Olsztynianin opowiedział funkcjonariuszom, że od roku gra w jedną z dostępnych w internecie gier. Po stworzeniu swojej wirtualnej postaci można zwiedzać świat wykreowany dla potrzeb gry i walczyć z postaciami innych graczy. Aby przechodzić na kolejne poziomy, należy udoskonalać postać, wyposażając ją w kosztowny ekwipunek.
Według mężczyzny, jeszcze 16 lipca jego postać miała na sobie pełny rynsztunek. Po zalogowaniu się na konto następnego dnia zorientował się, że brakuje butów, tarczy, hełmu, naszyjnika i bransoletek.
Gracz wycenił swoje straty na 900 zł. - Mężczyzna przedstawił potwierdzenia przelewów bankowych i SMS-ów, którymi płacił za elementy uzbrojenia - mówi Dawid Stefański ze służby prasowej warmińsko-mazurskiej komendy policji.
Podejrzenia mężczyzny padły na brata pewnej mieszkanki Krakowa, z którą wspólnie grał przez internet. Początkowo próbował sam skontaktować się z kobietą, ale nie odbierała telefonów. Po kilku dniach otrzymał SMS-a od jej brata, w którym chłopak obiecywał zwrot ekwipunku po odblokowaniu konta siostry.
- Konto zostało zablokowane przez administratora, bo kobieta podobno miała grozić innemu graczowi - informuje Dawid Stefański. Zwrot ekwipunku do tej pory nie nastąpił, ale 27-latek zauważył, że brat kobiety gra postacią wyposażoną w ekwipunek odpowiadający skradzionemu.
Co ciekawe, mężczyzna sam podał krakowiance login i hasło do swojego konta. Nie wyklucza to jednak popełnienia przestępstwa. Nad sprawą od poniedziałku pracują olsztyńscy policjanci z zespołu zajmującego się przestępstwami internetowymi. W ciągu kilku najbliższych dni powinno dojść do ustalenia adresu IP komputera, z którego włamano się na konto poszkodowanego gracza.
Wstępnie czyn zakwalifikowano jako przywłaszczenie mienia, za co grozi do trzech lat więzienia. Funkcjonariusze nie wykluczają jednak zmiany kwalifikacji. - Przestępstwo może być rozpoznane jako kradzież albo kradzież z włamaniem. W pierwszym przypadku maksymalny wymiar kary to 5, a w drugim 10 lat pozbawienia wolności - dodaje Stefański.
Mł. insp. Dariusz Nowak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, nie przypomina sobie, aby z podobną sprawą miała do czynienia małopolska policja. - Jeśli chodzi o internet, to zwykle są to bardziej prozaiczne sprawy: wyłudzenia, podszywanie się, oszustwa na portalach społecznościowych czy przestępstwa na tle seksualnym - mówi Dariusz Nowak. (JANO)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?