Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiadomości

Redakcja
"Gazeta Prawna" informuje, że Ministerstwo Budownictwa przygotowało założenia do nowej ustawy Prawo budowlane. Przewidziano w nich między innymi uproszczenie procedur związanych z budową domów jednorodzinnych. Nie byłoby potrzebne pozwolenie na budowę, inwestor zgłaszałby jedynie zamiar budowy, załączając do zgłoszenia projekt budowlany i inne wymagane dokumenty.

Koniec pozwoleń na budowę domów jednorodzinnych?

"Jeśli działka będzie objęta planem zagospodarowania przestrzennego, inwestor nie będzie musiał przechodzić całej procedury związanej z uzyskaniem pozwolenia na budowę, wystarczy tylko, że zgłosi budowę" - powiedział dziennikowi minister budownictwa Andrzej Aumiller.
Starostwo będzie miało obowiązek sprawdzić w terminie dwóch tygodni, czy złożone przez inwestora dokumenty nie wymagają uzupełnień. "Jeśli po tym czasie starostwo nie wniesie wniosku o dostarczenie dodatkowych dokumentów, to inwestor będzie mógł rozpocząć budowę" - zapowiada minister. Część ekspertów uważa, że taka liberalizacja przepisów może spowodować zmniejszenie bezpieczeństwa obiektów budowlanych.
Taka uproszczona procedura obowiązuje teraz przy tylko małych obiektach budowlanych (do 35 m kw.). "Teraz problemy pojawiają się dopiero przy odbiorach takich obiektów, gdyż nadzór budowlany nie ma konieczności przyjmowania ich do użytkowania oraz nie przyjmuje zawiadomienia o zakończeniu robót budowlanych" - mówi powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Sosnowcu Małgorzata Mazur. Rozmówczyni gazety dodaje, że resort budownictwa będzie musiał rozwiązać tę kwestię, gdyż nie może być tak, że odbiór np. domów jednorodzinnych nie będzie w ogóle przeprowadzany.

Żeberka tylko na ciepło

Zawór przy grzejniku w domu Janusza Jarosza jest niesprawny od 1988 roku. Przez 17 zim wrocławianin temperaturę w swoim mieszkaniu reguluje, otwierając okna. Kicha, walczy z katarem i pisze listy do kolejnych administracji. A tam cisza - relacjonuje "Słowo Polskie Gazeta Wrocławska".
Kiedy pan Janusz dostał mieszkanie pod koniec lat 80., robotnicy zainstalowali mu prowizoryczny zawór na kaloryfer. Powiedzieli, że sprawny założą mu po tym, gdy komisja odbierze lokal. - Niestety, nigdy więcej nie pojawili się u mnie - wyjaśnia mężczyzna mieszkający przy ulicy Orzechowej. - A ja i moja rodzina każdej zimy walczymy z temperaturą. Jak zamknę okna, to gorąco, a jak otworzę, to zimno - dodaje.
Pan Janusz próbował już nieraz zmniejszyć temperaturę w domu. Każda taka próba kończyła się jednak zalaniem mieszkania. - Okazało się, że prowizoryczne zawory zainstalowane przez robotników, są nieszczelne - wyjaśnia Jarosz. - Dlatego raczej obchodzimy je z daleka - uśmiecha się gorzko. Sam jest po wylewie i choruje na cukrzycę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski