Wszystkie bez wyjątku obdarzone silnym instynktem łowieckim. Koty polują na wszystko, co biega po ziemi, nisko lata i jest od nich mniejsze.
Statystyki mówią o przynoszonych do domu ryjówkach, ptakach, gryzoniach, nietoperzach, jaszczurkach, wiewiórkach i takich rarytasach jak chomiki. Miejskie koty chwytają głównie gołębie, na które narzekają konserwatorzy zabytków i wróble (tych szkoda!). Co ciekawsze, szczury stanowią drobny odsetek zdobyczy.
Widać to cel trudny i niebezpieczny dla napastnika. Tym samym kocury awansują na uciążliwego szkodnika w naturalnych czy półnaturalnych fragmentach przyrody. Jeden kot to nie problem, ale jako całość mają sporo za uszami. W Australii zdziczałym kotom udowodniono wytępienie wielu gatunków drobnych torbaczy.
Od czasu, gdy moje dwa kocury dostały obroże z dzwoneczkiem, przyniosły do domu ledwo dwie myszy. Może to jest sposób na kota?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?