Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tworzymy nowoczesne podwórka

Redakcja
W trakcie Gali Małopolskiego Lidera Przedsiębiorczości Społecznej - Maciej Malski (pierwszy z prawej) oraz ks. Andrzej Augustyński (trzeci z prawej). Fot. Kamila Kozińska
W trakcie Gali Małopolskiego Lidera Przedsiębiorczości Społecznej - Maciej Malski (pierwszy z prawej) oraz ks. Andrzej Augustyński (trzeci z prawej). Fot. Kamila Kozińska
ROZMOWA. Z ks. ANDRZEJEM AUGUSTYŃSKIM CM, szefem Stowarzyszenia SIEMACHA, i MACIEJEM MALSKIM, dyrektorem Centrum Rozwoju Com-Com Zone o łączeniu działań społecznych i biznesowych

W trakcie Gali Małopolskiego Lidera Przedsiębiorczości Społecznej - Maciej Malski (pierwszy z prawej) oraz ks. Andrzej Augustyński (trzeci z prawej). Fot. Kamila Kozińska

Ile Centrum Rozwoju Com--Com Zone zarobiło w ubiegłym roku?

Maciej Malski: - Centrum działa w ramach Stowarzyszenia SIEMACHA, które jako organizacja pożytku publicznego wszystkie pozyskiwane środki przeznacza na realizację celów statutowych. Nie osiągamy więc zysków w rozumieniu zwykłej działalności gospodarczej. Całość wypracowanych przez nas przychodów w 2010 r., czyli ok. 2 mln zł., przeznaczyliśmy na bieżące koszty utrzymania Centrum i bogatą ofertę społeczną, która jest bezpłatna.

- Pytam, bo dodatni bilans finansowy był jednym z atutów, którymi kapituła konkursu organizowanego przez Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej argumentowała przyznanie Com-Com Zone tytułu Małopolskiego Lidera Przedsiębiorczości Społecznej.

MM: - Prezydent Jacek Majchrowski, proponując Stowarzyszeniu SIEMACHA zarządzanie obiektem sportowym, zastrzegł, że mamy "zarobić na siebie". I to się udało. Warto zaznaczyć, że zarówno dzieci i młodzież korzystająca z oferty bezpłatnej, jak i klienci korzystający z usług odpłatnych, używają tego samego sprzętu. Grają w tych samych pomieszczeniach: na hali, na której był oficjalny mecz Polski i Ukrainy w piłce halowej, czy na stadionie, na którym grała Polska z Holandią w ramach Pucharu Narodów. Jakość tych usług jest na tym samym, wysokim poziomie. A przy tym Centrum tworzy okazję do spotkania przedstawicieli różnych środowisk.

- Jaka jest idea działalności społecznej Com-Com Zone?

ks. Andrzej Augustyński: - Dziś nie powinno się już ograniczać do schematu myślenia o młodych ludziach w kategorii, że "ich trzeba czymś zająć, bo się nudzą". Bo "zająć" można również dziecko przed komputerem albo telewizorem i niczego nie osiągnąć, a nawet spowodować szkody. Dla nas najważniejsze jest budowanie społeczności, środowiska opartego na więziach rówieśniczych. Miejsca, do którego chce się wracać. Na tym polega idea nowoczesnego podwórka. Podwórka zamiast ulicy.

- Jak wygląda to podwórko?

MM: - Centrum Rozwoju Com-Com Zone to obiekt o powierzchni 6 tys. m kw. złożony z pływalni, hali sportowej, trzech sal treningowych, siłowni, części rekreacyjnej oraz przestrzeni na działalność edukacyjną i opiekuńczo-wychowawczą prowadzoną w specjalistycznej placówce wsparcia dziennego dla dzieci i młodzieży. Niezwykle dumni jesteśmy z projektu wyprowadzenia psychoterapii z zakamarków miasta. W Com-Com Zone nasz Krakowski Instytut Psychoterapii z ogromnym sukcesem prowadzi działalność terapeutyczną.

- Co oznacza nazwa Com-Com?

ks. AA: - To skrót od angielskich słów określających atmosferę Centrum: communication, competition, comfort, company, competence, community, a więc porozumienie, współzawodnictwo, wsparcie, towarzystwo, fachowość i społeczność.

- To Księdza pomysł?

ks. AA: - Tak. Wpadłem na to nad ranem, gdy obudziła mnie śmieciarka za oknem. Pierwotnie chodziło mi o połączenie tego, co społeczne (community) z tym, co biznesowe (commercial). Potem skonfrontowałem pomysł z Magdą Sroką, a po jej entuzjastycznym przyjęciu przedstawiłem go prezydentowi, a ten chętnie się zgodził. Od początku wierzyłem, że w tej nazwie jest zawarte zaproszenie: come! come! Jest to więc strefa, do której wszyscy są zaproszeni.
- 2 października minie 18 lat działalności SIEMACHY. Tytuł Małopolskiego Lidera Przedsiębiorczości Społecznej dla Com-Com Zone to dla Was swego rodzaju prezent na 18. urodziny.

MM: - Zgadza się. Cieszymy się, że nasze wysiłki przynoszą efekty i są docenione przez podmioty publiczne. W 2010 r. z naszej bezpłatnej oferty skorzystało 58 tys. dzieci i młodzieży. Już teraz wiemy, że w tym roku będzie ich dwa razy więcej. Miesięcznie odwiedza nas około 20 tys. klientów komercyjnych. Podobną placówkę, choć istotnie mniejszą, prowadzimy w Tarnowie.

- Jakie macie plany rozwoju idei przedsiębiorczości społecznej?

ks. AA: - Rozmawiamy na temat prowadzenia w formule Com-Com Zone placówki, która powstaje w gminie Miechów. Jesteśmy w dobrym kontakcie z zarządem nowego stadionu we Wrocławiu. Również tam chcielibyśmy prowadzić placówkę, w której połączymy funkcje wychowawcze i sportowe. W Rzeszowie i Kielcach wkrótce otworzymy kolejne placówki zlokalizowane w galeriach. Rozmawiamy też o nowych lokalizacjach w Poznaniu, Bielsku-Białej, Tychach i Olsztynie. Najważniejsza jest jednak dla nas ekspansja ideowa. Przedefiniowanie współczesnej "ulicy" i "podwórka" jest naszym osiągnięciem. W Bonarka City Center mieści się pierwsza w świecie placówka dla młodzieży zlokalizowana w centrum handlowo - rozrywkowym.

Rozmawiała: Natalia Adamska-Golińska

[email protected]

Pierwszy Lider

Konkurs Małopolski Lider Przedsiębiorczości Społecznej został zorganizowany po raz pierwszy w ramach projektu "Akademia Rozwoju Ekonomii Społecznej - etap I" przez Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Krakowie. Nagroda główna, pieniężna ufundowana została przez Bank Spółdzielczy w Limanowej, nagrody dla wyróżnionych laureatów w formie doradztwa biznesowego zapewni firma PwC. Patronat honorowy objął pan Marek Sowa, marszałek województwa małopolskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski