu Karolów: Włoch i Polak. Pierwszy już jest święty. O wyniesienie na ołtarze drugiego modli się cały Kościół.

\*\*\*

Patron chrzcielny tak drogiego Polakom papieża Jana Pawła II zmarł w opinii świętości 3 listopada 1584 r. Dziś przypada zatem 423. rocznica jego śmierci, jutro wypadają jego imieniny, a więc i uroczystości odpustowe w niepołomickim kościele.
Świętym Kościoła rzymskiego ogłosił Karola Boromeusza papież Paweł V. Stało się to 1 listopada 1610 r. Wśród cudów potrzebnych do uznania świętości znalazło się uzdrowienie z paraliżu żony niepołomskiego starosty Anny z Myszkowskich Branickiej. To za jej sprawą do Niepołomic sprowadzony został z Bolonii wizerunek tego włoskiego Sługi Bożego. Stało się to jeszcze przed kanonizacją Karola Boromeusza, którego wiara i życie były dla ówczesnej Europy takim pewnie przykładem świętości, jak dla nas życie i posługa Jana Pawła II. Modlitwy Anny Branickiej zostały nagrodzone uzdrowieniem "tak że 1 listopada 1604 r. może bez pomocy kul iść w procesji z obrazem do parafialnego kościoła Dziesięciu Tysięcy Męczenników". Pozostawiła ona obraz w świątyni, by każdy mógł wypraszać dla siebie potrzebne łaski. Obraz umieszczono najpierw w przygotowanym dla niego ołtarzu koło ambony. Osobną kaplicę ufundował czczonemu w Niepołomicach włoskiemu świętemu w 1640 r. wojewoda i starosta generalny krakowski Stanisław Lubomirski. Kaplica stanęła od północnej strony kościoła, czyli od strony rynku w miasteczku. Obraz św. Karola Boromeusza umieszczono w pięknym późnorenesansowym ołtarzu. To sanktuarium może zachwycać architekturą i wystrojem. Ciekawostką jest w nim również malowany żywot świętego. Przedstawia go osiem późnobarokowych obrazów opatrzonych dodatkowo słownymi komentarzami. W dwu niszach po obu stronach ołtarza są sceny narodzin i śmierci patrona kaplicy Lubomirskich. Inne opowiadają o jego miłosiernych uczynkach, modlitwie, ascezie i cudownych zdarzeniach z jego biografii, jak choćby nieudany zamach na jego życie 27.10.1569 r.
\\\
Podobnie jak jego włoski imiennik i Karol Wojtyła został wspaniałym biskupem, kardynałem, także wcielał w życie postanowienia soborowe, także stracił matkę we wczesnym dzieciństwie, przeżył zamach na swoje życie i zmarł w opinii świętości. I tak jak on pochylał się nad każdym człowiekiem, szczególnie biednym, chorym, cierpiącym.
Nasz wielki rodak wierzył głęboko, że tego włoskiego patrona zawdzięcza Opatrzności Bożej. 3 listopada 1973 r. w Niepołomicach podczas uroczystości ku czci św. Karola Boromeusza tak m.in. powiedział: "(…) Przybywam tu istotnie w duchu pielgrzyma, ażeby raz jeszcze usłyszeć od św. Karola to jego wyznanie: "Miłuję Ciebie, Boże, mocy moja". I żeby to jego wyzwanie wziąć w swoje serce i ożywić nim moją słabość i znaleźć w nim program dalszego życia, dalszego posługiwania (…). Pragnę gorąco podziękować parafii niepołomickiej (…) za zaproszenie na uroczystość św. Karola, który jest drugim patronem waszej parafii, a moim pierwszym patronem od dnia chrztu św. (…) skoro Opatrzność Boża tak sprawiła, że na podobieństwo tego mojego patrona jestem biskupem i kardynałem, i byłem także ojcem soboru, który odbył się 400 lat później od trydenckiego, soboru naszych czasów, mianowicie II Soboru Watykańskiego".
Jan Paweł II tak wspomniał swego patrona 4 listopada 1978 r., już w Pałacu Apostolskim: "Święty Karol! Ileż razy klęczałem przed jego relikwiami w katedrze mediolańskiej! Ileż razy zastanawiałem się nad jego życiem, wpatrując się w swoim umyśle w gigantyczną postać tego człowieka Bożego i sługi Kościoła, Karola Boromeusza, kardynała, biskupa Mediolanu, i człowieka soboru. (…) Był on prócz tego sługą dusz, który nigdy nie pozwalał się zastraszyć, sługą cierpiących, chorych, skazanych na śmierć. Mój patron".
W uroczystość Wszystkich Świętych, na 400-lecie sprowadzenia do Niepołomic słynącego łaskami wizerunku swego chrzcielnego patrona Jan Paweł II tak napisał do wiernych z niepołomickiej parafii: "Czcicieli św. Karola Boromeusza proszę, aby w swoich modlitwach nadal polecali Jego opiece moją posługę na Stolicy św. Piotra i wszystkie sprawy Kościoła w Krakowie, w Polsce i na całym świecie. Na czas jubileuszowych obchodów i na następne dziesięciolecia rozszerzania kultu naszego Świętego Patrona duchowieństwu i wiernym w Niepołomicach z serca błogosławię".
Jutrzejsze uroczystości odpustowe wpisują się w program wizytacji kanonicznej parafii prowadzonej przez biskupa Jana Szkodonia (od 1 do 7 listopada) oraz rozpoczęcie obchodów jubileuszu 650-lecia parafii, który przypada w przyszłym roku.
*Tekst i fot.: (WR)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski