Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tokarnia. Kierowcy chcą zmiany

Katarzyna Hołuj
Tak wygląda skrzyżowanie patrząc od Pcimia (w prawo Krzczonów)
Tak wygląda skrzyżowanie patrząc od Pcimia (w prawo Krzczonów) Katarzyna Hołuj
Gmina Tokarnia. Mieszkańcy chcą przebudowy wyjazdu z drogi powiatowej na „starą” zakopiankę. Pomysły jak to zrobić są rozbieżne

Jedni chcieliby ronda. Drudzy z kolei uważają, że lepiej i taniej będzie wrócić do tego, co było kiedyś.

Dawniej ze starej nitki zakopianki jadąc od Pcimia w kierunku Krzczonowa skręcało się po łagodnym łuku. Potem łuk zniknął, a pojawił się skręt niemal pod kątem prostym. Jak mówi Jerzy Grabowski, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Myślenicach, zmiana była podyktowana względami bezpieczeństwa, bo wcześniej zjeżdżając po łuku kierowcy co najwyżej zdejmowali nogę z gazu, ale nie zwalniali tak, aby było bezpiecznie. - Teraz trzeba zredukować prędkość, przyhamować - mówi.

Mieszkańcom nie podoba się obecne skrzyżowanie, począwszy od kąta pod jakim się skręca, a skończywszy na estetyce .Miejsce, które pozostało po zlikwidowaniu łuku nie jest utwardzone asfaltem a co bardziej uparci kierowcy skracają sobie drogę, ścinając zakręt.

- Przeprowadziłam wiele rozmów, zwłaszcza z kierowcami samochodów ciężarowych, których w naszej gminie jest chyba najwięcej w całym powiecie. Według ich opinii wystarczyłoby przywrócić to co było, żeby sytuacja się poprawiła. Rondo wcale nie jest tu potrzebne - mówi Elżbieta Kudłacz, radna powiatowa z Krzczonowa.

W programie drogowym na tę kadencję, którego założenia dyrektor Grabowski zamierza wkrótce przedstawić zarządowi powiatu i radnym, znajdzie się najpewniej właśnie rondo. Jak mówi dyrektor, argument „bo kiedyś było lepiej” nie jest tu właściwy, a pod uwagę należy brać bezpieczeństwo.

Orędownikiem budowy ronda jest Edward Zadora, także radny powiatowy z gminy Tokarnia. On też krytykuje obecny kształt skrzyżowania, ale jak dodaje, wtedy kiedy je przebudowywano (był wtedy wójtem gminy Tokarnia - przyp. red.) nikt go o zdanie nie pytał. - Skręt pod takim kątem powoduje, że kierowcy muszą wyhamować do zera. Zimą nietrudno jest o poślizg - mówi i zwraca uwagę zwłaszcza na duże samochody ciężarowe. Przywracanie stanu pierwotnego ze względu na bezpieczeństwo jego zdaniem nie ma sensu. Dlatego wybiera rondo. - To rozwiązanie na miarę XXI wieku, praktyczne i bezpieczne, ale także estetyczne.

Elżbieta Kudłacz zapowiada złożenie w najbliższym czasie w powiecie pismo pod którym podpisało się około 200 mieszańców gminy. Jest ono apelem o przebudowę skrzyżowania, choć bez wskazania w jaki sposób miałoby to być wykonane.

- Jeśli ktoś chce ronda i uważa że powiat podoła temu finansowo, to ja nie będę tego negować, choć nie uważam, że jego budowa jest uzasadniona. To są koszty - mówi radna.

Podobnego zdania jest sołtyska Krzczonowa.

- Rondo to wyrzucone pieniądze. Najprościej i najtaniej byłoby przywrócić to do stanu jaki był przedtem - mówi Anna Chęć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski