Na razie tafla lodu maskuje wodną mizerię, czyli suszy hydrologicznej ciąg dalszy. Jeśli nic się nie zmieni, to grozi nam scenariusz kalifornijski.
Chodzi o Kolorado, największą rzekę Dzikiego Zachodu. Po przepłynięciu kilku stanów USA i Meksyku do Pacyfiku dopływa mniej niż dziesiąta część pierwotnej ilości wody. Reszta zostaje wypita przez miliony ludzi i wyssana przez rolnictwo. Około 20 kilometrów sześciennych życiodajnej cieczy na rok! Kilkadziesiąt lat temu Ameryka pospołu z Meksykiem starannie podzieliła zasoby rzeki.
Zasoby zawyżono, ale póki opady deszczu i śniegu były obfite, biznes jakoś się kręcił. Kres przyniosła trwająca od kilku lat susza. W suche lata Polska dysponuje góra czterdziestoma kilometrami sześciennymi wody na rok, z czego ze dwanaście kilometrów zużywamy. Opady maleją, potrzeby rosną. Proste pytanie: kiedy Wisła i Odra pokażą dno?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?