Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tańcząc wyśpiewali ewangelię

Redakcja
(INF. WŁ.) Olbrzymi chór złożony z 850 śpiewaków zapełnił w niedzielę wieczorem estradę w hali widowiskowej Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Chórzyści, którzy przyjechali do Krakowa z całej Polski, przez ponad dwie godziny, przy ogromnym aplauzie publiczności, wykonywali pieśni muzyki gospel. Solistami wieczoru byli uznani śpiewacy, instruktorzy warsztatów: Ruth Lynch z Wielkiej Brytanii oraz Norris Garner i Clinton Jordan z USA. Koncert, zorganizowany przez Towarzystwo Gospel, zakończył trwające przez sobotę i niedzielę w Krakowie VI Warsztaty Gospel, które odbywały się pod patronatem "Dziennika Polskiego".

Koncert Finałowy VI Warsztatów Gospel

   - Jesteście gotowi? - wołał z estrady Norris Garner. - Jesteście gotowi? - powtarzał, wsłuchując się w poddającą rytm perkusję. - Zaczynamy - krzyknął, dając znak ręką. I wtedy zapaliły się kolorowe światła, a chór ryknął:
   Chwalcie Pana/ bo dobrze jest śpiewać mu pieśni pochwalne. Chór śpiewał po angielsku, lecz wszyscy uczestnicy koncertu otrzymali przed wejściem do sali pięknie wydane książeczki z angielskim tekstem piosenek i z jego polskim tłumaczeniem.
   Wielogłosowa harmonia i wciągające rytmy muzyki gospel powodowały, że publiczność z trudem mogła usiedzieć na miejscach. Już przy pierwszej piosence widzowie klaskali do rytmu, a po kilku utworach publiczność wstała i kołysząc się, rytmicznie klaskała lub wznosiła ręce do góry. Każdy następny utwór ośmielał słuchaczy. Starzy, czy młodzi, duchowni czy świeccy tańczyli i śpiewali wraz z chórem, głosząc w ten sposób słowo Boże, bo przecież gospel to nic innego, jak śpiewana ewangelia.
   Zespół śpiewał równo i czysto. Aż trudno uwierzyć, że 850 chórzystów jeszcze dwa dni temu nie znało wykonywanych piosenek. W chórze przeważali młodzi ludzie. Zdecydowali się wziąć udział w lekcjach śpiewania, ponieważ dowiedzieli się, że nie muszą znać ani nut, ani angielskiego. Powiedziano im, że w tej muzyce najważniejsze jest serce.
   Piosenki o Bogu były przerywane wypowiedziami solistów. Clinton Jordan opowiedział, jak mając 17 lat, nawrócił się. - Bóg przyszedł do mnie w momencie, gdy siedziałem w nocnym klubie, z papierosem w dłoni i przy butelce. Czułem, jak Pan mnie przyciąga. Zacząłem płakać - tłumaczył. - I wtedy postanowiłem wrócić do Chrystusa i poświęcić mu życie. Dziś jestem żyjącym światłem - mówił. - Bóg wymaga od nas, abyśmy go wielbili, gdy jest nam ciężko. Łatwo jest nam powiedzieć "Boże, jesteś wspaniały", gdy wygrywamy samochód. Trudniej, gdy jesteśmy nieszczęśliwi. Ale mówcie zawsze, jak go wielbicie - nawoływała Ruth Lynch. - Dziękuje Jezus - krzyknęła po polsku, co wywołało aplauz publiczności. - Podziękujmy stwórcy za talent do śpiewania, grania. Podziękujmy, że wszyscy śpiewamy gospel - wołał Norris Garner.
   Kiedy pięć lat temu, dzięki ogromnemu wsparciu, zaangażowaniu i pomocy Copenhagen Gospel Festival z Danii oraz Staromiejskiego Centrum Kultury Młodzieży w Krakowie Dunka Lea Kjeldsen zorganizowała pierwsze warsztaty w Polsce, nikt nie mógł uwierzyć, że muzyka gospel może być śpiewana przez ludzi, którzy nie mają nic wspólnego z kulturą afroamerykańską a gospel znają jedynie z płyt. W pierwszych warsztatach udział wzięło niespełna 50 osób. Rok temu chętnych było tak wielu, że organizatorzy musieli ograniczyć liczbę osób - ze względów technicznych - tylko do 500. W tym roku wynajęto największą w Krakowie salę, aby przyjąć wszystkich zainteresowanych.
AGNIESZKA
MALATYŃSKA-STANKIEWICZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski