Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sowy i słowiki

Redakcja
Pewna 27-letnia kobieta zgodziła się na to, by zamknąć ją 10 metrów pod ziemią, w jaskini, bez zegarka i jakiegokolwiek sposobu mierzenia czasu. Psychologowie skwapliwie przystali na taki pomysł - było niezmiernie interesujące odkryć, co stanie się z jej rytmami biologicznymi.

   W jaskini zbudowano dla niej specjalne pomieszczenie, w którym utrzymywano stałą temperaturę przez całą dobę (21 stopni Celsjusza), wyposażono je w komputer, na którym miała wykonywać wszelkiego rodzaju testy, zaopatrzono w książki, albumy itd. Taki kobiecy Robinson Crusoe pod ziemią.
   W opisanych warunkach spędziła ponad 4 miesiące (130 dni). Od wejścia do jaskini nie wiedziała, która jest godzina, czy jest dzień czy noc, czy to pora obiadu, kolacji czy śniadania, kiedy należy położyć się spać, a kiedy się budzić itd. Wszystkie czynności regulował jedynie jej organizm - jej wewnętrzny zegar biologiczny. Co się okazało? Jej życie uległo kolosalnej zmianie. Kobieta przeznaczała 10 godzin na sen, a czuwała ok. 25 godzin, jadła o wiele rzadziej niż na powierzchni, schudła prawie 10 kilogramów i miała lekką depresję, za to jej miesiączka stała się bardzo regularna. .
   Ten eksperyment jest dość znany jako pokazujący działanie naszego organizmu. Każdy z nas ma w sobie coś w rodzaju zegara, który reguluje nasze funkcje - stąd okresowe, związane z porami roku, załamania nerwowe i depresje albo uczucie pobudzenia, szczęście i energia. Zegar biologiczny zmienia nasze ciało w ciągu doby. Na przykład rano jesteśmy zwykle nieco wyżsi niż wieczorem, także temperatura naszego ciała zmienia się - nad ranem, tuż przed obudzeniem jesteśmy cieplejsi. O poranku nasza temperatura jest najwyższa (nawet ok. 37 stopni). Jednak ludzie znacznie się różnią pod tym względem. Organizmy nocnych Marków najcieplejsze są wieczorem - wtedy ich przemiana materii jest najszybsza - tryskają energią i nie chce się im spać, za to rano trudno się budzą i muszą swoje odleżeć w łóżku. "Słowiki" tryskają energią już o brzasku - ich organizm szybciej niż u innych ludzi podnosi temperaturę ciała, dlatego wstają chętnie, budzą się łatwo i od razu mają wiele siły. Płacą za to wieczorem - słaniają się ze zmęczenia i idą spać z kurami.
   Wyobrażacie sobie Państwo małżeństwo "sowy" i "słowika"? Takie osoby żyją trochę obok siebie, tak jak wtedy, gdy np. mąż pracuje, a żona spędza czas w domu - gdy on wraca z pracy zmęczony i pragnie jedynie oglądać TV, ona marzy o tym, by wreszcie gdzieś wyjść i nie siedzieć w czterech ścianach.
   Rytmy biologiczne działają poza naszą wolą i świadomością. Organizm ludzki jest jednak niezwykle złożony i interesujący
- np. jogini pod wpływem odpowiedniego treningu i medytacji są w stanie kierować swoimi rytmami biologicznymi. Właśnie dlatego mogą pozwolić na zakopanie się w trumnie przez wiele godzin i nie uduszą się - dzięki obniżeniu temperatury ciała i tempa metabolizmu znacznie zmniejszają zapotrzebowanie na tlen, wychodząc z takiego doświadczenia bez szwanku. Zresztą potrafią to nie tylko jogini. Organizm każdej osoby reguluje tempo spalania substancji odżywczych. Np. badania wykazały, że ludzie, którzy musieli zaadaptować się do warunków syberyjskich, mieli przemianę materii nawet o 10 proc. wyższą niż inni. Być może dlatego podczas jesieni i zimy wolimy generalnie jeść mięso i tłuszcze, a podczas lata owoce (robią tak nawet niektóre ryby, o czym doskonale wiedzą wędkarze).
MARCIN FLORKOWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski