MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spin doktorant. Felieton interwencyjny Marcina Kędryny

Marcin Kędryna
archiwum
W Warszawie trwa konferencja PISM Strategic Ark. Jeszcze zanim się na dobre zaczęła, uczestnicy zaproszeni zostali do Pałacu Prezydenckiego na uroczystość, podczas której prezydent odznaczył ekscelencję Bartosza Cichockiego - tego, który jako jedyny ambasador nie wyjechał z Ukrainy po ataku Rosji w 2022 roku.

Konferencja poważna. O geopolityce, bezpieczeństwie, dyplomacji. Bardzo poważni goście. Z całego świata. Ci poważni goście, w kuluarach, pytają, co się w Polsce dzieje, gdyż nie mogą zrozumieć, że kraj, który wykazywał - często jako jedyny - zdrowy stosunek do Rosji, zajmuje się teraz licytowaniem, który z polityków jest bardziej rosyjskim agentem. Dlaczego z dnia na dzień zatrzymuje się poważne inwestycje infrastrukturalne. - Polska powinna walczyć o to, żeby Stany Zjednoczone przestały traktować Niemcy jako swoją główną europejską bazę - to mówił Amerykanin. - Jest to krytyczne z punktu widzenia bezpieczeńtwa. CPK jest do tego konieczne, gdyż musi być szansa na przerzucenie dużych sił w krótkim czasie - to wciąż Amerykanin. - Nie rozumiem, co się tu dzieje.

Nikt właściwie nie był im w stanie odpowiedzieć na te pytania. Ja też nie będę próbował. Napiszę o czymś innym.

Człowiek wychowany za komuny ma wdrukowaną wiarę w siłę sprawczą mediów, w kwestii problemów dotyczących zwykłego człowieka. Jak gazeta napisze, Jaworowicz zaprosi, „Uwaga” przyjedzie - problem na pewno się rozwiąże.

Dotknęła mnie ostatnio sytuacja, która się nadaje do prasy. Nie będę dzwonił do jakiejś redakcji. Sam ją opiszę. Otóż jestem posiadaczem samochodów amerykańskich nie pierwszej młodości. Dwóch. Samochody mają to do siebie, że trzeba w nich co jakiś czas wymieniać jakieś części. Więc wymieniam. Kupowałem części na Allegro. Były tanie, za to niezbyt dobre. Czyli trzeba je było znowu wymieniać, co generowało dodatkowe koszty. W końcu dotarło do mnie, że lepiej kupować części droższe. Kupuję je w Stanach, gdyż tam dostępne są części o lepszej jakości niż te, które montuje fabryka. Do Polski przywożą je firmy kurierskie. Dwie ostatnie przesyłki przywoził DHL. Zapłaciłem za międzynarodowy express, DHL obiecywał, że będą w ciągu czterech dni u mnie. Ale nie były. Za każdym razem trwało to tydzień, czyli tyle, ile gwarantował tańszy przewoźnik.
Za drugim razem postanowiłem złożyć reklamację. Następnego dnia odpisał mi pan Szymon (doradca klienta), że przesyłka przyszła później, bo została źle przesortowana, a to zdarzenie losowe, na które firma nie ma wpływu. „Nikt celowo Panu tej przesyłki błędnie nie posortował” - przeczytałem w mejlu.

Nie wchodząc w szczegóły (przesyłka oclona w czwartek, czyli powinna przyjść do mnie w piątek, a nie w poniedziałek), odpisałem: „Zobowiązują się Państwo do dostarczenia przesyłki w ciągu czterech dni, dostarczają Państwo w siedem. Jeżeli Państwa infrastruktura nie pozwala na dostarczanie przesyłek w czasie zgodnym z ofertą, to dlaczego taką usługę Państwo oferują?”.
Pan Szymon (doradca klienta): „Przesyłka zostałaby dostarczona w terminie, gdyby nie błędne przesortowanie, które jest zdarzeniem losowym, na które się nie ma wpływu”.

Zapytałem pana Szymona, dlaczego w takim razie poprzednia przesyłka też szła tydzień, choć nie była „błędnie przesortowana”. Nie odpowiedział. Najwyraźniej nie zrozumiał, o co mi chodzi. Dlaczego firma ma się wywiązywać z zobowiązań, które podejmuje. Podobne podejście miewają polscy politycy. Po tym, jak zdobędą władzę. O ile z usług DHL mogę (co Państwu też radzę) przestać korzystać, z politykami u władzy tak łatwo nie będzie. Byle do wyborów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zakaz handlu w niedzielę. Klienci będą zdezorientowani?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Spin doktorant. Felieton interwencyjny Marcina Kędryny - Plus Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski