18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wara Warszawie od krakowskich zbiorów!

PS
4 grudnia 1936 r. "Ilustrowany Kurier Codzienny" pisał z oburzeniem o "obłędnym" pomyśle przeniesienia zbiorów książąt Czartoryskich z Krakowa do Warszawy.

Czym żył Kraków

Otóż niewymieniony z nazwy warszawski dziennik zamieścił trzy dni wcześniej notkę poświęconą przechowywanej w Krakowie kolekcji książąt Czartoryskich. Gazeta przypominała, że biblioteka Czartoryskich "prawem dziedzictwa należy się Warszawie i w Krakowie została ulokowana tylko dlatego, iż pozostawienie jej w Warszawie było w swoim czasie niemożliwe".

Jej fundamentem był księgozbiór króla Stanisława Augusta, mieszczący się w odnawianym właśnie pałacu Pod Blachą w Warszawie. Po królu odziedziczył bibliotekę ks. Józef Poniatowski, a od niego 15 tys. tomów wraz z gabinetem numizmatycznym nabył dla liceum krzemieniec-kiego Tadeusz Czacki. Po śmierci Czackiego cała biblioteka przeszła do Puław do zbiorów ks. Adama Czartoryskiego.

W czasie powstania listopadowego zbiory te, aby nie stały się łupem Moskali przewieziono do Sieniawy w Galicji, skąd 40 lat później książęta Czartoryscy, gdy stracili nadzieję powrotu do Kongresówki, przewieźli je do Krakowa. Zdaniem warszawskiej gazety "Kraków, tracąc coraz bardziej swój dawny charakter polskich Aten, ma za dużo cennych zabytków i niewyzyskanych należycie bibliotek. Może aktualną byłoby sprawą zastanowić się nad tem, czy biblioteka ks. Czartoryskich z cennemi ich zabytkami dawnych zbiorów zamku królewskiego w Warszawie nie powinnaby wrócić do stolicy, jeśli nie na dawne swe miejsce w pałacu Pod Blachą, to do innej siedziby, dostępnej dla badaczów, pracujących w Warszawie".

W tym miejscu warto przytoczyć reakcję "Kuriera" na propozycje warszawskiego dziennika: "Czytamy, czytamy, w białym śnieżnym puchem okrytym dniu l-go grudnia, czarno na białem te pstre majaczenia autora obłędnej notatki i oczom nie wierzymy! W praworządnem państwie ośmiela się ktoś zachęcać do zagrabiania cudzej własności i kulturalnego pogromu Jagiellońskiej stolicy!...". Dalej "IKC", powołując się na opinię dyrektora Muzeum ks. Czartoryskich gen. dr. Mariana Kukiela, udowadnia, że zbiory nigdy nie miały związku z Warszawą, a biblioteka jest prywatną własnością ordynacji XX. Czartoryskich związaną statutowo z Krakowem.

"Autor tej niemądrej notatki nazwał Kraków upadającemi Atenami, myśląc w ubóstwie ducha, iż przemawia jako nadwiślański Rzymianin. Przemawiał jednak nie z Rzymu, lecz z Addis-Abeby!" - kończy sarkastycznie "IKC". (PS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski