Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W idealnym domu sztuki

Marek Długopolski
Christof Schuerpf
Bazylea. Jest tu około 40 muzeów, a jedną z najciekawszych kolekcji odnajdziemy w podmiejskim Riehen

Monet, Cézanne, Picasso, Kandinsky, Degas, Chagall, Giacometti, Miró, Matisse, Warhol, Rousseau, van Gogh, Malewi-tsch... - w Villi Berower odnajdziemy dzieła najwybitniejszych artystów. - To ich dom - zapewniają gospodarze niewielkiej posiadłości w Riehen.

Miejsce, gdzie idealną przystań do ekspozycji znalazła jedna z najznamienitszych kolekcji dzieł sztuki, znajduje się na obrzeżach Bazylei. Fondation Beyeler, oddzielona od ruchliwej ulicy niewysokim murem, troszczy się tu o arcydzieła wyceniane przez niektórych specjalistów nawet na ponad 2 miliardy dolarów.

Pasja marszanda

Skąd taki skarb znalazł się w tym miejscu? - Wszystko za sprawą niezwykłej pasji Ernsta i Hildy Beyelerów - przypomina przewodniczka. - Zaczynali bardzo, bardzo skromnie - od razu dodaje. Wspomina również o tym, że imponująca kolekcja nie powstałaby tak szybko, gdyby nie doskonała intuicja i wspaniałe wyczucie rynku sztuki.

Skromny marszand z Bazylei idealnie wręcz łączył miłość do obrazów i rzeźb z handlem dziełami sztuki. Umiejętnie również wybierał artystów, w których inwestował. W ten sposób stawał się właścicielem dzieł, nim ich autorzy stali się powszechnie znani, a przede wszystkim modni. To zaś później zapewniło mu olbrzymie zyski.

Nie wszystkie jednak obrazy i rzeźby potrafił sprzedać. I nie dlatego, że brakowało mu talentu, albo nie było kupców. Wiele dzieł polubił, przywiązał się do nich, wręcz pokochał. Po kilkudziesięciu latach odkładania uzbierała się więc unikatowa kolekcja.

Niezwykłe muzeum

U schyłku życia małżonkowie zaczęli zastanawiać się, co stanie się z ukochanymi obrazami i rzeźbami po ich śmierci.
Gdy kanton przedstawił propozycje miejsc, w których mógłby powstać nowy dom dla ich kolekcji, okazało się, że żadna im nie odpowiada. Postanowili więc wybudować muzeum za swoje pieniądze, tak niezwykłe, jak niezwykły był zbiór.

Miejsce wydawało się oczywiste - Villa Berower w Riehen. Musieli tylko wybrać architekta. - Z tym również nie było większych problemów. Ernst był bowiem zafascynowany projektami Renzo Piano, wybitnego włoskiego architekta, laureata Nagrody Pritzkera - przypominają w muzeum. Od tego momentu trzeba było "tylko" połączyć wizje architekta i właściciela kolekcji. A to nie było takie łatwe... Koncepcje i pomysły ścierały się tak podczas projektowania, jak i budowy.

Piano wywiązał się wspaniale z zadania. Przedstawił projekt, który był doskonałym połączeniem tego, co oferuje natura, światło, a także sztuka. Na pofałdowanej łące powstał więc supernowoczesny "lotniskowiec", malowniczy ogród zimowy spływający ku rzece Wiese, w dodatku z pięknym widokiem na wzgórza Tullinger...

Ernst chciał stworzyć budynek idealny, który byłby "tłem" dla jego dzieł sztuki. Musiał też spełniać jeszcze jeden warunek - powinien wyeksponować jego ulubiony "Staw z nenufarami" Moneta. Renzo tę lekcję odrobił bardzo dobrze. Monet przegląda się w... stawie z liliami wodnymi.

Czy Włoch równie dobrze sprawił się i z pozostałymi zadaniami? By to sprawdzić, wystarczy wybrać się do Bazylei. Fundacja otwarta jest 365 dni w roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski