MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Słupy, czyli ostatnia przeszkoda

ALG
Słupy napowietrznej sieci energetycznej na ulicy Piłsudskiego w Nowym Brzesku Fot. Aleksander Gąciarz
Słupy napowietrznej sieci energetycznej na ulicy Piłsudskiego w Nowym Brzesku Fot. Aleksander Gąciarz
NOWE BRZESKO. Prawdopodobnie w poniedziałek zostanie podpisana umowa pomiędzy gminą Nowe Brzesko a Zakładem Energetycznym w Krakowie na dostawę energii elektrycznej dla ulic Nowy Rynek i Piłsudskiego. Pozwoli to na demontaż słupów napowietrznej linii energetycznej w tych miejscach.

Słupy napowietrznej sieci energetycznej na ulicy Piłsudskiego w Nowym Brzesku Fot. Aleksander Gąciarz

Stare słupy są ostatnim elementem, który nie został usunięty w ramach prowadzonej od dwóch lat rewitalizacji centrum Nowego Brzeska. Choć od planowanego terminu zakończenia inwestycji minęły trzy miesiące - ciągle stoją. - Nie chciałbym, aby zostało to odebrane jako zrzucanie winy na poprzedników, bo nie o to chodzi. Fakty są jednak takie, że ktoś zapomniał podpisać umowy na dostawę energii. Tymczasem w sytuacji, gdy zmienia się sieć napowietrzną na podziemną, jest to wymagane. Poza tym dochodzi nam nowy obiekt w postaci dworca, gdzie prąd też jest potrzebny - mówi burmistrz Grzegorz Czajka.

Z kolei "poprzednicy", czyli były wójt Jan Chojka i jego zastępca Magdalena Kalarus Kwaśniewska, zapewniają, że nie mają sobie w tej sprawie nic do zarzucenia. - Prace związane z przebudową sieci były prowadzone zgodnie z planem i w porozumieniu z Zakładem Energetycznym. A skoro potrzebna jest nowa umowa, to przecież pan burmistrz pełni swoją funkcję już dziewięć miesięcy. Przecież nie mogliśmy podpisać umowy na dostarczenie energii do budynku dworca, gdy inwestycja nie była zakończona - stwierdza Jan Chojka.

Na pytanie: dlaczego procedury związane z podpisaniem nowej umowy trwały tak długo, burmistrz Grzegorz Czajka odpowiadał na środowej sesji Rady Miejskiej, że "Enion wymaga od nas ton różnych dokumentów". Mniejsza jednak o polemiki, bo mieszkańców bardziej interesuje - kiedy znikną słupy. Wczoraj wydawało się, że nastąpi to bardzo szybko. - Byliśmy umówieni na podpisanie umowy już dzisiaj. Niestety, na miejscu okazało się, że właściwy pracownik Enionu nie wrócił jeszcze z urlopu i sprawę trzeba było odłożyć do poniedziałku. Zostawiliśmy tylko wszystkie niezbędne dokumenty - powiedział nam wczoraj, nie ukrywając zniecierpliwienia, burmistrz Czajka.

Podpisanie umowy powinno spowodować demontaż starych słupów, pozwolić na oddanie budynku dworcowego do dyspozycji pasażerów, a także ostatecznie zakończyć przeciągającą się rewitalizację. Choć co do tego ostatniego nie wszyscy są całkiem przekonani.

- Ciągle widzimy mnóstwo usterek. Kostka w kilku miejscach jest pozapadana, beton popękany. Nie wyobrażam sobie, by inwestycja w takim stanie mogła zostać odebrana - stwierdza przewodniczący nowobrzeskiej Rady Sołeckiej Ignacy Zawartka. Na środowej sesji Grzegorz Czajka zapowiedział, że zostanie powołana społeczna komisja do oceny jakości wykonania rewitalizacji. Wszelkie stwierdzone usterki mają być usuwane w ramach gwarancji. (ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski