MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trenerski duet w Olimpii/Beskidzie

Redakcja
PIŁKA RĘCZNA. Debiutujący w Superlidze zespół z Nowego Sącza poprowadzi dwójka szkoleniowców. Do dotychczasowej trenerki Lucyny Zygmunt dołączył Zdzisław Wąs, który przez ostatnie dwa lata z dobrym skutkiem pracował z drużyną KSS Kielce.

Wąs nie jest w środowisku sądeckim postacią nieznaną. Urodził się przecież i młodość spędził w mieście nad Kamienicą, by przez kilka sezonów występować w bramce szczypiornistów Dunajca i Beskidu. Później ruszył w Polskę, gdzie znajdował zatrudnienie w różnych klubach.

- Nie kryję, że napłynęło do nas sporo ofert od trenerów "z nazwiskami" - mówi Tomasz Michałowski, prezes MKS Olimpia/Beskid Gór-Stal. - Zdecydowaliśmy się na Zdzisława Wąsa, ponieważ przedstawił najrozsądniejszy w naszym przekonaniu plan współpracy z Lucyną Zygmunt. Nie bez znaczenia był też fakt, że wywodzi się z Nowego Sącza. Nie wykluczamy, że za swoim trenerem podąży kilka zawodniczek. Jestem przekonany, że znajdzie wspólny język z panią Zygmunt, a jego doświadczenie okaże się ważnym atutem w rywalizacji w najwyższej klasie rozgrywkowej. Z końcem maja wygasa kontrakt z Marianem Gawędą, który był drugim trenerem. Powiadomiliśmy go wcześniej o decyzji zarządu klubu, składając jednocześnie podziękowanie za wkład wniesiony w awans do Superligi.

Na spore zmiany zanosi się także w kadrze zawodniczek MKS. Wiadomo już, że z kilkoma z nich umowy nie zostaną przedłużone. Na pewno w sądeckim zespole nie zagra bramkarka Katarzyna Łakomska. Związała się ona z ekipą SPR Olkusz. Zabraknie też skrzydłowej Anity Sikorskiej. Zaproponowane przez nią warunki okazały się dla działaczy nie do przyjęcia. Wkrótce poznamy nazwiska innych szczypiornistek, które odejdą z Olimpii/Beskidu.

- Miejscowych kibiców pragnę uspokoić, że pozostaną dziewczyny, które karierę rozpoczynały w Nowym Sączu - kontynuuje Michałowski. - Mam na myśli Kamilę Szczecinę, Joannę Gadzinę, Karolinę Płachtę, Annę Maślankę, Agnieszkę Dąbrowską-Rusin oraz Agnieszkę Leśniak. Nie dojdzie natomiast do transferu innej sądeczanki, reprezentacyjnej kiedyś bramkarki Beaty Kowalczyk. Dogadaliśmy się pod względem finansowym, ale Beata przedłożyła ofertę aktualnego mistrza Polski Vistalu Łączpolu Gdynia i my szanujemy tę decyzję. Zawodniczce marzy się po prostu medal krajowego czempionatu.

Przez kilka ostatnich dni w Olimpii/Beskidzie testowane były dwie Białorusinki: bramkarka i obrotowa. Obydwie pozostawiły po sobie korzystne wrażenie i być może dołączą do swych rodaczek. W sądeckim zespole występuje już bowiem najskuteczniejsza snajperka Wiktoria Panasiuk, a po słowie z klubem jest także imponująca podczas sprawdzianów Julia Michalewicz.

- Pertraktujemy ponadto z innymi zawodniczkami - zapewnia prezes. - Są wśród nich piłkarki zarówno z polskich, jak i zagranicznych klubów. Superliga stawia przed nami nowe wymagania. Nie zamierzamy swej roli w rogrywkach ograniczać do dostarczania rywalkom punktów. Chcemy zbudować silny zespół, ze zmienniczką na każdej pozycji. Naszym celem jest zajęcie lokaty w środku tabeli. Przygotowania do historycznego dla Nowego Sącza sezonu rozpoczniemy w połowie lipca.

Daniel Weimer

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski