Grzegorz Miecugow: SWOJE WIEM
Głównym argumentem jest to, że nie ma jakichś ewidentnych dowodów na to, że zagrażała nam interwencja wojsk państw Układu Warszawskiego, albo chociażby tylko wojsk rosyjskich (swoją drogą ładne mi "tylko”).
Nie bardzo przyjmują do wiadomości argument, że tak naprawdę nikt tu nie musiał wkraczać, bo wojska Układu Warszawskiego, a przede wszystkim Rosjanie, już tu były. Niektórzy siedzieli w bazach, inni ćwiczyli na poligonach.
Nie przemawia do nich też sugestia, że być może dlatego nie ma żadnych planów inwazji, bo Rosjanie wiedzieli, że wszystko zrobi za nich generał Jaruzelski. Studenci zastanawiali się też, czy możliwe byłoby przejęcie władzy przez Solidarność. Gdy tłumaczę im, że byłoby to raczej niemożliwe w tamtych realiach, tłumaczą mi, że tamta Solidarność, była przecież mocniejsza niż ta, która do władzy doszła 8 lat później.
I tak sobie rozmawiamy o historii, a potem spadło na mnie olśnienie. Oni są odpowiednio rocznikami 89 i 90. Oni rozmawiają ze mną o wydarzeniu dla nich tak historycznym jak dla mnie historią były bomby zrzucone na Hiroszimę i Nagasaki.
I całe szczęście, że tak jest. I oby tak pozostało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?