MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Smutny początek roku

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Siatkarze AGH Kraków w 12 meczach I ligi wywalczyli 17 punktów i zajmują 6. miejsce w tabeli
Siatkarze AGH Kraków w 12 meczach I ligi wywalczyli 17 punktów i zajmują 6. miejsce w tabeli Fot. Adam Wojnar
I liga siatkarzy. Drużyna AGH przegrała na swoim parkiecie z beniaminkiem z Hajnówki

AGH Kraków - SKS Hajnówka 1:3 (18:25, 25:18, 20:25, 22:25)

AGH: Nowosielski, Gajdek, Kania, Mordyl, Maruszczyk, Surma, Bik (libero) oraz Fornal, Adamski, Ściślak, Błądziński, Dudziński.

SKS: Milewski, Faryna, Gniewek, Saczko, Sterna, Sapiński, Kuś (libero) oraz Bogus.

Pierwszy mecz po świąteczno-noworocznej przerwie nie udał się siatkarzom AGH. Na swoim parkiecie przegrali z SKS Hajnówka, z którym sąsiadowali w tabeli. Po tej porażce rywale ich wyprzedzili, spychając na szóste miejsce (SKS ma punkt przewagi, ale o jeden więcej rozegrany mecz).

W pierwszym starciu tych drużyn, na Podlasiu, to ekipa z Krakowa była górą, ale wcale nie było łatwo o zwycięstwo (3:1). Beniaminek z Hajnówki okrzepł już na tyle, by móc starać się o niespodzianki. Wcześniej wygrał m.in. z teoretycznie mocniejszym Krispolem Września, teraz poradził sobie także z AGH.

W meczu pod Wawelem już w pierwszym secie goście dali wyraźny sygnał, że są w formie. Po wyrównanym początku zdobyli kilka punktów z rzędu (od 7:8 do 7:12), w czym pomogły m.in. dwa skuteczne bloki oraz as serwisowy. Tak wypracowanej przewagi już nie roztrwonili, a od stanu 18:21 nie stracili punktu.

W drugiej odsłonie role się odwróciły, to gospodarze rządzili na parkiecie. Zaczęli od 6:1 i bez większych problemów utrzymali dystans do końca.

Na tym jednak dobra passa akademików się skończyła. W dwóch następnych częściach w ogólnym rozrachunku lepsi byli przyjezdni. W III secie otwarcie należało jednak do krakowian, którzy prowadzili 5:3. Później było 7:7, a od tego stanu ekipa z Podlasia zdobyła pięć kolejnych punktów. Bardzo dobrze w jej szeregach zagrywał w tym okresie Przemysław Gniewek, gospodarze nie potrafili dobrze przyjąć serwisu, a na skrzydłach byli nieskuteczni. Miejscowym nie udało się już zagrozić rywalom, którzy mieli nawet 7 „oczek” przewagi, a zwyciężyli do 20.

Czwarty set był podobny, z tym, że emocji było więcej. Krakowianie zaczęli od 0:2, lecz później prowadzili 5:4. Następnie stracili trzy punkty z rzędu, ale szybko udało im się dogonić gości (10:10), a nawet odzyskać prowadzenie (13:11).

Kłopoty zaczęły się przy stanie 14:12, kiedy to SKS po raz kolejny popisał się dobrą serią - tym razem zdobył 4 punkty. Znów kluczowy okazał się serwis (m.in. raz krakowianie oddali piłkę za darmo). Akademikom spod Wawelu już nie udało się odwrócić losów tej partii i meczu, choć okazje ku temu były. M.in. przy 17:19 nie potrafili wykorzystać kontry. Kontrowersje były przy 19:21 - gospodarze twierdzili, że Piotr Milewski nieczysto zagrał piłkę, lecz sędzia był innego zdania.

Dla AGH najwięcej punktów zdobył atakujący Bartłomiej Gajdek - 9, w zespole gości wyróżnił się Łukasz Faryna - 20 pkt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski