Waldemar Góra (z piłką) Fot Wacław Klag
PIŁKA NOŻNA
Mało kto przypuszczał przed rokiem, że zespół z gminy Lubień będzie stać na taki sukces, drużyna opuszczała bowiem klasę A z mizernym dorobkiem punktowym. Zarząd zdecydował się wówczas złożyć propozycję najbardziej znanemu sportowcowi ze swojej miejscowości - Waldemarowi Górze, byłemu graczowi Cracovii, który z sukcesami pracował w pobliskim Pcimiu. - Zdecydowałem się na pracę w Toporze z kilku powodów. Mieszkam w Tenczynie, urodziła mi się córka i rozpocząłem budowę domu. W Pcimiance spędziłem sześć lat i po takim czasie trzeba było zmienić otoczenie. Nie powiem złego słowa na działaczy Pcimianki oraz zawodników, ale dobrze tej drużynie zrobiło to, że przejął ich młody trener spoza regionu. Dla mnie był to powrót do Topora, bo po zakończeniu gry w Cracovii dwa lata grałem w tym klubie i wówczas osiągnęliśmy największy sukces w historii, awansując do klasy okręgowej. Wówczas Topór grał w Podokręgu Podhalańskim i rywalizowaliśmy z zespołami z Nowego Sącza, Gorlic i Zakopanego. Potem podjąłem się pracy w Pcimiu, ale zawsze byłem na bieżąco z tym, co się dzieje w Toporze - opowiada Góra.
Zespół z Tenczyna znalazł się w pewnym momencie w klasie C - po tym, jak zarząd wycofał zespół z klasy A i musiał on startować dwie klasy rozgrywkowe niżej. Zespół oparty na wychowankach przeszedł drogę z klasy C do A, awansując rok po roku, ale potem przeżył gorycz degradacji. - W zespole nastąpiła pokoleniowa zmiana warty i młodzi gracze nie udźwignęli presji związanej z walką o utrzymanie. Dlatego razem ze mną z Pcimia przyszedł doświadczony Marek Juszczak, który na boisku był prawdziwym liderem. Nie mógł pogodzić obowiązków rodzinnych i zawodowych z trenowaniem w klasie okręgowej, ale w klasie B był chyba najlepszym piłkarzem. Mamy w klubie bardzo zdolną grupę juniorów, która za dwa, trzy lata będzie wiodącą siłą w klubie i będzie nadawać ton w Toporze przez kolejną dekadę. Podobnie było, gdy ja przychodziłem tu grać. Było wielu młodych zawodników, którzy potrzebowali wsparcia kogoś doświadczonego - _mówi trener Góra. _
Topór to typowo amatorska drużyna, w której nikt nie zarabia, natomiast w zespołach rywali apanaże za grę są sprawą normalną. Dlatego w Toporze ostrożnie podchodzą do oceny szans w klasie A. Celem jest miejsce w środku tabeli. Działacze klubu z Tenczyna zapowiadają, że jesienią ruszy przebudowa klubowego zaplecza, tak, aby klub spokojnie wypełnił wszystkie zalecenia Komisji Licencyjnej.
Paweł Panuś
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?