Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajster – oddany sługa i żołnierz prezydenta Majchrowskiego [WIDEO]

Piotr Tymczak
Jan Tajster nigdy nie zawiódł zaufania Jacka Majchrowskiego
Jan Tajster nigdy nie zawiódł zaufania Jacka Majchrowskiego fot. Anna Kaczmarz
Szantaż, układ, wspólne tajemnice, „haki”. Co kryje się za relacją prezydenta Krakowa z człowiekiem od lat nazywanym „Niezatapialnym”? Dyrektorem, który mimo prokuratorskich zarzutów, zawsze spada na cztery łapy

K rakowianie od trzech dni zadają sobie pytanie: dlaczego prezydent Jacek Majchrowski powołał na dyrektora ważnej miejskiej jednostki człowieka z 13 prokuratorskimi zarzutami. Czy jest jakieś drugie dno tej szokującej decyzji?

Nie sądzę, żeby dyrektor Tajster szantażował Jacka Majchrowskiego. To człowiek, który wiele wie o prezydencie i urzędzie, ale może jedynie zaoferować pilne strzeżenie wszelkich tajemnic komentuje jeden z krakowskich polityków Platformy Obywatelskiej, woli nie podawać nazwiska.

WIDEO: Prezydent Majchrowski: Tajster nie ma wyroku. Zajmie się Światowymi Dniami Młodzieży

Autor: Piotr Tymczak

Według naszych rozmówców Tajster ujął raczej Majchrowskiego swoją lojalnością i przekonał do powtarzanej teraz przez Jacka Majchrowskiego tezy, że jest wyłącznie ofiarą nagonki.

Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu to największa miejska jednostka, dysponuje ogromnym budżetem (ok. 700 mln zł, budżet całego Krakowa wynosi 4 mld zł) i realizuje najwięcej inwestycji. – W _ tak dużym organizmie najtrudniej wytropić wyciek publicznych pieniędzy. Ważne więc, by zarządzała nim osoba bez korupcyjnych zarzutów _– mówi polityk PO. Zwraca uwagę, że przed Tajsterem posady w urzędzie otrzymali jego ludzie – na stanowisko wicedyrektora ZIKiT wróciła związana z nim Iwona Król. Funkcję prezesa w spółce Miejska Infrastruktura prezydent powierzył Piotrowi Kąckiemu. – M_ówią na niego Mały Tajsterek _– wyjawia polityk PO.

Zabawy kajdankami
Tajster od lat jest ulubieńcem Majchrowskiego. Prezydent przymyka oko na jego kontrowersyjne metody zarządzania ludźmi. I mimo złej sławy „niezatapialnego” dyrektora już po raz trzeci powierza mu dyrektorską posadę. Prezydent zaprzecza jednak, aby był z dyrektorem „od dróg” w szczególnej zażyłości.– _Nigdy nie był moim kolegą, nie spotykamy się. Cały czas jesteśmy __per pan _– zaznacza prezydent.

Tajstera prezydent poznał kiedy w latach 1996-97 był wojewodą małopolskim, który odpowiadał m.in. za groby wojenne. A wtedy Tajster zarządzał cmentarzami. Obu połączyły lewicowe poglądy, wspólna przeszłość w PZPR. Urzędnicy i radni dobrze znający prezydenta nie dostrzegli oznak przyjaźni prof. Majchrowskiego z Tajsterem. Zauważyli natomiast co innego – wielki szacunek, niezwykłą atencję i usłużność, jaką Tajster okazywał prezydentowi. – To człowiek, który przyjdzie do gabinetu prezydenta, zamelduje wykonanie zadania i na __koniec jeszcze jak żołnierz trzaśnie obcasami – opowiada Wiesław Starowicz, były wiceprezydent Krakowa.

Rzeczywiście był jak żołnierz. Niezwykle zdyscyplinowany. Polecił mi go Jan Rokita. Tajster jako dyrektor cmentarzy sprawdził się, zaprowadził porządek – wspomina Józef Lassota, poseł PO, w przeszłości prezydent Krakowa, który w 1995 roku przyjął Tajstera do urzędu, wtedy na stanowisko dyrektora Zarządu Cmentarzy Komunalnych.

Już podczas pracy w ZCK Tajster dał się poznać jako osoba trudna w relacjach międzyludzkich. W 1997 r. w krakowskich mediach zrobiło się głośno o specyficznych zabawach Tajstera w biurze ZCK, gdzie miał sprawdzać, jaki jest krój stanika jednej z pracownic, a swoją zastępczynię przykuć kajdankami do... kaloryfera. Tak Tajster to wyjaśniał: Do ZCK przyjechało dwóch policjantów, skuli złodzieja, którego wcześniej złapaliśmy. Poprosiłem, czy mogę obejrzeć kajdanki i dla żartu, odprężony, czy – no, nie wiem, jakby to powiedzieć, normalna ludzka rzecz, zapiąłem pani dyrektor te kajdanki na ręce, ale przyznam się, że nie wiem, czy do nogi, czy obie ręce, czy do oparcia krzesła.

Urzędowa kariera Tajstera zawisła na włosku za kolejnego prezydenta Krakowa Andrzeja Gołasia. Za jego rządów praca dyrektora ZCK dwukrotnie została oceniona negatywnie. – Uznałem, że nie nadaje się na stanowisko dużej jednostki miejskiej. Chciałem mu wręczyć wypowiedzenie, ale Tajster się rozchorował i w tym stanie pozostawał już do końca mojej kadencji – wspomina Gołaś.

