Widzimy się jutro!

Powiedziałam dzieciom: "Reanimujcie mnie, ile się da, bo szkoda każdego dnia"

Iraz, dwa, trzy iraz, iznowu raz; rozpychaj ręce nazewnątrz ijeszcze, jeszcze... Super!!! Ateraz marsz dziewczyny! Wdech, ręce wgórę iraz, dwa, trzy, cztery. Dobrze! Ipatrz przedsiebie, nogi szeroko, iprzenoszenie ciężaru... prawo, lewo, prawo, lewo. Opuścić ręce -raz, dwa, trzy -____kolano. Ekstra!

\*

Park Wodny przy ul. Dobrego Pasterza w Krakowie. Minęła właśnie 10 rano. Rytmiczna muzyka i głośne komendy dochodzą z sali z lustrami. Marzenka, smukła, energiczna instruktorka, wzięła w obroty kilka dziewczyn: Janina ma 76 lat, Anna 67, ich koleżanki niewiele mniej.
Anna, w ciemnych sportowych spodniach i granatowej koszulce jest bardzo skoncentrowana i uważnie słucha instruktorki. Ćwiczy starannie. Może dlatego, że już wcześniej chodziła na jogę i na gimnastykę dla pań. A może z tego powodu, że już dawno postanowiła, iż jak najdłużej się da - będzie sprawna.
- Wdomu, sama, chyba bym się nie zmobilizowała, bo to zawsze człowiek coś wynajdzie, żeby nie ćwiczyć. Atu proszę, ruszam się jak... no, może nie nastolatka, ale czterdziestolatka, to napewno. Podjęłam zobowiązanie, że codziennie przejdę minimum dwa kilometry, ito bez względu napogodę. Jak mam towarzystwo, wybieramy się nadłuższe wycieczki. Ajak nie, to sobie chodzę sama; poparku, poPlantach. Mobilizują mnie -chociaż pewnie nawet się tego nie domyślają -zwłaszcza ci moi znajomi, którzy wciąż narzekają. Ato, że ich boli, że strzyka, że takie to życie marne. Gdy się tak nasłucham, tym bardziej biorę się zasiebie irobię, co mogę, żeby nie zmienić się wniedołężną zrzędę. Zwłaszcza że ikoszt ćwiczeń nie jest duży, 5 zł za____godzinę, to mniej niż witaminy albo pastylki przeciwbólowe.

\*

Iraz, idwa, itrzy, icztery... Trzymaj, trzymaj, ioddech, raz, raz, raz, cztery idalej... Ręka zkolanem isame nogi... Zamknij, otwórz, zamknij otwórz -wdech.... Ibark, iznowu, ibark, iznowu... Ciągnij rękami, tak jakbyś chciała coś chwycić... iraz, iraz, itrzy, icztery. Dobrzeeee... Ćwiczymy! Jest cieplej? Ioto chodzi. Ateraz szeroki marsz, jak marynarze. Nacztery: Iraz, raz, raz icztery. Pani Janino, nisko iwdech, ijeszcze cztery, idwa -____dobrze!

\*

Na siłowni poprawiają muskulaturę młodzi umięśnieni mężczyźni. Wysportowana dziewczyna bez najmniejszego wysiłku podciąga się na rękach. Inna ociera pot z czoła podczas marszu na steperze. Swoje ćwiczenia ma też do wykonania pani Magda, lat 78. Ten wiek wynika z jej metryki; z wyglądu nikt nie dałby jej nawet sześćdziesiątki.
- To może zobaczymy, jak pani sobie radzi na____rowerze? - pytam. - No, nie żartujcie! Rower jest dla początkujących - mówi. I zręcznie wdrapuje się na przyrząd do ćwiczenia rąk, barków i mięśni klatki piersiowej. I raz, i dwa; ramiona w górę, ramiona w dół... Pani Magda z łatwością podnosi ciężarki.
- Ćwiczę już od____siedmiu lat - mówi. - Najpierw chodziłam natzw. łóżka. One właściwie gimnastykują się zaczłowieka. Napoczątek może być. Ale nadłuższą metę -nuda. AwParku Wodnym mogę ćwiczyć, ile chcę ico chcę. Pieniądze tu wydane traktuję jako inwestycję. W____siebie.
Pani Magda jest przy ul. Dobrego Pasterza codziennie. Ćwiczy zwykle trochę ponad godzinę pod okiem instruktora. - Wolę mniej intensywnie, ale dłużej itak, żeby nóg nie obciążać zabardzo. Mam, rzecz normalnawtym wieku, osteoporozę, ale stan jest stabilny, więc ruch -jak mówią lekarze -jak najbardziej wskazany.
Zresztą gimnastyka i wszelakie ćwiczenia pociągały ją zawsze. - Kiedyś, w GKS Rydułtowy, ćwiczyłam gimnastykę sportową. Zaraziła mnie nią Helena____Rakoczy. Pamięta pani kogoś takiego?
Jak nie pamiętać? Toż to nasza mistrzyni świata w gimnastyce. Pierwsza dama tego sportu w Polsce.
- Dawniej - wspomina pani Magda - częściej wybierałam się nawycieczki. Nawet kilkanaście kilometrów dziennie nie było problemem, ale odkąd gorzej mi się chodzi, wzięłam się zaćwiczenia na____siłowni. Bo bez ruchu ani rusz.

\*

Iwtył, iidziesz, iwtył, iidziesz, i-stop! Nie patrz dotyłu, zatrzymaj... ruszaj iznowu: raz, dwa, trzy, cztery... Supeeer! -Leżenie naplecach -___przekrzykuje muzykę Marzenka. -Iwcisnąć kręgosłup wpodłoże, mocniej, mocniej.... szeroki rozkrok... Iotwórz, iwdech, izłącz, iwdech. Zobacz się wlustrze!... Ibrzuchem się dźwigać, brzuchem, nie barkami.... wdech, ilustro, iręce nadkolana; rozluźnij, odpocznij, otwórz klatkę i... wdech, dolustra, iwydech leżymy... iraz, idwa, itrzy, icztery; brzuch skracamy, nie wybałuszamy. Dobraaaaaa.... i___buzią oddychamy, buzią...

\*

Pani Janina w wieku 70 lat nauczyła się pływać kraulem krytym, chodzi na aerobik, aquaaerobik i na jogę. Wszechstronnie stymuluje swoje ciało.
- Miała bardzo poważny stan zwyrodnieniowy kolan, lekarze skazywali ją nabalkonik, awnajlepszym razie nalaskę, ale posystematycznych, ukierunkowanych treningach chodzi normalnie, jej stan się polepszył, abóle wstawie kolanowym jeśli są, to rzadko iznacznie mniej dotkliwe - wyjaśnia Katarzyna Michalik, dyrektorka klubu fitness.
Pani Janina tylko się uśmiecha. Od Parku Wodnego jest już uzależniona. - I____oni ode mnie chyba też - mówi. - Mam nawet firmowy podkoszulek, bo jestem ich żywą wizytówką.
A myślała, że to nie dla niej te całe ćwiczenia. Przecież ma II grupę inwalidzką i przeszła na rentę rok przed planowaną emeryturą. Gdy przyszła do Parku Wodnego z córką i wnuczką, usiadła sobie w kawiarni i patrzyła na wodę. Było czysto i przyjaźnie. - Zaczęłam od____basenu - mówi pani Janina. - Może dlatego, że jestem zodiakalnym Wodnikiem?
Kraul był najlepszy ze względu na kłopoty z nogami. - Odpięciu lat pływam krytym. Ćwiczę, co tylko się da, także jogę itaniec. Nie unikam masaży. Ale nie forsuję serca. Czuję się młodoidobrze - mówi pani Janina, która 73. urodziny obchodziła w Egipcie na kursie nurkowania, a 74. z rodziną na siłowni. - Kiedyś mówiłam moim bliskim, żeby mnie nie reanimowali, jak przyjdzie namnie pora, bo poco się męczyć. Ale odkąd zamieniłam mieszkanie iwidzę przez okna wspaniałe drzewa imrugające gwiazdy, no iodkąd ćwiczę -zmieniłam decyzję. Reanimujcie mnie, ile się da -powiedziałam dzieciom -bo szkoda każdego dnia.

\*

Igórny brzuch, ateraz dolny... iraz, idwa, iraz, idwa.... ręka prosta idonogi... Iwdech, iwydech, iwdech, iwydech... Super... Iraz, raz, raz... Ateraz usiądź pewnie pośladkami... brzuch wciągnięty, atyłek dotyłu, gdzie jego miejsce. Igłowa dogóry.... rozciągnij ciało, oddychaj głęboko... Widzimy się jutro!
MAJKA LISIŃSKA- KOZIOŁ
Z**programu "Senior", realizowanego w**krakowskim Parku Wodnym, mogą korzystać kobiety w**wieku od**60 lat i**mężczyźni w**wieku od**65 lat. W**Dziale Marketingu (hol główny, vis-a`-vis informacji) można**wyrobić sobie legitymację uprawniającą do**nabycia specjalnego biletu. Wystarczy mieć ze sobą dowód tożsamości z**datą urodzenia i**zdjęcie. Bilet "Senior" uprawnia do**wielu zniżek i**promocji, np. godzinnego pobytu na**hali basenowej za**5**zł przez 7 dni w**tygodniu od**godz. 8 do**13, korzystania z**zajęć w**siłowni, korzystania z**sauny za**złotówkę, ze Studia Fitness, a**także z**konsultacji trenerskich i**żywieniowych. W ramach programu Senior od grudnia prowadzone są także zajęcia gimnastyczne w wodzie. W**programie uczestniczy obecnie już ponad**400 osób. -**Zależy nam -**mówią w**krakowskim Parku Wodnym -**by w__tak nowoczesnym obiekcie jak ten, znaleźli miejsce także ludzie starsi, będący na__rencie czy na__emeryturze. Mają przecież czas, mogą cieszyć się życiem, nie muszą się nigdzie spieszyć. Ich starość może być spokojna, przyjemna__i__przeżywana__w__sprawności. Tym bardziej że ćwiczyć można__zacząć w__każdej chwili.**