MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W czasie wakacji trzeba będzie zdjąć nogę z gazu

Redakcja
Nowe urządzenie jest testowane. Na zdjęciu Krzysztof Tomasik - komendant bocheńskich strażników FOT. MAŁGORZATA WIĘCEK-CEBULA
Nowe urządzenie jest testowane. Na zdjęciu Krzysztof Tomasik - komendant bocheńskich strażników FOT. MAŁGORZATA WIĘCEK-CEBULA
Kierowcy w Bochni muszą się mieć na baczności. Już podczas wakacji bocheńscy strażnicy wyjdą na ulicę z nowym laserowym fotoradarem. To urządzenie najnowszej generacji potrafi wyłapać kierowców łamiących przepisy już z odległości 1500 metrów.

Nowe urządzenie jest testowane. Na zdjęciu Krzysztof Tomasik - komendant bocheńskich strażników FOT. MAŁGORZATA WIĘCEK-CEBULA

BOCHNIA. Miasto sfinansowało zakup nowoczesnego fotoradaru. Pozwoli on bocheńskim strażnikom miejskim wyłapać kierowców, którzy łamią przepisy.

- Nowy sprzęt ma spore możliwości - przekonuje Krzysztof Tomasik, komendant Straży Miejskiej w Bochni. Jak duże, sprawdzili kilka dni temu policjanci z bocheńskiej drogówki. - Szkoliliśmy naszych kolegów ze straży - przyznaje Jacek Sobiecki, szef Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Bochni. - Nowy fotorada jest podobny do tego, z którym sami pracujemy, jednak dużo lepszy - dodaje naczelnik "drogówki".

Zanim bocheńscy strażnicy wyjdą na drogę z nowym urządzeniem, minie jeszcze kilka tygodni. Wcześniej bowiem konieczne jest odpowiednie oznakowania terenu, na którym będzie prowadzona kontrola prędkości. - Jest to pokłosie rozporządzenia, które weszło w życie 26 marca tego roku - wyjaśnia Krzysztof Tomasik.

Załatwienie wszystkich formalności, a przede wszystkim oznakowanie drogi, na której będą prowadzone pomiary trochę trwa. - Jesteśmy w trakcie uzyskiwania pozwoleń - deklaruje komendant.

Straż miejska ujawniła już jednak, że kontrole prędkości mają być wykonywane na następujących ulicach: Brzeskiej. Brzeźnickiej, Konfederatów Barskich, KN-2, Krzeczowskiej, Strzeleckiej, Windakiewicza, Wiśnickiej i Wygodzie.

Mobilny fotoradar będzie drugim urządzeniem, w które została zaopatrzona bocheńska komenda. Jego zakup sfinansowało miasto. Decyzję w tej sprawie podjęli radni. - Była to odpowiedź na postulaty mieszkańców, którzy takie sugestie zgłaszali nam podczas zebrań osiedlowych. Prosili, abyśmy fotoradar z Proszowskiej przenieśli w inne części miasta - mówi Kazimierz Ścisło, przewodniczący Rady Miejskiej w Bochni.

Radni zdecydowali więc, że dokupią drugie urządzenie. Przeznaczyli na to ponad sto tysięcy zł., ale okazało się, że zakup fotoradaru pochłonął połowę tej kwoty. Wszystko wskazuje na to, że wydatek szybko się zwróci. Tylko w ciągu miesiąca fotoradar przy ul. Proszowskiej wyłapuje ponad stu kierowców, którzy łamią przepisy.

A co na temat kolejnego fotoradaru sądzą sami mieszkańcy? Zdania są podzielone. - Lepiej te pieniądze zainwestować w poprawę stanu dróg - zauważa Krzysztof Musiał z Bochni. Ale jest i spora grupa osób, która uważa zakup za bardzo trafiony. - Jeśli strażnicy miejscy będą kontrolować samochody przy ulicy Wiśnickiej, to jestem za. Mieszka tam moja córka, bywam więc tam dość często i widzę, że niektórzy jeżdżą dwa razy szybciej, niż pozwalają na to przepisy - przekonuje Zofia Kica.

MAŁGORZATA WIĘCEK-CEBULA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski