Skawina. Mieszkańcy są rozczarowani. Zapadła decyzja o zamknięciu letnich basenów na kultowej Gubałówce

FLESZ - Bez szczepień możliwa jest czwarta fala

Tomasz Stawowy, dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Skawinie, postanowił w tym sezonie nie otwierać basenów w OK-R „Gubałówka”.

- To była bardzo trudna decyzja, którą zaakceptowałem gdyż argumenty dyrektora były racjonalne. Obiekt jest nie tylko nierentowny, ale przede w złym stanie technicznym i wymaga kapitalnego remontu –

tłumaczy Norbert Rzepisko, burmistrz Skawiny.

Jakub Krasucki, wicedyrektor CKiS-u podkreśla, że „Gubałówka” już dawno straciła na atrakcyjności i nie spełnia wielu norm. Przy basenie brakuje przebieralni, pryszniców, sanitariatów. To sprawia, że coraz mniej ludzi odwiedza to miejsce, zwłaszcza w dni powszednie. A koszty utrzymania obiektu są coraz wyższe. Wydatków np. na zatrudnianie ratowników, firmy ochroniarskiej, dezynfekcję niecek i wody, nie porywają wpływy z biletów.

Jest też budynek służący do organizowania zajęć dla dzieci, konferencji i plenerowych imprez. Na utrzymanie go gmina wydaje sporo pieniędzy, np. ostatnio na wymianę dachu.

Skawinianie są rozczarowani zamknięciem jedynego legalnego w okolicy miejsca do letniego wypoczynku.

- Nie ukrywam, że darzę Gubałówkę ogromnym sentymentem. Już jako dziecko spędzałem tu lato. Najpierw z chłopakami ze starego osiedla oglądaliśmy budowę, a po oddaniu basenów spędzaliśmy tu całe wakacje. Później przychodziliśmy z żoną z naszymi dziećmi, a ostatnio z wnukami -

wspomina 74-letni skawinianin.

Jego syn zgadza się z argumentami burmistrza i dyrektora CKiS-u o zamknięciu obiektu, bo baseny nie są bezpieczne tak pod względem technicznym, jak i sanitarnym. Nie ma tu systemu oczyszczania wody, co zwłaszcza w czasie pandemii może grozić różnymi zakażeniami.

- Od lat słyszałem o warunkowym dopuszczeniu basenów do użytkowania i planowanym remoncie. Szkoda, że władze zwlekają z modernizacją, na którą dawno powinny znaleźć się pieniądze

– uważa nasz rozmówca.

Dyrektor Stawowy zapewnia, że wraz z gminą rozpoczęto przygotowywanie do przebudowy obiektu i stworzenia tu nowoczesnego ośrodka.

- Jest gotowy projekt, ale musi być jeszcze poszerzony o inne zadania, jak drogi przeciwpożarowe. Staramy się o pozyskanie sąsiednich działek, by przywrócić kort tenisowy i zapewnić miejsca parkingowe

– zapowiada burmistrz Rzepisko.

Jednak na przeobrażenie „Gubałówki” potrzeba kilku milionów złotych, a potrzeb w gminie jest bardzo dużo.
Władze prowadzą rozmowy w Urzędzie Marszałkowskim w Krakowie w sprawie możliwości włączenia „Gubałówki” do programu gminnej rewitalizacji. Wówczas prace byłyby współfinansowane z programu i wykonane do końca 2023 roku.