Szykują się na pociąg

Wieliczka, której mieszkańcy dostali przed dwoma laty - jako pierwsi w Małopolsce - szybki pociąg do Krakowa, zwany „wielickim pendolino”, a także wewnętrzne autobusy dowożące pasażerów na stację PKP, przestanie być wkrótce obiektem zazdrości sąsiadów. Od 11 grudnia pociągi SKA pojadą również przez wielickie Węgrzce Wielkie i Kokotów oraz przez Staniątki i Podłęże w gminie Niepołomice, a także przez Szarów i Kłaj.

Szybka kolej dla Niepołomic i Kłaja to pewnik, ale na park&ride przy tych stacjach oraz na uruchomienie busów dowożących na pociąg mieszkańców dalszych rejonów, trzeba będzie poczekać. Brak odpowiedniej infrastruktury nie jest jedynym problemem na nowej trasie SKA.

Co godzinę? To za mało

Wiadomo już, że w Niepołomice będą prosić, by na stacji w Podłężu pociągi zatrzymywały się co 30 minut. Bo opublikowany już na stronie spółki Koleje Małopolskie „grudniowy” rozkład jazdy zakłada, że ze stacji w gminie Niepołomice oraz w Szarowie, Węgrzcach Wielkich i Kokotowie pasażerowie pojadą co godzinę, natomiast z Kłaja, gdzie mają zatrzymywać się także pociągi przyśpieszone - co pół godziny.

Burmistrz Niepołomic Roman Ptak mówi, że „to jakieś nieporozumienie”. - Ze stacji w Podłężu będą korzystać także pracownicy firm z Niepołomickiej Strefy Inwestycyjnej, gdzie jest zatrudnionych 6000 osób oraz mieszkańcy Niepołomic. Dlatego pociąg musi zatrzymywać się tam co 30 minut. Będziemy o to walczyć. Jesteśmy już umówieni w przyszłym tygodniu na rozmowę w tej sprawie z marszałkiem Krupą - zapowiada Roman Ptak.

Można założyć, że jeśli Podłęże dostanie więcej pociągów, odbędzie się to kosztem Kłaja, który zostanie wówczas z kursami co 60 minut. - Nie chodzi nam o to, by „walczyć z Kłajem o pociąg”, po prostu mamy mocne argumenty za częstszymi kursami przez Podłęże. To tysiące pracowników strefy przemysłowej, którzy już zapowiadają, że będą korzystać z szybkiego pociągu do Krakowa - twierdzi burmistrz Niepołomic.

Liczą na pomoc Unii

Nowa „nitka” SKA ma rozpoczynać kursy bardzo wcześnie, według obecnego rozkładu pierwszy pociąg odjedzie z Kłaja już o godz. 3.22, natomiast ostatni skład wyruszy z Krakowa o godz. 22.14.

Jak mówi sekretarz Kłaja Zbigniew Fic, gmina rozważa rozmaite projekty związane z dowożeniem mieszkańców na szybki pociąg, ale na razie rzecz jest w fazie wstępnej. - Rozmawialiśmy z właścicielem jednej z firm przewozowych, by starał się o dotację unijną na stworzenie wewnętrznej „kolejowej” komunikacji. Nie wyraził jednak na to zgody, argumentując, że trudno dziś przewidzieć, czy mieszkańcy rzeczywiście będą chcieli z tego korzystać. Poczekamy więc na rozwój sytuacji i zobaczymy, jakie będzie zainteresowanie ludzi szybkim pociągiem - powiedział nam Zbigniew Fic.

Gmina planuje także budowę infrastruktury dla podróżnych na stacji kolejowej w Kłaju. Powinna ona powstać do końca 2018 roku, z pomocą unijną (na razie nie wiadomo jeszcze, czy dotacja na ten cel zostanie przyznana). - Rozbiórka niedokończonego budynku dworca (ten pustostan straszy tam od przełomu wieków - red.) i wzniesienie na jego miejscu nowoczesnego, ekonomicznego obiektu, dostosowanego do obecnych potrzeb. Budowa parkingu na 60 miejsc oraz punktu postojowego dla rowerów - wyliczają niektóre projektowane na tym terenie przedsięwzięcia pracownicy Referatu Inwestycji Urzędu Gminy w Kłaju.

Na razie stoimy na łączce

Na stacjach w Podłężu i Staniątkach już teraz nie brakuje chętnych, by zostawić tam samochód i przesiąść się na pociąg do Krakowa (obecnie trasę tę obsługują Polskie Linie Kolejowe). Kolejowe parkingi to obecnie jednak po prostu kawałek trawnika. Nowoczesne centra przesiadkowe mają powstać tam do 2018 roku. Przy stacji w Podłężu wybudowane zostaną dwa parkingi, mogące pomieścić w sumie 180 aut, a w Staniątkach - plac postojowy na 120 miejsc. Wykonana będzie również nowa droga, która ułatwi dojazd do dworca kolejowego w Podłężu.

Jest gwarancja, że warte 20 mln zł przedsięwzięcie ruszy w przyszłym roku. Niepołomice dostaną na to zadanie 15 mln unijnej dotacji (z puli przeznaczonej na tzw. zintegrowane inwestycje terytorialne w aglomeracji krakowskiej).

- Jak długo przy stacjach nie ma odpowiedniej infrastruktury, trudno myśleć o organizacji dowozu na pociąg mieszkańców z innych sołectw, czy z Niepołomic. Dlatego planujemy tzw. dowózki dopiero w 2018 roku. Jednak, jeśli okaże się, że linia SKA będzie cieszyć się wielkim zainteresowaniem już od początku i będzie taka potrzeba, to postaramy się znaleźć jakieś rozwiązanie i uruchomimy wewnętrzną komunikację szybciej niż zamierzaliśmy - zapewnia burmistrz Niepołomic.

Parkingi w systemie park&ride powstaną w ciągu dwóch najbliższych lat także przy stacjach kolejowych w Kokotowie i Węgrzcach Wielkich. Również gmina Wieliczka ma zagwarantowane na ten cel unijne pieniądze w ramach zintegrowanych inwestycji terytorialnych.

Jak szybko dojedziemy koleją do Krakowa?

Podróż pociągiem Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej z Wieliczki do Dworca Głównego w Krakowie trwa 23 minuty. To najszybsze połączenie między miastami. Nie ma szans, by w takim czasie pokonać tę trasę samochodem, autobusem czy busem.

Bardzo atrakcyjnie przedstawiają się także planowane czasy przejazdu do Krakowa z kolejnych miejscowości w powiecie wielickim, objętych tym projektem:

• Kokotów - Kraków Dworzec Główny: podróż ma trwać 17 minut
• Węgrzce Wielkie - Kraków Dworzec Główny: podróż ma trwać 21 minut
• Podłęże - Kraków Dworzec Główny: podróż ma trwać 26 minut
• Staniątki - Kraków Dworzec Główny : podróż ma trwać 29 minut
• Szarów - Kraków Dworzec Główny: podróż ma trwać 32 minuty
• Kłaj - Kraków Dworzec Główny: podróż ma trwać 35 minut

[email protected]