Trzebinia, Chrzanów. Zaczyna się koszmar kierowców. Dzisiaj po południu zamykają wiadukt na DK 79

Budowlańcy od samego rana prowadzą przygotowania do definitywnego zamknięcia przejazdu. Nastąpi to po dokonaniu odbioru tymczasowego oznakowania. Kierowcy zatem rano do pracy mogli dotrzeć jeszcze bez problemów. Nie wiadomo natomiast, ile czasu zajmie droga powrotna i podróż w kolejnych dniach.

- Przejechanie przez Trzebi-nię w godzinach szczytu już teraz to koszmar. Nie chcę nawet myśleć, jak będzie się jeździło, gdy zamkną wiadukt - mówi Zygfryd Kuciel z Chrzanowa, który pracuje w Krakowie.

Piesi będą się mogli poruszać po obiekcie wyznaczonym chodnikiem, natomiast pojazdy skierowane zostaną na objazdy.

Remont wiaduktu uwidocznił, jak dużym problemem Trzebini jest brak obwodnicy. Cały ruch odbywa się przez centrum miasta. W godzinach szczytu największe korki tworzą się przy rondach w pobliżu wiaduktu i komisariatu policji.

- Kierowcy czekają nawet po kilka minut, by wjechać na rondo Solidarności. Tworzy się zator w kierunku Krzeszo-wic - podkreśla Paweł Gawroń-ski, student z Trzebini.

Po zamknięciu wiaduktu rondo Solidarności będzie jeszcze bardziej oblegane. To właśnie z niego można zjechać w kierunku ul. Słowackiego, którą wytyczono objazd dla samochodów o wadze do siedmiu ton.

Jeśli kierowcy nie poszukają alternatywnych tras, to w godzinach szczytu przed rondem może się tworzyć nawet kilkukilometrowy korek.

To za sprawą przejazdu kolejowego na ul. Słowackiego, który często jest zamknięty. Jeździ tamtędy wiele pociągów osobowych i towarowych. Na rogatkach trzeba czekać kilka minut. - Jeśli będzie tak źle, to trzeba będzie sięgnąć głębiej do portfela i jeździć autostradą - mówi Zygfryd Kuciel.

Za jeden przejazd samochodem osobowym autostradą trzeba zapłacić 10 zł. Jak policzył chrzanowianin, w ciągu miesiąca dojazdy do pracy w ten sposób mogą go kosztować 400 zł.

Utrudnienia dla kierowców byłyby zdecydowanie mniejsze, gdyby Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie dogadała się lepiej z PKP Polskimi Liniami Kolejowymi SA. Kolej przy ul. Słowackiego wybuduje wiadukt, który zastąpi rogatki.

Wykarczowano już drzewa, jednak budowa ruszy dopiero, gdy otwarty zostanie wiadukt na DK 79. Gdyby jego remont został przełożony o rok, objazd byłby mniej kłopotliwy.

- Tyle lat nic nie robili i nagle wszyscy zabrali się w tym samym czasie za robotę. Jak zwykle nikt nie myśli o kierowcach. Remont nie trwa tydzień, tylko cztery miesiące - dodaje Paweł Gawroński.

PKP PLK zakończyły natomiast remont wiaduktu przy ul. Dworcowej. W poniedziałek zostanie on otwarty. Niestety, nie będzie dostępny dla wszystkich. Poprowadzony zostanie tamtędy ruch komunikacji miejskiej, służb oraz dojazd do posesji.

Remont wiaduktu na DK 79 został podzielony na trzy etapy. W pierwszym, już zakończonym, czyszczony był beton konstrukcji, usuwano skorodowane elementy, a w części stalowej starą farbę.

Po jednej stronie wiaduktu usunięto już nawierzchnię, chodniki i bariery.

- Po zamknięciu obiektu nawierzchnia będzie usunięta z jego pozostałej części. Na elementach betonowych będą uzupełniane ubytki. Na części podpór założony zostanie tzw. płaszcz żelbetowy - informuje Iwona Mikrut, rzecznik prasowy GDDKiA w Krakowie.

Usunięte i zastąpione nowymi zostaną także skorodowane elementy. Odtworzone zostaną chodniki , bariery, balustrady, ekrany i lampy uliczne. Wyremontowane będą także kanalizacja deszczowa i odwodnienie.

Po otwarciu wiaduktu, co ma nastąpić 6 sierpnia, wykonane zostaną jeszcze prace wykończeniowe, które potrwają do 9 listopada.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Gdzie pije się najwięcej alkoholu? GUS przedstawił statystyki [RANKING]

Oto największe wpadki modowe Polaków [ZDJĘCIA]

Odrobina luksusu? Oto najbardziej wykwintne restauracje! [TOP 10]

Najpiękniejsze małopolskie zamki [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Tych aut nie kupujcie! Albo już szukajcie mechanika [RAPORT]

Oto najbardziej poszukiwani przez małopolską policję [LISTY GOŃCZE]

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 14. "Biber"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto