Ścieki płyną do rzeki w Ojcowskim Parku Narodowym. Niesprawna oczyszczalnia w gminie Skała z nakazem likwidacji i zamiany na przepompownię

- Zrzuty ścieków zdarzają się nieustannie, najczęściej w weekendy, gdy do Ojcowa przyjeżdżają tysiące turystów. Mieszkańcy informują mnie od miesięcy, że brudy z niesprawnej oczyszczalni w Ojcowie nieustająco zalewają rzekę Prądnik, że cuchnie w parku narodowym, przy głównej trasie turystycznej - mówi Paweł Chodkiewicz, wolontariusz w Strażnikach Rzek WWF, a jednocześnie wędkarz i turysta.

Przypomnijmy, że niedawno podczas inwentaryzacji nielegalnych rur m.in. przy brzegach Prądnika w ojcowskim parku, wędkarze wskazywali miejsca, gdzie ze ściekami prowadzonymi kanałem z przepompowni w Skale wypływały resztki papieru toaletowego i chusteczek, potem wisiały na gałęziach i przybrzeżnych roślinach.

- Zrzut ścieku z oczyszczalni w Ojcowie do rzeki Prądnik w środku Parku Narodowego. Kilkaset metrów poniżej zrzutu do wody często wchodzą turyści z dziećmi...Dla gminy Skała nie liczy się ani środowisko ani zdrowie ludzi... - pisze na portalach społecznościowych Paweł Chodkiewicz. Dodaje, że gmina prawie od pół roku wmawia mieszkańcom i turystom, że ścieki, to nie ścieki. Wolontariusz w Strażnikach Rzek WWF pyta: Czy tak to ma wyglądać w nieskończoność?

Niesprawną oczyszczalnią w Ojcowie, należącą do gminy Skała od kilku lat interesuje się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Potwierdza interwencje mieszkańców o zrzutach ścieków. Inspektorzy WIOŚ posiadają nagrania wideo, gdy przelewem burzowym odprowadzane są ścieki do rzeki. Ostatnie próbki tego, co spływa do rzeki w Ojcowie, pracownicy WIOŚ pobrali 2 lipca tego roku, wcześniejsze badania robili w czerwcu. W poprzednich latach także je robiono i wskazywano przekroczenie jakości ścieków.

Burmistrz Skały Krzysztof Wójtowicz twierdzi, że kary były naliczane w poprzedniej kadencji z odroczonym terminem zapłaty.

Magdalena Gala, rzecznik prasowy WIOŚ wskazuje, że przekroczenia norm i naliczone kary w formie podwyższonych opłat były i w poprzedniej, i obecnej kadencji. Regularnie co roku są wymierzane opłaty podwyższone za niedotrzymanie norm jakościowych. Za rok 2018 kara wynosiła ponad 11 tys. zł, za rok 2019 wzrosła do ponad 27 tys. zł, a za kolejny rok wynosiła ponad 20 tys. zł.

- Termin płatności wymienionych opłat został odroczony do 31 grudnia 2023 r. z uwagi na realizację przedsięwzięcia polegającego na przebudowie oczyszczalni ścieków w Ojcowie na pompownię ścieków. W przypadku wykonania powyższego przedsięwzięcia ścieki nie będą wprowadzane do rzeki Prądnik - informuje Magdalena Gala.

Tymczasem burmistrz Skały Krzysztof Wójtowicz twierdzi, że ścieki nie są spuszczane do rzeki Prądnik. Zapytaliśmy więc, czy gmina upora się z przebudową oczyszczalni, której domaga się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska?

Szef gminy odpowiada: Tak, po uzyskaniu pozwolenia na budowę - projekt likwidacji oczyszczalni oraz przebudowy kanalizacji ścieków jest przygotowywany i zbliżamy się do jego zakończenia - oraz po uzyskaniu finansowania na to zadanie.

Rzeczniczka WIOŚ informuje, że w gminie Skała jest aktualnie prowadzona kontrola - trwa od 13 czerwca. Zapowiada, że inspektorzy sprawdzą czy gmina terminowo realizuje harmonogram inwestycji. - W przypadku stwierdzenia, że inwestycja nie jest realizowana terminowo, Małopolski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska nakaże obowiązek uiszczenia odroczonych opłat podwyższonych - informuje nas rzeczniczka.

Sprawą ścieków zainteresowały się Wody Polskie poprzez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie, który informuje, że wszczął postępowania administracyjne w sprawie: cofnięcia pozwolenia wodnoprawnego na zrzut ścieków z oczyszczalni Ojców. Sytuacja dla gminy może być jeszcze bardziej problemowa, bo po uprawomocnieniu się decyzji na cofnięcie pozwolenia wodnoprawnego, zostanie wydana decyzja nakazująca likwidację wylotu z oczyszczalni do rzeki Prądnik.

- Oznacza to, że gmina nie może korzystać z oczyszczalni i musi wywozić beczkowozami ścieki na inną oczyszczalnię - informuje RZGW.

Mało tego, pod lupę instytucji kontrolnych trafił także przelew burzowy - nazywany przez RZGW nielegalnym, który odprowadza brudne ciecze mieszające się z wodami opadowymi z terenów przy ulicy Błogosławionej Salomei w Skale.

RZGW w Krakowie wszczął postępowanie o nałożeniu obowiązku likwidacji nielegalnie wykonanego (bez wymaganego przepisami pozwolenia wodnoprawnego) przelewu burzowego z wylotem do wód powierzchniowych przy ulicy Bł. Salomei w miejscowości Skała.

- Wielokrotnie pracownicy RZGW w Krakowie podczas wizji w terenie obserwowali gwałtowny wypływ ścieków o dużej intensywności, mętności i ostrym zapachu z zawartością resztek papieru. Zrzuty nie miały charakteru naturalnego spływu o narastającej intensywności. Gwałtowność ich wypływu wskazywała na zamierzony zrzut ścieków - informuje RZGW.

- Natężenie wypływu ścieków z oczyszczalni w Ojcowie w żaden sposób nie potwierdza informacji przekazywanych przez RZGW - twierdzi burmistrz Skały. Pytany o zalegalizowanie przelewu burzowego informuje: Wniosek o wydanie pozwoleń wodnoprawnych został złożony 29 czerwca 2023 r.

Jak informuje Magdalena Gala, pozwolenia wodnoprawne pozwalają kontrolować zrzuty w wyjątkowych sytuacjach.

- Ilość dopuszczalnych zrzutów zwyczajowo określona jest w decyzji udzielającej pozwolenia wodnoprawnego i zwykle wynosi 10 zrzutów w ciągu roku przy opadach nawalnych. W Skale zrzut ścieków odbywa się kilka razy w miesiącu. Zrzuty odbywają się bezprawnie tzn. bez pozwolenia wodnoprawnego. Gmina nie posiada pozwolenia na zrzut ścieków przedmiotowym wylotem - informuje.

Zmiany w Kodeksie Pracy od 26 kwietnia