Zastanawia go, dlaczego wszystko grubą kreską odciął jego następca prezydent Majchrowski, który w 2004 r. powierzył Tajsterowi stanowisko dyrektora zarządu dróg.

– Prezydent nie zostawia w potrzebie ludzi, którzy mu pomagali, w tym w najważniejszych bataliach o wygranie wyborów. Być może stąd taka jego „miłość” do Tajstera, który jako dyrektor ZCK znał wiele osób. Do tego jest obrotny, wie jak szukać pieniędzy __– komentuje jeden z krakowskich polityków.

Za swoich kadencji prezydent Majchrowski bronił Tajstera na każdym kroku. Nie przeszkadzało mu to, że charakter Tajstera powodował tarcia, konflikty w urzędzie, pracownicy się go bali. Liczyły się tylko efekty. – _Tajster wykonywał każde zadanie prezydenta na czas i bez zarzutu. Był bardzo lojalny wobec prezydenta, ale już niekoniecznie wobec innych _– mówi Wiesław Starowicz.

Tajster nie zawsze stawał jednak na wysokości zadania. Tak było w 2005 r., gdy prokuratura postawiła mu zarzut niedopełnienia obowiązków z powodu doprowadzenia do zimowego paraliżu komunikacyjnego w mieście. Prezydent do dziś stoi murem za swoim urzędnikiem: – Obojętne kto byłby wtedy dyrektorem ZIKiT, ten paraliż i __tak by nastąpił. Niestety, sorry, taki mamy klimat.

Gra hakami
Prezydent Majchrowski obrusza się, kiedy pytamy, czy nie było tak, że Tajster ma na niego haki i dlatego musiał wrócić na stołek dyrektora. – Żeby była jasność – nie mam żadnych powiązań z __panem Tajsterem – zaznacza prezydent.

W to, że Tajster może mieć jakieś kwity nie chce wierzyć Józef Lassota. – 20 lat temu, gdy go zatrudniałem, nie wyglądał na człowieka, który miałby zbierać haki. Nie sądzę, aby teraz prezydent przyjął Tajstera z tego powodu. Myślę, że zrobił tak, bo jest przekonany o jego niewinności. Nawet jeśli tak myśli, to na jego miejscu wstrzymałbym się jednak z __podjęciem tak brawurowej decyzji – komentuje Lassota.

Prezydent Majchrowski przekonuje, że haki były zbierane, ale na niego. Miało do tego dojść w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości i ministra Zbigniewa Ziobry. –_Jan Tajster stał się ofiarą walki z __tym rzekomym układem krakowskim _– uważa prezydent.

Zbigniew Ziobro jest oburzony. – To są kłamstwa. Kiedy aresztowano Tajstera, już nie byłem ministrem sprawiedliwości. Władze, ministrowie się zmieniają, mamy rządy PO, pojawiły się nowe postępowania, sprawa nadal jest prowadzona zwraca uwagę Ziobro. Jego zdaniem, powołanie Tajstera na dyrektora to kompromitowanie Krakowa. – Nie znam drugiego takiego miasta w Europie, gdzie człowiek z tyloma zarzutami i sprawami sądowymi powoływany jest na eksponowany urząd. To przeczy standardom w państwach cywilizowanych. To wiele mówi o samym Majchrowskim, wskazuje na jego zuchwałość i __pokazuje, że lekceważy opinię mieszkańców – dodaje Ziobro.

W szoku są krakowscy radni. To co się dzieje, odbierają jednoznacznie: to ostatnia kadencja prezydenta Majchrowskiego, w której postanowił się już z nikim nie liczyć.

Bolesław Kosior, radny PiS z wieloletnim stażem, komentuje: – To, co się stało, jest niepojęte. Ja już zaczynam tłumaczyć sobie to tak, że prezydent chce jakoś dać nam znać, że ma już dość swojej prezydentury.

***

Prezydent Jacek Majchrowski o pracy dyrektora Jana Tajstera: Pan dyrektor miał wcześniej taki sposób pracy, że pracował 24 godziny na dobę. Ma taki tryb zarządzania. Mnie się to podoba, bowiem sam jestem osobą, która pracuje od godziny 7 do godziny 21, 22. Pamiętam z dawnych czasów, że pan dyrektor Tajster także w nocy potrafił wyjechać i sprawdzać jak idą prace.

CZYTAJ TAKŻE:

Prezydent Majchrowski: Tajster nie ma wyroku. Zajmie się Światowymi Dniami Młodzieży

Jan Tajster: Jestem niewinny i mam kwalifikacje

Radni chcą unieważnienia konkursu na dyrektora ZIKiT

Oskarżony i skompromitowany Jan T. w dobrym humorze wraca do urzędu

Jan T. chce ponownie zostać dyrektorem zarządu dróg

Wieczny sąd nad byłym dyrektorem – Janem T.

Wiceprezydent Krakowa zamieszana w korupcję

Porywczy mąż i zegarek dla Jana T., czyli pani wiceprezydent ma kłopoty

Majchrowski i Tajster. Arogancja w duecie [WIDEO]

List otwarty do Prof. Jacka Majchrowskiego, prezydenta Krakowa

Wniosek prokuratury o zawieszenie Jana Tajstera jako dyrektora ZIKiT

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski