Po raz czwarty myślenicki oddział Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej zorganizuje pojutrze Wielkanocne Spotkanie Myśleniczan.
W miarę upływu czasu spotkania stały się imprezą o dużym zasięgu i sporym rozmachu organizacyjnym. - Z roku na rok staraliśmy się wyciągać wnioski z poprzedniej edycji i udoskonalać jej formułę - _mówi Krystyna Pędzisz. - _Okazało się, że serwowane przez nas kanapki nie zdają egzaminu ze względu na to, że są niesamowicie pracochłonne. Postanowiliśmy wówczas zaproponować mieszkańcom Myślenic gorące posiłki. To był przysłowiowy "strzał w dziesiątkę".
Jednak spotkania to nie tylko kwestia posiłków. To także imprezy mające nieść ze sobą coś dla ducha. Dlatego każdemu spotkaniu towarzyszą występy artystów i grup lokalnych. - Początkowo do współpracy zapraszaliśmy grupy oazowe i harcerzy, ale z czasem na scenie zaczęły pojawiać się całe grupy artystyczne, niejednokrotnie o profesjonalnym rodowodzie - _mówi Krystyna Pędzisz. - _W ubiegłym roku wystąpiła między innymi grupa ojców bernardynów z Kalwarii Zebrzydowskiej oraz orkiestra dęta OSP Myślenice Śródmieście. W tym roku program artystyczny jest niezwykle bogaty, obejmuje bowiem występy m.in.: Reprezentacyjnej Orkiestry Dętej Miasta i Gminy Myślenice, kapelę Zespołu Pieśni i Tańca "Ziemia Myślenicka", cheerleaderki działające przy Towarzystwie Gimnastycznym "Sokół" w Myślenicach, Krakowską Orkiestrę Staromiejską, wreszcie znaną kapelę podwórkową "Andrusy" z Krakowa.
Krystyna Pędzisz podkreśla, że organizacja Wielkanocnych Spotkań Myśleniczan byłaby niemożliwa bez pomocy miejscowych firm i restauracji. - W realizację oferty posiłków, jakie znajdują się na wielkanocnym stole na myślenickim rynku, włącza się wiele firm i restauracji. Bez ich pomocy nie wyobrażam sobie organizacji imprezy. Czasem bywa tak, że dostarczamy produkty, a firmy bezpłatnie przygotowują z nich posiłki, ale zdarza się też, że nie musimy nic dostarczać, a posiłki i tak "lądują" na stole. Długo trzeba by wymieniać tych, którzy pomagają. Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że jednorazowo przygotowujemy około trzystu porcji gołąbków, bigosu i flaczków, że grillujemy kilka kilogramów kiełbasy oraz nóżek drobiowych, mamy obraz tego, jak wielkie jest to przedsięwzięcie.
Wielką pomoc przy organizacji imprezy wykazuje myślenicka młodzież. Brylują tutaj zwłaszcza Zespół Szkół im. Andrzeja Średniawskiego oraz ZSTE. - Młodzież jest chętna do pomocy. Biorąc pod uwagę fakt, że Wielkanocne Spotkanie Myśleniczan to impreza wymagająca dużego nakładu prac organizacyjnych, jest to pomoc nieoceniona. Pomagają nam także młodzi "maltańczycy".
Zapytana o to, jak długo myślenicki oddział Kongregacji Kupieckiej będzie organizował spotkania, Krystyna Pędzisz odpowiada, że tak długo, jak będą na to fundusze oraz jak długo zechcą kongregację wspierać lokalni sponsorzy. - Nie ukrywam, że członkowie kongregacji wykładają na imprezę sporo własnego grosza, ale nigdy nie będą w stanie sami udźwignąć ciężaru imprezy w takiej formie jak obecnie. Dlatego liczymy wciąż na pomoc z Urzędu Miasta i Gminy oraz na pomoc ze strony darczyńców.
Gwoli zadośćuczynienia, warto na koniec wymienić nazwiska tych, którzy swoją pracą przyczyniają się do tego, że Wielkanocne Spotkania Myśleniczan odbywają się regularnie od czterech lat. Poza wspomnianą Krystyna Pędzisz wiele pracy organizacyjnej wkładają w imprezę: prezes oddziału KKK w Myślenicach Eugeniusz Trzciński, Marta Klakla, Lucyna Gowin, Małgorzata Cichoń, Andrzej Przęczek i Jerzy Kaźnica.
IV Wielkanocne Spotkanie Myśleniczan odbędzie się pojutrze na myślenickim rynku o godzinie 13.30.
MACIEJ HOŁUJ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?