MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wbrew obawom o przyszłość przedsiębiorcy mają się lepiej

Zbigniew Bartuś
Dane o sytuacji firm. Politycy wygłaszają skrajnie sprzeczne opinie o stanie polskiej gospodarki. A co mówią liczby?

Działacze PiS, którzy jeszcze parę miesięcy temu malowali obraz gospodarki w najczarniejszych barwach - włożyli różowe okulary i twierdzą, że biznes idzie i będzie szedł dobrze jak nigdy. Natomiast rządzący nami przez poprzednich osiem lat politycy PO i PSL wszczynają co chwila alarm. A co wynika z twardych danych?

Z opublikowanego właśnie przez Narodowy Bank Polski raportu o sytuacji finansowej sektora przedsiębiorstw w ostatnim kwartale 2015 r. (a więc już pod rządami PiS) wynika, że koniunktura względem 2014 r. poprawiła się. Mimo postępującej deflacji większość firm odnotowała wyższe przychody - i dynamika wzrostu była wyższa niż wcześniej (3,3 proc.). Rósł popyt generowany przez odbiorców krajowych, jeszcze szybciej polepszały się możliwości sprzedaży na rynkach zagranicznych.

Trzeci rok z rzędu malały koszty zużycia surowców i materiałów, co bardzo pozytywnie wpłynęło na rentowność przedsiębiorstw. Rosły natomiast koszty pracy i usług obcych - widać tu wyraźnie, że rynek pracy zmienia się powoli z rynku pracodawców na rynek pracowników, choć nie we wszystkich sektorach i branżach tak samo.

Przedsiębiorcy zwiększali zatrudnienie - w średnim tempie 2 proc. rok do roku, a w ostatnim kwartale nawet 2,6 proc. Załogi powiększyła prawie połowa firm, przede wszystkim w przetwórstwie przemysłowym oraz w usługach. Redukcje odnotowano w górnictwie, energetyce i budownictwie.

Wzrost zatrudnienia spowodował zwiększenie puli pieniędzy na wynagrodzenia. Można tu mówić o przywracaniu równowagi, bowiem w poprzednich latach, zwłaszcza w okresie od 2011 do 2013 roku, relacja płac do uzyskiwanych przychodów i zysków była rekordowo niska. Teraz wzrost kosztów płac odnotowano w większości przedsiębiorstw (w 69,4 proc.). Za sprawą deflacji jeszcze wyższy (75 proc.) był odsetek firm, w których wzrosły płace realne.

Wiarygodnym miernikiem nastrojów przedsiębiorców są też środki, jakie decydują się przeznaczyć na inwestycje. W 2015 r. mieliśmy tu do czynienia z dynamicznym wzrostem; o 13,6 proc. względem 2014 r. Nadal jednak stopa inwestycji kształtowała się poniżej poziomów z okresu szczytu koniunktury w latach 2007-2008. Obniżeniu uległo też tempo wzrostu inwestycji - podobnie jak w całej gospodarce.

Większość firm utrzymała bardzo dobrą płynność finansową: relacja środków pieniężnych i najbardziej płynnych aktywów do zobowiązań krótkoterminowych osiągnęła historycznie najwyższy poziom. Na koniec roku było już jednak nieco gorzej.

Nie ma jednak powodów do niepokoju. Z badań przeprowadzanych na zlecenie Krajowego Rejestru Długów BIG oraz Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych wynika, że korzystna koniunktura i bardzo wysoki wzrost gospodarczy z końca 2015 roku pozytywnie przełożyły się na sytuację finansową firm w pierwszym kwartale 2016 r. „Kontrahenci płacili bardziej terminowo, a w portfelach przybyło pieniędzy. Przedsiębiorcy z większym optymizmem patrzą w przyszłość” - czytamy w raporcie. W szczegółach: sytuacja finansowa 29 proc. przedsiębiorców poprawiła się, u 58 proc. pozostała bez zmian, a tylko u 13 proc. pogorszyła.

- W siedmioletniej historii badania jeszcze nigdy tylu przedsiębiorców nie wskazało na poprawę swojej sytuacji. Rekordowo niskie są również koszty, jakie ponoszą przedsiębiorcy w związku z obsługą przeterminowanych należności. Wynoszą one obecnie 5,9 proc. wszystkich firmowych kosztów. Na tym idealnym obrazie zaczynają się jednak pojawiać pierwsze rysy. Część wskaźników uległa pogorszeniu i być może po 2 latach prosperity osiągnęliśmy kres możliwości ich poprawy - mówi Adam Łącki, prezes KRD.

Wzrosło grono firm, które nie płacą swoim dostawcom, bo nie dostały zapłaty od klientów. Zmalał jednak odsetek przedsiębiorstw, które z tego powodu wstrzymywały inwestycje. - Wzrost inwestycji wróży utrzymanie wzrostu gospodarczego - podkreśla Mirosław Sędłak, prezes Rzetelnej Firmy.

W I kwartale średni czas oczekiwania na zapłatę wydłużył się o 6 dni (rok do roku); wynosi 3 miesiące i 17 dni. Prawie co czwarta wystawiana faktura nie jest płacona na czas. - Mimo wzrostu koniunktury długi rosną. To oznacza, że grupa przedsiębiorców nie płaci, mimo że ma pieniądze. Trzeba stosować zasadę ograniczonego zaufania przy doborze kontrahentów - radzi Adam Łącki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski