Nowe Brzesko
Nowe Brzesko
W skład komisji szacującej szkody wchodzą pracownicy Urzędu Gminy oraz sołtysi
Trwają prace gminnej komisji szacującej szkody powstałe w gminie Nowe Brzesko po ostatnich deszczach i gradobiciach. W skład komisji obok pracowników Urzędu Gminy wchodzą również sołtysi.
- Nasza komisja zajmuje się oceną szkód powstałych po ulewnych deszczach już po raz trzeci w tym roku. Doszło do tego, że sołtysi z niektórych sołectw mieli już przygotowane druki i teraz przynoszą jasno i czytelnie rozpisane szkody, jakie powstały w ich sołectwach. Ale są też i takie sołectwa, gdzie musimy wspólnie pracować nad oceną szkód, bo sołtys i Rada Sołecka wydają się bezradni w takich sytuacjach. Po tej trzeciej powodzi ludzie na wsi mają już dość wszystkiego i nie chcą nawet słyszeć o żadnych kredytach klęskowych, bo nie mają ich z czego spłacać - powiedziała nam**Jadwiga Kamińska, która w komisji zajmuje się oceną i weryfikacją szkód powstałych w uprawach rolnych.
Wójt Jan Chojka wystąpił wczoraj do wojewody małopolskiego z wnioskiem o uznanie gminy za dotkniętą klęską powodzi. Wstępne szacunki mówią, że straty w uprawach rolnych wynoszą w niektórych sołectwach nawet 100 proc.
Mniej tym razem ucierpiała w gminie infrastruktura techniczna. Koszty związane z odbudową uszkodzonych miejsc szacowano na 130 tys. zł. Konieczne jest m.in. umocnienie skarpy w Hebdowie. Po ostatnich opadach deszczu na polach Elżbiety Garbarz i Andrzeja Sendka w Starym Hebdowie powstały osuwiska głębokie na 4 metry. Na kilkunastu arach zapadło się pole. Niezabezpieczona skarpa osuwać się będzie nadal, a koszty jej wzmocnienia to wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy. Podobny problem występuje w Majkowicach, gdzie meandrująca Szreniawa rozmywa strome brzegi i zalewa każdorazowo kilkanaście hektarów pól i łąk. Problemem są również stale osuwające się skarpy w nowobrzeskim wąwozie i obok domu Witolda Głowy z ulicy Ogrodowej. Brak działań w obu tych przypadkach może doprowadzić do tragedii.
Przyjeżdżający na weryfikację wykazywanych strat przedstawiciele wojewody małopolskiego znają już wszystkie szkody na pamięć i nie kwestionują ani zakresu, ani tym bardziej potrzeby ich wykonania. Pytanie jest tylko jedno - skąd na to wziąć pieniądze?
Tekst i fot.: (AF)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?