Odmłodzenie zespołu nie zaszkodziło Przeciszovii Fot. Bogusław Kwiecień
IV LIGA PIŁKARSKA. Przeciszovia (4) mimo procesu przebudowy drużyny, nie sprawiła zawodu w pierwszej części sezonu i jej kibice liczą, że na wiosnę będą przeżywać równie dużo radosnych chwil co w rundzie jesiennej
Trener Tomasz Bernas przed rozpoczęciem rozgrywek był raczej ostrożny w swoich prognozach. Zwracał uwagę na spore roszady w kadrze. Przypomnijmy, że Przeciszovia pożegnała się z grupą doświadczonych zawodników, takich jak: Andrzej Dziadzio, Patryk Mańka, Artur Rydz i Dariusz Guzik. Początkowo zmiany miały być nawet głębsze, ale ostatecznie w Przeciszowie zdecydowano się je ograniczyć. W szeregach Przeciszovii pojawiło się szereg nowych, młodych twarzy z okolicznych klubów, ale również własnych wychowanków.
Początek rundy w wykonaniu przeciszowian był całkiem niezły. W sześciu pierwszych meczach zdobyli 14 punktów, wygrywając cztery spotkania i dwa remisując. Nie potwierdziły się obawy tych, którzy sądzili, że minie trochę czasu, zanim Przeciszovia złapie odpowiedni rytm. Trenerowi Bernasowi szybko udało się poukładać zespół i wkomponować nowych graczy. Mocną stroną jego drużyny była gra w defensywie oparta na doświadczonych graczach, których uzupełnił pozyskany z Unii młodzieżowiec Michał Tarabuła.
Przeciszovia w całej rundzie i do tego, dodając rozegrany awansem mecz z wiosny, straciła tylko 14 goli. Pod tym względem lepszy od niej był tylko Orzeł Balin (10 goli), a takim samym wynikiem mogły pochwalić się Karpaty Siepraw.
I właśnie z drużyną z Sieprawia Przeciszovia doznała na wyjeździe pierwszej porażki jesienią (0-1). To była jedna z trzech jej przegranych w tej części rozgrywek. Ponadto uległa Mogilanom (0-3) i Halniakowi Maków Podhalański (0-1).
Za to zwycięstw na koncie ma aż 10, w tym nad groźnym Hutnikiem Nowa Huta (3-1). Była również bardzo bliska wywiezienia kompletu punktów z boiska innego faworyta Orła Balin (2-2). Na kwadrans przed końcem podopieczni trenera Bernasa prowadzili 2-0. Te mecze pokazały, że IV-ligowiec z Przeciszowa ma spore możliwości, chociaż stwierdził na koniec rundy szkoleniowiec nie zawsze potrafił je pokazać. - Są elementy, nad którymi musimy jeszcze popracować, ale obiektywnie rzecz biorąc, była to udana runda - ocenił trener Bernas.
Jak przyznał, nie zawsze skuteczność jego podopiecznych była taka, jak oczekiwał. Stąd na przykład jego zdaniem, Przeciszovii uciekły punkty w meczu z Iskrą Klecza (2-2). Kolejkę wcześniej przegrała ona w Makowie. Mylili się jednak ci, którzy sądzili, że przeciszowian dopadła zadyszka na finiszu, a potwierdzeniem tego była pewna wygrana nad Orłem Piaski Wielkie (2-0) w meczu awansem z rundy rewanżowej.
- Biorąc pod uwagę przebudowę zespołu, liczyliśmy się, że mogą być kłopoty, stąd mierzyliśmy raczej w środek tabeli. Postawa drużyny była miłą niespodzianką - podsumował prezes Przeciszovii Stefan Zajas.
Bogusław Kwiecień
PRZECISZOVIA
Miejsce: 4
Punkty: 34; bramki: 26-14
Zwycięstwa: 10; remisy: 4; porażki: 3
Dom
Punkty: 25; bramki: 20-5
Zwycięstwa: 8; remisy: 1; porażki: 0
Wyjazdy
Punkty: 9; bramki: 6-9
Zwycięstwa: 2; remisy: 3; porażki: 3
Najwyższe zwycięstwa
z Niwą Nowa Wieś 4-0
z IKS Olkusz 3-1
z Hutnikiem Nowa Huta 3-1
Najwyższa porażka
z Mogilanami 0-3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?