Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skawina. Taniec może być pasją na całe życie

Ewa Tyrpa
Frygi Drygi z Zabierzowa z „rodzynkiem” Jankiem, który wykonuje szpagat
Frygi Drygi z Zabierzowa z „rodzynkiem” Jankiem, który wykonuje szpagat FOT. EWA TYRPA
Od dzieciństwa kochają taniec i jeśli zwiążą z nim zawodowe życie, to czują się spełnieni. Taniec dodaje im pewności siebie i rozwija artystycznie. Okazją do sprawdzenia swoich umiejętności są różnego rodzaju turnieje, przeglądy oraz festiwale.

Od wielu lat Centrum Kultury i Sportu organizuje taneczne przeglądy, turnieje i konkursy. Do niedawna dominowały tańce standardowe i latynoamerykańskie.

Jednak młodzi chcą też tańczyć inne układy, bardziej swobodne. Naprzeciw ich oczekiwaniom wyszło skawińskie CKiS, które drugi raz zorganizowało Festiwal Tańca KEEP DANCING 2017 z formami tańca współczesnego-jazz i nowoczesnego, w którym wykorzystuje się wiele technik tanecznych, m.in. hip-hopu, funky i jazzu.

- Współczesny, to rodzaj teatralny, oparty na elementach baletu, niosący jakąś treść, poprzez układy opowiadający o czymś - wyjaśnia Monika Fliszewska, przez lata instruktorka tańca w CKiS-ie. To ona była twórczynią i instruktorką Teatru Tańca „IKA”, który zdobywał czołowe miejsca na różnych turniejach. Choć już nie prowadzi zajęć, to jak mówi teraz roztacza doradczą opiekę nad artystycznymi sekcjami w Centrum.

Taniec jest jej miłością od dzieciństwa. - Ma się go chyba we krwi, drzemie głęboko, czeka na odkrycie, chociaż też można się nim zarazić i ta pasja już nie opuszcza człowieka i daje spełnienie - mówi pani Monika.

Nie ukrywa sentymentu i powrotu w myślach do „IKI”, zwłaszcza, gdy spotyka dziś dorosłe swoje uczennice, wspominające czas tańca jako świetny, nawet magiczny okres w ich dzieciństwie i młodości. Nie pozostał on bez śladu na ich życiu. Niektóre dziewczyny i chłopcy z tańcem związali swój zawód. Zakładają szkoły tańca i są instruktorami. Ci, dla których taniec był tylko epizodem, mają też z niego dużą korzyść i ma wpływ na całe życie. - Udział w zajęciach zmienia osobowość, dzieci są dowartościowane, odważniejsze, bardziej wrażliwe na piękno. Ponadto ruch ma charakter profilaktyki zdrowotnej - podkreśla Natalia Kubica-Lupa ze Szkoły Tańca „Frygi Drygi” w Zabierzowie.

W dzieciństwie prawie każda dziewczynka chce tańczyć, rusza się przed lustrem, w tak muzyki, lubi się przebierać. Na zajęciach i konkursach występują w roli motylków, kwiatów, lalek. Natalia Kubica-Lupa dodaje, że w szkołach tańca pojawia się coraz więcej chłopców.

We składzie zespołu „Frygi Drygi” na skawińskim festiwalu wystąpił „rodzynek”. 11-letni Janek, tańczący w grupie hip-hopowej. Nie wiadomo, czy on i jego koleżanki zostaną w szkole na dłużej. Najczęściej odchodzą, gdy idą z podstawówki do gimnazjum, a później do średniej. Wpływa na to wiele czynników, m.in. trudny okres dojrzewania, gdy dla chłopców taniec może być już, wedle rówieśników „obciachem”. Także zmiana miejsca szkoły, inny plan lekcji i dojazdy utrudniają kontynuowanie uczestnictwa w zajęciach. Pozostają tylko wytrwali.

Chłopcy pojawili się też w zespołach „Dance Wave” i „Freshest Crew”, działających przy skawińskim CKiS-ie. Prowadzi je Marek Kutyłą. Instruktor podkreśla inwencję dzieci w tańcu podając przykład eksperymentu, który przeprowadził na zakończenie sezonu. Włączył muzykę i zezwolił kilku grupom na spontaniczne wyjście na scenę.

- Otworzyli się, bo w grupie się mniej wstydzą, pokazali co potrafią stworzyć sami, a więc swobodny ruch i swoje emocje. Rodzice byli zaskoczeni możliwościami swoich dzieci - mówi Marek Kutyła. Podkreśla ważną rolę instruktorów. Znaczenie ma też linia programowa szkół tanecznych. Są takie, w których uczestnicy mają za zadanie tylko odtwarzać to, co instruktor im pokazuje. - W innych choreografia jest dodatkiem, natomiast ważne jest poczucie rytmu i kroki - zaznacza instruktor.

Jego zdaniem pozytywne jest to, że dzieci mają łatwy dostęp do różnorodnych zajęć. Nie wszystkie jednak chcą i muszą przykładać się do treningów. Dlatego prezentują niższy poziom. Nie są kwalifikowane do pokazów, bo w tych mogą brać udział tylko najlepsi, a więc pasjonaci tańca.

I właśnie pasjonaci przyjechali do Skawiny na Festiwal Tańca KEEP DANCING 2017, cieszący się dużym zainteresowaniem. Uczestniczyło w nim 26 zespołów, 11 solistów, 11 duetów i jedno trio. Młodzi tancerze przyjechali między innymi z: Chrzanowa, Kazimierzy Wielkiej, Krakowa, Proszowic, Zabierzowa. - Jest sporo zespołów i duża konkurencja - mówiły Gabriela Barabasz i Ewa Kowalik, tancerki z Centrum Kultury „Ruczaj” w Krakowie. Z całą grupą wykonały taniec „Złemocje”, a Gabriela i Olga Krempicka zatańczyły też solowe dwuminutowe układy, które same opracowały.

- Czujemy tuż za plecami konkurencję, ale się jej nie boimy - przekonywały Gabriela Sendek, Aleksandra Skowron i Aleksandra Wieczorek. Tańczą w prowadzonej przez Sławomira Haczka Szkole Tańca „Step Up” Skawina. Działa też w Kazimierzy Wielkiej, skąd przyjechały zespoły Step Junior i Step Mini, który zdobył pierwsze miejsce w kategorii 12-15 lat, a Step Junior drugie.

Jeszcze przed ogłoszeniem wyników nieźle swój występ oceniały tancerki z III grupy zabierzowskiej Szkoły „Frygi Drygi”. Grupa 7-11 lat zdobyła drugie miejsce. Satysfakcje mają tym większą, że był to ich publiczny debiut.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski